„Powrót”, czyli serial o tym, że życie jest jedno

„Powrót”, czyli serial o tym, że życie jest jedno
Fot. Anna Włoch / Canal+

W Polsce takiego serialu nie było jeszcze nigdy. Nie dlatego, że główny bohater tydzień po swojej śmierci dostaje szansę na drugie życie, ale dlatego, że w piękny sposób opowiada o relacjach międzyludzkich. „Powrót”, to opowieść o tym, co nam w życiu umyka.

Jest zwykłym Janem Kowalskim… a tak dokładniej Janem Starosteckim (Bartłomiej Topa). Ma żonę Agatę (Magdalena Walach), nastoletnią córkę Zoję (Zuzanna Mikołajczyk), własną firmę. Wiedzie spokojne i bardzo uporządkowane życie. Pewnego dnia w pracy dostaje zawału, umiera. Tydzień później zmartwychwstaje.

W świecie cyfrowych systemów niemożliwe jest, by śmierć mogła zostać przeoczona. Janek musi zatem zacząć zupełnie nowe życie. Poznaje więc nowych ludzi. Słowo klucz? Poznaje! Rozmawia, słucha, uczy się od poznawanych osób, uczy się też siebie samego.

Fot. Anna Włoch / Canal+

O zmartwychwstaniu dowiaduje się tylko jego najbliższy przyjaciel – Konstanty (Wojciech Mecwaldowski). Łączy ich prawdziwa męska przyjaźń. Znają się od czasów liceum. Ich relacja była dobra, ale staje się jeszcze lepsza.

Produkcja Canal+ w reżyserii Adriana Panka, to opowieść o tym, że życie jest przygodą, którą można przeżywać inaczej, lepiej, pełniej. To serial o tym, że małżeństwo jest sztuką kompromisu, podjęcia wyrzeczeń od obojga małżonków, rodzicielstwo oddaniem cząstki siebie dziecku, a przyjaźń to wzajemna pomoc – szczególnie w trudnych chwilach.

Życie głównego bohatera toczy się przede wszystkim nocą. Wpływ na to ma nie tylko charakter jego nowej pracy. Zarówno Janek, jak i Kostek doskonale wiedzą, jakie mogą być konsekwencje, jeśli zbyt wiele osób dowie się o zmartwychwstaniu. Czy dzięki nocnemu trybowi życia można pozostać niezauważonym? To Warszawa – największe miasto w Polsce – więc (teoretycznie) prawdopodobieństwo spotkania kogoś z „poprzedniego” życia jest znikome.

Do wątku Warszawy dodam jeszcze jedno – nocą wygląda naprawdę dobrze, co zostało ukazane przez Karinę Kleszczewską, autorkę zdjęć. Z kolei za muzykę odpowiadał Antoni Komasa-Łazarkiewicz, a ta przez sześcioodcinkową produkcję Canal+ znakomicie prowadzi widza, podkreślając jednocześnie tajemniczość całej historii.

Powrót, to też serial o poszukiwaniu siebie samego. Wywołuje różne emocje – straszy, bawi i wzrusza. Pokazuje, że współcześnie, głównie poprzez tempo naszego życia, wiele szczegółów umyka – i wcale nie są one nieistotne.

Następstwem śmierci bliskiej osoby jest żałoba. Ta przez każdego z nas przeżywana jest inaczej. Agata po śmierci męża próbuje swoje życie zmienić. Jest zagubiona, ma świadomość, że czegoś w ich relacji zabrakło, że ich małżeństwo coraz mniej oparte było na miłości i przyjaźni, a coraz bardziej na przyzwyczajeniu, przestawało być przygodą i wspólną podróżą, a zaczynało być zupełnie oddzielnymi rozdziałami. Jak zmieni się życie bohaterki? Czy będzie to zmiana na lepsze?

Fot. kadr z serialu / Canal+

Śmierć Janka przeżywa także Zoja. Dopiero po jego śmierci uświadamia sobie, że za mało go było w jej życiu, że za mało spędzała z nim czasu i zbyt rzadko rozmawiała. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale przyznam, że jest w tym serialu jedna scena, która wyraża więcej niż tysiąc słów.

Niezbyt dobre relacje na linii córka-matka mają też ze sobą Iza (Matylda Giegżno), i Aneta (Kinga Preis). Obie spotykają się tylko w pracy i ta płaszczyzna pozwala im się dogadywać – przynajmniej w kwestiach zawodowych. Czy więzy krwi wystarczą do tego, by pozszywać to, co lata temu zostało zniszczone?

Powrót nie jest tylko historią o Janku Starosteckim – to historia o milionach ludzi, którzy w życiu często szukają tego, czego nie potrzebują, życie stawiają w zbyt sztywne ramy, sprawiając jednocześnie, że następny dzień jest kalką poprzedniego, a relacje z drugim człowiekiem powierzchowne. Ten serial mówi: zatrzymaj się, pobądź z żoną, córką, przyjacielem. Wysłuchaj, poznawaj i rozmawiaj – o tym, czego człowiek jest pełen – o emocjach i uczuciach. To wreszcie też serial – choć w świetle zarysowanej fabuły brzmi to może mało wiarygodnie – o tym, że życie jest tylko jedno.

Na ekranie zobaczymy też m.in. Roberta Gonerę, Marzenę Trybałę, Dariusza Chojnackiego, Roberta Talarczyka, Andrzeja Andrzejewskiego, Kacpra Kuszewskiego czy Tomasza Sapryka. W jednym z odcinków gościnnie pojawił się także Jerzy Majewski, prowadzący emitowany w Canal+ program „Miasta rytm”.

Serial dostępny jest w usłudze Canal+online. Do wyboru jest także ścieżka dźwiękowa z audiodeskrypcją. Można go obejrzeć również z napisami.

Print Friendly, PDF & Email