Pomagać innym to mój drugi zawód

Pomagać innym to mój drugi zawód
Fot. Adminstrator

Jest prywatnym przedsiębiorcą od 1983 roku, a także prezydentem Stowarzyszenia Kiwanis International Klub Elbląg w jednej osobie. Zygmunt Stojek, oprócz działalności zawodowej, aktywnie włącza się w pomoc charytatywno – społeczną na rzecz potrzebujących dzieci i młodzieży. Jest żywym przykładem na to, że warto pomagać. Ostatnimi czasy Pan Zygmunt Stojek pomógł kupić wózek inwalidzki Pawłowi, który uczestniczy w programie aktywizacji zawodowej ERKON-u.

Jak wygląda działalność statutowa stowarzyszenia?

Kiwanis jest stowarzyszeniem, które działa w Elblągu od 2001 roku. Jego działalność opiera się na szeroko rozumianej pomocy dzieciom, w tym również dzieciom niepełnosprawnym.

A w jaki sposób pomagacie?
W bardzo szeroki. Począwszy od pomocy w dożywianiu dzieci w szkołach (opłacając im posiłki), szczególnie tym, które nie zostały objęte pomocą ośrodków społecznych, bo np. rodzina ma kilka hektarów ziemi, a w domu bieda aż piszczy. Mamy już wypracowane pewne metody, np. poprzez kontakt z gminą, która pomaga nam typować biedniejsze dzieci, szkoły itp.

Mamy również kilka wytypowanych dzieci przez MOPS w Elblągu i to działanie opiera się na dofinansowaniu zajęć pozalekcyjnych uzdolnionym dzieciom pochodzących z rodzin patologicznych. Jest na przykład chłopiec, który bardzo dobrze gra w piłkę. Nie jego winą jest, że urodził się w takiej rodzinie a nie innej. Gdyby jakakolwiek pomoc miałaby trafić przez takich rodziców do dziecka, to jestem święcie przekonany, że by nie trafiła. Dlatego też osobiście dofinansowujemy takie zajęcia. Mamy też kilkoro dzieci, które udzielają się plastycznie i tanecznie w Światowidzie. Uważam, że akurat ta forma pomocy bezpośrednio dziecku jest najbardziej trafna, ponieważ to pozwala takiemu dziecku widzieć również inne życie, nie tylko to co widzi w domu. Jest też jedna taka rodzina wielodzietna, która systematycznie puka do nas. Mają bardzo trudne warunki mieszkaniowe, bodajże jeden pokój. Rodzina zwróciła się o pomoc w zakupie łóżka trzypiętrowego. Oczywiście nie odmówiliśmy pomocy.

Systematycznie dofinansowujemy Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły Nr 25 „Mrowisko”, m.in. dofinansowujemy udział dzieci niepełnosprawnych w Międzynarodowym Konkursie Plastycznym Oddziałów i Klas Integracyjnych. W tym roku przekazaliśmy tysiąc złotych.

Nie są to ogromne pieniądze, tym bardziej teraz, gdy potrzeb jest z roku na rok coraz więcej, a trudno pozyskać jakiekolwiek środki dla Stowarzyszenia. Nawet jeśli człowiek chciałby wspomóc większą kwotą, to musiałby niejednokrotnie przeanalizować, wybrać jedną jakąś inicjatywę i w to się angażować.

No właśnie. Jeśli to nie jest tajemnicą, skąd Klub Kiwanis pozyskuje środki?
Najczęściej są to środki pozyskane z bali charytatywnych. Również nasze składki członkowskie stanowią bazę.

Co skłoniło Pana, by oprócz działalności zawodowej włączyć się również w działalność społeczną, bo można przecież to tak nazwać.
Jak już wspomniałem wcześniej, jestem prywatnym przedsiębiorcą od 1983 roku i przychodzi taki moment w życiu, kiedy przestaje się patrzeć tylko na siebie. Zaczyna się dostrzegać również potrzeby innych, bardziej potrzebujących. To, że mogę pomagać daje mi wiele satysfakcji i radości.

Nie tak dawno pomógł Pan jednemu z beneficjentów Elbląskiej Rady Konsultacyjnej Osób Niepełnosprawnych zakupić wózek inwalidzki.
Tak. To była inicjatywa jednego z trenerów ERKON, który do mnie zadzwonił. Oczywiście nie odmówiłem pomocy, tym bardziej, że temu chłopcu wózek był niezwykle potrzebny.

Może Pan zdradzić, jaką kwotę przeznaczył Pan na ten wózek?

Oczywiście. Było to tysiąc złotych.

Co według Pana oznacza być dziś darczyńcą, filantropem?
To znaczy pomagać innym w różny sposób. Nie patrzeć tylko na potrzeby swoje czy swoich bliskich. To znaczy dawać coś więcej z siebie, od serca.

Wiadomo również, że otrzymał Pan statuetkę Kryształowego Serca, corocznie przyznawaną przez Fundację Elbląg osobom, organizacjom i instytucjom, które szczególnie przysłużyły się rozwojowi Fundacji, a także dały się poznać jako wrażliwe na potrzeby innych. Może Pan pokrótce opowiedzieć na czym polega Fundusz Stojków w Fundacji Elbląg?

Fundusz jest ukierunkowany na pomoc dzieciom. Dziś jego kapitał wynosi 10 tysięcy złotych. Liczymy na to, że w przyszłości kwota ta będzie większa, dzięki czemu systematyczne wsparcie zyskają najbardziej potrzebujący.

Czy już ktoś otrzymał wsparcie z tego funduszu?

Jeszcze nie. Typowanie nastąpi w drugim półroczu tego roku.

Jak Pan ocenia ze swojego punktu widzenia, kondycję elbląskich przedsiębiorców i ich działalność charytatywno – społeczną?
Z związku z tym, że i czasy nie są łatwe, to i przedsiębiorcom pewnie trudniej jest rozstać się z każdym groszem na niestatutowe działanie firmy. Ja rozumiem obie strony, zarówno tych co pomagają jak i tych, którzy tego nie robią. W Elblągu nie jest najlepiej pod tym względem, ale jest gros przedsiębiorców, którzy systematycznie włączają się w pomoc potrzebującym, wspomagając liczne przedsięwzięcia, wydarzenia artystyczno – kulturalne. Może z czasem będzie lepiej.

Czy osobiście Pan również zachęca innych do udzielania pomocy?
Staram się tego nie robić, by nie zostać odebranym jako bufon czy ktoś taki. Zazwyczaj, ci którzy mnie znają, wiedzą co robię, w co się angażuję, dlatego też jeśli zdarzy mi się kogoś poprosić o jakąś pomoc dla innych, trudniej jest temu komuś odmówić.

Jak Pan sądzi, czy działalność społeczna sprzyja wizerunkowi firmy?
Trudno jest mi powiedzieć, gdyż ja żadnych profitów z tego nie mam, a jeżeli ktoś wie, co robię i  jak działam, to może też patrzy inaczej na firmę. Myślę, że jeśli pracownicy wiedzą o tym, że pomagam, a ja tego nie ukrywam, to też chyba jest im przyjemnie, że pracują w firmie, która dostrzega też potrzeby innych.

Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów na polu zawodowym i wciąż otwartego serca na potrzeby innych.

Ze Zygmuntem Stojkiem rozmawiała Agnieszka Światkowska

Fot: Podziękowania za ofiarowaną pomoc składa Panu Zygmuntowi Stojkowi, trener pracy Kamila Domowska.  AŚ Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 3743

Print Friendly, PDF & Email