Niewydolność nerek w większym stopniu skraca życie kobiet

Niewydolność nerek w większym stopniu skraca życie kobiet
Fot. Pixabay

Kobiety z niewydolnością nerek tracą więcej lat życia z powodu przedwczesnej śmierci niż mężczyźni – wynika z najnowszych badań australijskich. Wyniki badań z Sydney obserwujemy w praktyce w Polsce – podkreśla konsultant krajowy ds. nefrologii prof. Ryszard Gellert.

Niewydolność nerek polega na upośledzeniu czynności tych narządów. Nerki stopniowo przestają pełnić swoją najważniejszą funkcję, czyli oczyszczać krew. Złe filtrowanie krwi powoduje, że z organizmu wydalana jest zbyt mała ilość wody, a w konsekwencji magazynowane są coraz większe ilości toksyn i produktów przemiany materii. To prowadzi do stopniowego upośledzenia pracy kolejnych narządów i rozwoju stanów zagrażających życiu.

Na przewlekłą chorobę nerek (PChN) cierpi średnio 10-11 proc. ludzi na świecie. W Polsce jest to 4,7 mln dorosłych osób. Blisko 90 proc. chorych na PChN nie zdaje sobie z tego sprawy, ponieważ w początkowej, a nawet w zaawansowanej fazie rozwoju choroby mogą nie występować żadne wyraźne objawy.

Tymczasem przewlekła choroba nerek nieleczona prowadzi do niewydolności nerek, która wymaga dializ, przeszczepienia nerki i jest przyczyną przedwczesnych zgonów, na które – jak wykazali naukowcy australijscy – bardziej narażone są kobiety.

W badaniu naukowców z Uniwersytetu w Sydney przeanalizowano dane dotyczące ponad 80 tys. osób z niewydolnością nerek z Australii i Nowej Zelandii, które pozyskano z australijskiego i nowozelandzkiego rejestru dializ i przeszczepów (ANZDATA). Porównano je z krajowymi rejestrami zgonów i przyczyn śmierci.

Okazało się, że choć mężczyźni częściej cierpią na niewydolność nerek, to kobiety są bardziej narażone na przedwczesną śmierć z jej powodu i tracą także więcej lat życia – średnio blisko 4 lata życia w porównaniu z panami. Największy spadek średniej długości życia był obserwowany u młodych kobiet.

– Wyniki badań z Sydney obserwujemy w praktyce w Polsce. Ogólny oczekiwany czas życia kobiet jest znacznie dłuższy. Więc bezwzględne skrócenie oczekiwanego czasu przeżycia jest dla nich większe niż dla mężczyzn – komentuje cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP konsultant krajowy ds. nefrologii prof. Ryszard Gellert. Jak dodaje, choć kobiety częściej niż mężczyźni dożywają do dializ, to jednak finalnie i tak umieralność wśród nich jest większa niż wśród panów. Skrócenie czasu życia w zaawansowanym stadium choroby jest podobne dla każdej z grup wiekowych kobiet i wynosi od 70 proc. do nawet 80 proc., podkreśla specjalista.

Z danych wynika, że w Polsce leczenie dializami rozpoczyna rocznie ok. 6 tysięcy osób. Prof. Gellert zwraca jednak uwagę, że do etapu dializ dożywa zaledwie 5 proc. chorych na PChN. Są to osoby najbardziej odporne i zdrowe. Aż 95 proc. chorych umiera m.in. na nadciśnienie, cukrzycę, udary, zawały serca, niewydolność serca, infekcje i zapalenie płuc oraz wiele innych chorób w ciągu 20-30 lat trwania choroby.

Szansą dla pacjentów z przewlekłą chorobą nerek jest nowy program lekowy, który funkcjonuje od marca 2021 roku. Jednym z kryteriów włączenia pacjentów jest przestrzeganie przez ponad trzy miesiące diety ubogobiałkowej. Kryteriów włączenia do programu jest aż dziewięć, ale z punktu widzenia pacjenta najbardziej wymagająca jest konieczność utrzymania określonej diety, której przestrzeganie potwierdza się wynikami badań.

Przestrzeganie diety jest ważne nie tylko przy włączaniu pacjentów do programu lekowego, ale także w utrzymaniu ich w programie, podkreśla prof. Gellert. Od momentu rozpoczęcia terapii lekiem opartym o ketoanalogi aminokwasów chory powinien stosować dietę, w której spożycie białka wynosi 0,6-0,4 g na kilogram masy ciała na dobę. Oznacza to konieczność redukcji spożycia produktów wysokobiałkowych w codziennych posiłkach prawie dwukrotnie. W takiej terapii pozostała pula niezbędnych aminokwasów jest dostarczana w postaci tabletki.

– Stosowanie właściwej dawki ketoanalogów aminokwasów wraz z odpowiednio skomponowanym posiłkiem chroni przed ewentualnymi niedoborami, a jednocześnie hamuje proces powstawania mocznika – toksyny, która zatruwa organizm osób z przewlekłą niewydolnością nerek. Ten program to szansa na odroczenie momentu rozpoczęcia dializ, czasami nawet o kilka lat – podsumowuje prof. Gellert. (PAP)

Joanna Morga / PAP – Nauka w Polsce
Print Friendly, PDF & Email