Lockdown w Sydney wydłużony co najmniej do 30 lipca

Lockdown w Sydney wydłużony co najmniej do 30 lipca
Fot. Pixabay

Lockdown w Sydney zostaje wydłużony co najmniej do 30 lipca – poinformowała w środę premier stanu Nowa Południowa Walia Gladys Berejiklian. Mimo obowiązujących już od trzech tygodni ograniczeń w największym mieście Australii wciąż nie udało się opanować najpoważniejszego w tym roku ogniska zakażeń.

W ciągu kilku ostatnich tygodni w 5-milionowym mieście odnotowano łącznie blisko 900 infekcji koronawirusem, w tym 97 w środę, oraz dwa zgony w związku z COVID-19, pierwsze w tym roku w Australii.

W Nowej Południowej Walii obecnie 71 pacjentów chorych na COVID-19 przebywa w szpitalach, w tym 20 na oddziałach intensywnej terapii. Wśród osób w najcięższym stanie są 20- i 30-latkowie.

Wprowadzony 26 czerwca lockdown zostanie zniesiony dopiero wtedy, gdy liczba nowych przypadków zakażenia będzie bliska zeru – przekazała premier stanu.

Również w środę rząd Australii ogłosił, że począwszy od 14 lipca obniżony o połowę, z 6000 do 3000 osób, będzie limit zagranicznych pasażerów przyjmowanych tygodniowo do kraju. Ograniczenie to ma zostać ponownie przeanalizowane pod koniec sierpnia, ale rząd już sugeruje, że prawdopodobnie będzie ono obowiązywało do końca roku.

Jak zauważa stacja CNN, to problem dla około 34 tys. Australijczyków, którzy utknęli za granicą po wprowadzeniu przez rząd w Canberze restrykcyjnych zasad wjazdu w reakcji na pandemię i zgłosili chęć powrotu do kraju.

Władze australijskie podkreślają, że osiągnięcie odporności zbiorowej jest kluczowym warunkiem ponownego otwarcia granic.

W pełni zaszczepionych jest mniej obecnie niż 10 proc. mieszkańców Australii. Tempo szczepień w kraju jest spowolnione przez fakt, że w kraju do użycia dopuszczono jedynie preparaty firm AstraZeneca i Pfizer, przy czym służba zdrowia zaleca, by pierwszą szczepionkę podawać jedynie osobom powyżej 60. roku życia, a także ogólne małe zaopatrzenie Australii w preparaty. (PAP)

Print Friendly, PDF & Email