O łamaniu praw kobiet, czyli na kogo Pan Bóg, na tego wszyscy święci

O łamaniu praw kobiet, czyli na kogo Pan Bóg, na tego wszyscy święci
Fot. Adminstrator

Nie mogę posiąść się z radości, iż wreszcie znalazł się ktoś, kto pomyślał o łamaniu praw kobiet i to aż osoba w randze Ministra. Pani Magdalena Środa, minister do spraw równego statusu mężczyzn i kobiet, zauważyła takie problemy kobiety polskiej, że rodząc dzieci, to się deformuje. Uważa przy tym, że lepiej żyć w konkubinacie, co ułatwi zmianę partnerów. Na międzynarodowej konferencji w Szwecji Pani Minister wypowiedziała się, iż do przemocy w Polsce przyczynia się Kościół i to nawet z nakazu Pana Boga.
Pani Minister  Środa jakoś nie zauważyła, niestety, przemocy wobec rodziny. – To bezrobocie, brak środków na podstawowe potrzeby – chleb, mleko, środki czystości. Nie wspomniała o głębokich cierpieniach kobiet, które wysyłają głodne dzieci do szkoły czy też do „biedaszybów” po węgiel.
Dzieci są znerwicowane i przygnębione atmosferą w domu bezrobotnych rodziców. Nie widziała również tego problemu była minister ds. równego statusu kobiet i mężczyzn  Izabela Jaruga – Nowacka i nie dostrzeże będąc obecnie  ministrem ds. polityki społecznej, której najpierw musi się nauczyć,  jak zauważa sam marszałek Sejmu Tomasz Nałęcz.
Panie “ministerki”  jakoś nie walczą o miejsca pracy dla kobiet, o zachowanie zasiłków pielęgnacyjnych, rodzinnych oraz świadczeń alimentacyjnych. Nic nie mówią o zablokowanej waloryzacji wszystkich świadczeń, które głosami ich partii zablokowano na lata. Również dobrze wiedzą, że wypłaty świadczeń spadną na barki samorządu, gmin, co może się okazać martwym prawem, ponieważ Rząd nie zabezpieczył środków. Po nowym roku wzrośnie podatek wat od wielu towarów i usług, co uderzy przede wszystkim w biedotę. Uwolnione czynsze miliony rodzin wprowadzą w szok.
O dziwo te Panie nie widzą w tym wszystkim łamania prawa do godnego życia kobiet i ich rodzin, które ponad wszystko pragną mieć dzieci i to w trwałych związkach, bo to jest gwarancją stabilnego życia. Skąd tyle pogardy dla kobiet, które rodzą dzieci, z natury do tego powołanych? Łatwiej jest ukończyć Uniwersytet, niż wychować człowieka. Zastanawiam się jakie uniwersytety ukończyły Panie, biorąc pod uwagę ich poglądy, gdyż myślę, że żaden porządnie wykształcony człowiek nie pogardzi drugim człowiekiem. No cóż, być może  panie pochodzą z kasty, która uwłaszczyła się kosztem narodu.
Pewien dziennikarz zapytał reżysera Andrzeja Wajdę, jaki zrobiłby teraz film o polskim bohaterze? Odpowiedział: o człowieku z g…… Niestety, niekończące się afery potwierdzają, że ten temat staje się najbardziej adekwatny do sytuacji.
Na Ukrainie była wojna pomarańczowa, w Czechach – “aksamitna rewolucja”, u nas “gruba kreska”. Teraz jesteśmy coraz niżej “pod kreską”, zaczynamy się dusić, a to grozi – wybuchem. Na salonach władzy widocznie się tego nie odczuwa.
Mam szczerą nadzieję, że naród wreszcie rozliczy aferzystów – pseudo ministrów, pseudo polityków i pośle ich – może nie do diabła – ale na więzienne prycze. Na to liczę.  

“Zdeformowana”, ale nie zmanierowana   Łucja Bagnowska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 205

Print Friendly, PDF & Email