Polki w półfinale

Polki w półfinale
Fot. Paula Duda

Siedmiu minut potrzebowały Polki by rozstrzygnąć mecz z Ekwadorem na swoją korzyść i wywalczyć historyczny awans do półfinału Mistrzostw Świata w Amp futbolu kobiet. Bramkę na wagę awansu zdobyła Monika Kukla.

– Dociera do nas ogromna fala wsparcia, za co dziękujemy. To jest niesamowite, że tyle osób nam kibicuje także w Polsce i chce oglądać nasze mecze niezależnie od tego, czy gramy wieczorem czy też w nocy czasu polskiego – mówiła bramkarka polskiej kadry Emilia Spunda o tym, co już do tej pory wydarzyło się na tym turnieju.

Polki do meczu z Ekwadorem podchodziły po dwudniowej przerwie i sześcioma punktami na koncie. Podobnie jak Polki, rywalki biało-czerwonych miały za sobą jedną porażkę w fazie grupowej, gdzie Ekwadorki przegrały 5:0 z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

Obie drużyny wyszły na to spotkanie bardzo skoncentrowane, znając wagę meczu, którą był awans do półfinału turnieju. Pierwsze minuty spotkania to ostrożna gra obu drużyn z przewagą dla biało-czerwonych, które częściej znajdowały się przy piłce szukając kolejno sposobu na pokonanie bramkarki Ekwadoru. W siódmej minucie meczu, po zamieszaniu w polu karnym celnym strzałem popisała się Monika Kukla, która zdobyła swojego trzeciego gola na tych mistrzostwach.

Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie. Reprezentacja Polski kontrolowała grę dobrze grając w defensywie i w środku pola nie dając wiele okazji rywalkom do przedostania się pod bramkę Emilii Spundy.

Równolegle do meczu Polek trwało spotkanie, pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Anglią. Zwycięzca tej rywalizacji miał być kolejnym rywalem biało-czerwonych. Tutaj po bardzo zaciętym i wyrównanym spotkaniu, które w regulaminowym czasie gry nie przyniosło rozstrzygnięcia, potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywała drużyna Stanów Zjednoczonych i ostatecznie pokonując Anglię 2:1.

Fot. Paula Duda

Mecz półfinałowy Polska – USA już jutro po godzinie 23:30 czasu polskiego.

– Co zdecydowało? Jedność, siła, walka oraz gra zespołowa. Dobrze się rozumiałyśmy na boisku i to wszystko razem pozwoliło nam wygrać. Mało brakowało, bym to ja była na liście strzelczyń, miałam doskonałą perspektywę, ale najważniejsze jest to, by wygrywał zespół – komentowała na gorąco Marta Rumińska.

– Przyjechałam na ten turniej pełna nadziei, że dostanę swoją szansę. Dostałam ją już w drugim meczu. Każda z nas ciężko pracuje na to, by grać w pierwszym składzie, dlatego liczę, że utrzymam to zaangażowanie i chęć gry do końca turnieju – mówiła po ostatnim gwizdku Emilia Spunda.

– Jesteśmy trochę zmęczone, bo pogoda na miejscu nie sprzyja – jest gorąco i wilgotno, podczas gdy w Polsce jest zimno. Ale warunki są takie same dla obu ekip i walczymy dalej. Mam nadzieję, że pokonamy USA w półfinale. Przyjechałyśmy tu w jednym celu – po medal – dodała Rumińska.

Wszystkie mecze mistrzostw świata oglądać można za darmo na kanale World Amputee Football Federation na YouTube.

Mecze Polek oglądać można także w aplikacji i na stronie internetowej TVP Sport.

Print Friendly, PDF & Email