Płock: Szpital tymczasowy po wznowieniu działalności przyjął pierwszych chorych na COVID-19

Płock: Szpital tymczasowy po wznowieniu działalności przyjął pierwszych chorych na COVID-19
Fot. Pixabay

W Płocku (Mazowieckie) wznowił w poniedziałek działalność szpital tymczasowy będący oddziałem tamtejszego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (WSzZ). Uruchomiono tam jeden moduł, czyli 28 łóżek. Przyjęto pierwszych trzech chorych na COVID-19.

Szpital tymczasowy w Płocku, wybudowany przez PKN Orlen, działał od początku grudnia 2020 r. do końca maja tego roku, gdy decyzją Ministerstwa Zdrowia przeszedł w stan pasywny, pozostając w gotowości do udzielania świadczeń, ale bez obowiązku ich realizacji. Placówka funkcjonowała w tym czasie jako oddział tamtejszego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (WSzZ).

– Szpital tymczasowy z 28 łóżkami ponownie rusza. Są już tam pierwsi pacjenci. Na razie to trzy osoby – powiedział w poniedziałek rano PAP dyrektor płockiego WSzZ Stanisław Kwiatkowski. Zaznaczył, że do szpitala tymczasowego w pierwszej kolejności trafią chorzy na COVID-19 dotychczas leczeni na innych oddziałach WSzZ niż zakaźny, który dysponuje 15 łóżkami dla tej grupy pacjentów.

– Pełnomocnik szpitala tymczasowego współpracuje w tym zakresie z ordynatorami, żeby jak najbardziej odciążyć poszczególne oddziały, gdzie część łóżek w utworzonych doraźnie izolatkach zajmują wyłącznie chorzy na COVID-19. Chodzi o to, żeby łóżka te były dostępne dla pacjentów z innymi jednostkami chorobowymi – wyjaśnił Kwiatkowski.

Dyrektor WSzZ przyznał, że zapewnienie specjalistycznej kadry do pracy w szpitalu tymczasowym nie było łatwe.

– Z obsadą kadry pielęgniarskiej nie ma w zasadzie kłopotu, natomiast z kadrą lekarską jest bardzo trudno. Ściągamy lekarzy praktycznie z całej Polski – podkreślił Kwiatkowski. Przypomniał, że zatrudnianym tam specjalistom oferowany jest tzw. dodatek covidowy. – W tym upatrujemy szansę na to, że obsada lekarska będzie cały czas zapewniona – dodał.

Według dyrektora WSzZ nie jest wykluczone, że w niedługim czasie konieczne będzie uruchomienie w szpitalu tymczasowym drugiego modułu z kolejnymi 28 łóżkami.

– Trudno to oczywiście dokładnie przewidzieć, ale jeżeli będzie dalej taka dynamika zachorowań na COVID-19, to bezwzględnie trzeba będzie uruchomić następny moduł, natomiast ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do Ministerstwa Zdrowia – stwierdził Kwiatkowski.

Dyrektor WSzZ przekazał, że w poniedziałek rano w placówce tej na 15 łóżek dla pacjentów z COVID-19 przebywało tam łącznie 41 chorych tej grupy – na oddziale zakaźnym zajęte były wszystkie łóżka – 15, a pozostali hospitalizowani, czyli 26 osób, przebywali na innych oddziałach, w tym np. na płucnym 3 pacjentów, na wewnętrznym i na dziecięcym po 4 pacjentów, a w szpitalnym oddziale ratunkowym 7 pacjentów. (PAP)

Print Friendly, PDF & Email