Trzy godziny po północy to jeszcze noc, czy już nad ranem? Odpowiedzi na to pytanie nie szukali kibice ampfutbolu, którzy zasiedli do kibicowania naszym paniom, które rozpoczęły dziś w Kolumii zmagania, w pierwszych w historii, Mistrzostwach Świata Kobiet w Ampfutbolu.
Po pierwszych dwudziestu minutach biało-czerwone bezbramkowo remisowały z Kolumbią w meczu otwarcia Mistrzostw Świata Kobiet w Amp Futbolu, które rozgrywane są właśnie w Kolumbii.
W pierwszej połowie szanse na zdobycie bramki miały zarówno Polki jak i gospodynie turnieju. Jednak minimalnie lepszą drużyną wydawały się panie znad Wisły.
Druga część spotkania to już odwrócenie losów spotkania i dużo błędów oraz brak dokładności w naszym zespole, co przyczyniło się do tego, że rywalki niemal zamknęły Polki na swojej połowie boiska.
Na dwie minuty przed końcem spotkania, rywalki strzałem z dystansu zapisały na swoim koncie celne trafienie, które zakończyło się golem i zarazem pierwszymi trzema punktami w turnieju.
– Zadecydowały detale i jedna bramka, która padła w tym spotkaniu. Mamy już materiał do analizy, wiemy nad czym powinniśmy pracować. Niestety zostaliśmy też sprowadzeni na ziemię, ale dobrze, że stało się to w pierwszym meczu, a nie w finale. Zrobimy wszystko, by jak najlepiej przygotować zespół do meczu z Brazylijkami. Musimy naprawić błędy w obronie oraz zagrać lepiej w ofensywie – przyznał na gorąco trener Igor Woźniak.
Swoje szanse na strzelenie bramki miały w tym meczu Monika Kukla, Justyna Bzdela oraz Marta Rumińska. Najbliżej strzelenia bramki, już w doliczonym czasie gry, była Anna Raniewicz, lecz piłka trafiła w słupek. Chwilę później wśród naszych rywalek zapanował szał radości motywowany końcowym gwizdkiem.
– To był wyrównany mecz. Dziewczyny bardzo dobrze grały. Próbowałyśmy pressować, robić swoją robotę. Wygrał lepszy. Myślę, że trzeba trochę uspokoić głowę, przeanalizować naszą grę i taktykę. Każda przegrana motywuje jeszcze bardziej. Mecz z Kolumbią był niezwykle wyrównany. Z naszej strony nie było źle. Może to łut szczęścia zdecydował? W ostatniej akcji nam go zabrakło, bo centymetrów zabrakło do tego, by piłka wpadła do siatki – przyznała po spotkaniu Anna Raniewicz.
Jeszcze dziś Biało-Czerwone rozegrają drugie spotkanie w turnieju. Tym razem ich rywalkami będzie wspomniana już drużyna Brazylii. Mecz ten rozegrany zostanie o godzinie 22:00 czasu polskiego.
– Dziewczyny podeszły bardzo dobrze do nowego ustawienia i nowego formatu naszej gry. Chcemy grać mocno skrzydłami i mocno ofensywie. To nam wychodziło. Pod koniec meczu akcja na jeden-dwa kontakty, a piłka otarła się o słupek – tak właśnie chcemy grać. Będziemy robić wszystko, by tak było w następnym spotkaniu. Zawodniczek nie trzeba motywować. One wiedzą, po co tu przyjechały. To jest spotkanie o nasze marzenia – dodał Woźniak.
W związku z wycofaniem reprezentacji Kamerunu, wszystkie drużyny z naszej grupy mają dopisane po 3 punkty w wyniku walkoweru. Oznacza to też, że by awansować do ćwierćfinału zespół trenerów Igora Woźniaka i Marcina Oleksego musi pokonać Brazylijki.
Wszystkie mecze mistrzostw świata oglądać można za darmo na kanale World Amputee Football Federation na YouTube.
Mecze Polek oglądać można także w aplikacji i na stronie internetowej TVP Sport.