Polska 3-1 USA. Biało-Czerwoni zagrają o 13 miejsce

Polska 3-1 USA. Biało-Czerwoni zagrają o 13 miejsce
Fot. Cyfrasport

Trwają mistrzostwa świata w Turcji. W piątek podopieczni Marka Dragosza pokonali USA. Zwycięstwo nad Amerykanami pozwoli zagrać w niedzielę o miejsce 13.

Po porażkach z Brazylią i Anglią nastroje w reprezentacji najlepsze nie były. Tym samym szukanie motywacji na mecz, który może dać przepustkę do gry o pozycję numer 13 łatwe nie było. Polacy jednak dobrze weszli w to spotkanie i od początku szukali gola. Już w piątej minucie piłkę w siatce umieścił Kamil Grygiel.

Amerykanie odpowiedzieli w 10 minucie. Strzał głową zablokował jednak jeden z naszych obrońców. Trzy minuty później dwie dobre sytuacje do zdobycia gola miał Krystian Kapłon. Za pierwszym razem piłka minęła bramkę, za drugim, po strzale z dystansu futbolówka odbiła się od słupka.

Rywale Polaków najlepszą okazję do wyrównania mieli w minucie 20. Po krótkim rozegraniu rzutu wolnego strzelał oddał Calabria i piłka wpadła tuż pod porzeczkę.

Polacy jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą cześć meczu mogli wyjść na prowadzenie. Strzał Łastowskiego wybronił jednak golkiper z USA.

Bramkarz rywali popełnił duży błąd na początku drugiej połowy. W 28 minucie jego złe zagranie skutecznie wykorzystali Polacy. Adamczyk podał do Łastowskiego i ten oddał strzał dający gola.

USA odpowiedziało błyskawicznie. Już minutę później nasz zespół dwukrotnie w jednej akcji ratował Miśkiewicz. Amerykanie wykreowali sobie jeszcze jedną dogodną sytuację do wyrównania, ale ponownie na posterunku był nasz bramkarz.

Polacy szukali gola, który zamknąłby ten mecz. Dobrze jednak spisywał się bramkarz i obrońcy. W doliczonym czasie gry amerykański bramkarz sfaulował Grygiela, a sędziowie bez wahania wskazali na rzut karny. Do piłki podszedł Kapłon i pewnym strzałem skierował piłkę do siatki, pieczętując jednocześnie zwycięstwo Biało-Czerwonych.

– Ten turniej nam się nie ułożył i tak bywa, że raz przegrywasz, raz wygrywasz. Zapominamy o tym co było, jest nowy dzień i gramy dalej – mówił po meczu w TVP Sport Marcin Oleksy. – Od początku dobrze to wyglądało, tworzyliśmy akcje. Wiadome jest też to, że grasz tak jak przeciwnik pozwala, także nie zawsze przeciwnik pozwoli na grę kombinacyjną, tutaj akurat się to udało i myślę, że pokazaliśmy w miarę dobry futbol. Jeszcze nie taki jak powinien być, ale trenujemy, walczymy, myślę że za cztery lata będziemy silniejsi – dodał.

– Ja dziś w nowej roli, jako kapitan, także to jest na pewno duży zaszczyt móc wyprowadzić chłopaków na środek boiska i pociągnąć ten zespół, w końcu do zwycięstwa, bo tego nam brakowało. Nie wyobrażałem sobie innego rezultatu niż nasze zwycięstwo, bo wiemy jaką drogę tu przeszliśmy, co nas spotkało. Fajnie, że się w końcu odkuliśmy i myślę, że w niedzielę wygramy i w lepszych nastrojach, lepszych niż dwa dni temu, wrócimy do naszego kraju – przyznał z kolei Bartosz Łastowski.

W niedzielę mecz o 13 miejsce z Iranem. Transmisja w TVP Sport i na Facebooku AMP Futbol Polska. Początek o godz. 10:55.

Print Friendly, PDF & Email