Pierwsze szczepionki dotarły do Tajlandii i Wietnamu. Ruszyły szczepienia w Malezji

Pierwsze szczepionki dotarły do Tajlandii i Wietnamu. Ruszyły szczepienia w Malezji
Fot. Nataliya Vaitkevich / Pexels

Obecny tydzień jest kluczowy dla szczepień na COVID-19 w Azji. W środę pierwsze dawki preparatów AstraZeneca i Sinovacu dotarły do Wietnamu i Tajlandii, a premier Malezji jako pierwszy w swoim kraju przyjął specyfik Pfizera. W piątek program szczepień rusza w Korei Płd.

Największy program szczepień w historii Malezji rozpoczął się dwa dni wcześniej, niż pierwotnie planowano. W środę rano pierwszy zastrzyk otrzymał premier Muhyiddin Yassin, a wkrótce po nim – szef rządowego zespołu ds. walki z pandemią dr Noor Hisham Abdullah.

Władze planują zaszczepienie ponad 26 mln spośród 33 mln mieszkańców kraju. Rząd podpisał już umowy na zakup 25 mln dawek od Pfizera, 6,4 mln dawek od AstraZeneki, 12 mln dawek od chińskiego Sinovacu i 6,4 mln dawek rosyjskiego Sputnika V – podał singapurski dziennik „Straits Times”.

W pierwszej kolejności szczepieni będą m.in. posłowie i pracownicy służby zdrowia, następnie osoby z grup ryzyka, a od maja – ogół ludności. Szczepienia mają być darmowe nie tylko dla obywateli, ale też dla mieszkających w Malezji cudzoziemców, uchodźców i imigrantów bez dokumentów.

Tajlandia otrzymała w środę pierwszą partię liczącą 200 tys. dawek szczepionki Sinovacu, a jeszcze tego samego dnia spodziewana jest pierwsza dostawa preparatów AstraZeneki. Szczepienia mają się zacząć w ciągu najbliższych kilku dni, a jednym z pierwszych zaszczepionych będzie prawdopodobnie premier Prayut Chan-ocha.

– Dziś jest dla nas historyczny dzień, gdy otrzymaliśmy pierwszą partię szczepionek – powiedział premier Prayut, który na płycie lotniska Suvarnabhumi w Bangkoku dziękował Chinom za dostawę.

Większość spośród pierwszych dawek zarezerwowana jest dla pracowników służby zdrowia. Powszechne szczepienia ogółu ludności mają się rozpocząć w czerwcu i objąć ponad połowę dorosłych mieszkańców. W programie ma zostać wykorzystanych m.in. 26 mln dawek szczepionki AstraZeneca wyprodukowanych w kraju przez firmę Siam Bioscience.

Pierwsza dostawa dotarła w środę również do Wietnamu. Na pokładzie samolotu z Korei Płd. do miasta Ho Chi Minh (dawniej Sajgonu) przybyło 117 tys. dawek specyfiku opracowanego przez brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca. Rząd w Hanoi spodziewa się otrzymania łącznie 30 mln dawek tej szczepionki poprzez globalny mechanizm COVAX. Szczepienia mają ruszyć w marcu.

W Korei Południowej szczepionka AstraZeneki ma być od piątku podawana pracownikom i pacjentom szpitali i innych instytucji opiekujących się seniorami, ale na razie z wyłączeniem osób powyżej 64. roku życia, ponieważ – jak uznał panel doradzający rządowi – nie ma wystarczających danych o skuteczności w tej grupie wiekowej.

W sobotę w Korei Płd. ruszyć ma natomiast równolegle program szczepień pracowników służby zdrowia preparatami Pfizera, otrzymanymi poprzez mechanizm COVAX. Rząd w Seulu zamówił od producentów i poprzez tę inicjatywę szczepionki w ilości, która z nawiązką wystarczyłaby do zaszczepienia wszystkich 52 mln mieszkańców kraju.

Władze Korei Płd. planują zaszczepienie 70 proc. ludności do września, tak aby do listopada w społeczeństwie wytworzyła się odporność zbiorowa. Eksperci sceptycznie oceniają jednak szanse na osiągnięcie tego celu, m.in. ze względu na nowe warianty koronawirusa.

Szczepienia grup priorytetowych rozpoczęły się w grudniu w Chinach kontynentalnych, w styczniu w Indonezji i Singapurze, a niedawno także w Japonii i Hongkongu. W Chinach już od lipca 2020 roku preparaty rodzimych firm podawano przedstawicielom niektórych zawodów w ramach programu szczepień kryzysowych, choć próby kliniczne nie były jeszcze zakończone.

Andrzej Borowiak (PAP)
Print Friendly, PDF & Email