Legenda o Piekarczyku - to już 501 lat od obrony miasta

Fot. Rafał Sułek

Dziś (8 marca) minęła 501 – rocznica obrony Elbląga przez Piekarczyka przed najazdem Krzyżaków. Z tej okazji Muzeum Archeologiczno-Historyczne zorganizowało pokaz okuwania łopaty piekarskiej. Można było również poznać historię dzielnego obrońcy miasta.

Przypominamy, że 8 marca obchodzimy nie tylko Międzynarodowe Święto Kobiet. Przez wiele lat w Elblągu tego dnia świętowano rocznicę odparcia najazdu krzyżackiego z 8 marca 1521 r. Przez blisko 250 lat, aż do pierwszego rozbioru Polski w 1772 r., właśnie 8 marca był oficjalnym świętem naszego miasta.


By obejrzeć fotorelację z wydarzenia – kliknij w zdjęcie główne artykułu.


Legenda o Piekarczyku

Był rok 1521. Od kilku lat toczyła się wojna między Wielkim Mistrzem Zakonu Krzyżackiego Albrechtem, a królem Polski Zygmuntem. W tym czasie Elbląg był miastem przygranicznym, które od czasów pokoju toruńskiego należało do Rzeczpospolitej. W trakcie tej wojny szczęście sprzyjało raz jednej, raz drugiej stronie. Wojska zakonu zajęły Braniewo, natomiast Polacy opanowali zamek w Pasłęku.

Elbląg, jako zamożny ośrodek i do tego znajdujący się przy samej granicy, był ważnym punktem strategicznym dla Krzyżaków. Wielki Mistrz postanowił więc zdobyć miasto. W tym właśnie celu 4 marca 1521 roku z Królewca wyruszyło w stronę Elbląga 2 tysiące zbrojnych pod wodzą Kaspra von Schwalbacha i Moritza von Knebel.

Mimo wcześniejszych ostrzeżeń miasto było słabo pilnowane. Straże, zwykle czujne, drzemały znużone uroczystościami obchodzonymi w mieście do późnych godzin nocnych. Rankiem 8 marca, kiedy mgły zaczęły okrywać okoliczne pola, przekupieni zdrajcy napadli na straże, opuścili zwodzony most i otworzyli ciężkie dębowe bramy. Krzyżacy jak lawina runęli na miasto. Knechtów zakonnych jako pierwszy ujrzał miejski kowal Antoni Boran. Zwołał on ludzi, którzy wspólnymi siłami próbowali unieść zwodzony most.

Rozgorzała walka. Most runął do fosy. Nie przeszkodziło to jednak nacierającym rycerzom. Ponadto w mieście znalazła się już znaczna grupa zbrojnych. Inni nadciągali i lada chwila powinni dostać się w obręb murów miasta. Na Starym Rynku zaroiło się. Od strony miasta zbliżały się szybkie, głośne kroki biegnących ludzi. To nieliczna załoga grodu spieszyła na pomoc. Kilkudziesięciu mieszczan wdarło się na wieżę, z której rzucili na napastników kamienie, belki, gorącą smołę i popiół, dzięki czemu wstrzymali atakujących. Ale w odległości kilkuset metrów od bramy pojawiła się zwarta kolumna pozostałych sił krzyżackich.

W tych okolicznościach pośród walczących znalazł się nikomu nie znany czeladnik piekarski. Kiedy nacierająca kolumna była już kilkadziesiąt metrów od bramy, zaczął on swą piekarską łopatą ciąć grube sznury, na których wisiała dębowa krata znajdująca się w bramie. Piekarczyk uderzał łopatą raz po raz, aż sznury zaczęły pękać. Wreszcie drgnęła ciężka, nabijana żelaznymi ćwiekami krata i osunęła się na dół, przygniatając pierwsze szeregi knechtów, którzy zdążyli już wejść w głąb bramy. Krzyżacy odstąpili od murów miasta. A ci, którzy byli już w środku, po krótkiej walce musieli się poddać.

Męstwo Piekarczyka uczczono piosenką, a łopatę, którą przeciął liny, zawieszono we wnętrzu bramy. Jej cząstki wisiały tam jeszcze przez ponad 250 lat. Również na znak zwycięstwa w bramie wyrzeźbiono znak łopaty, a każdy 8 marca – aż do 1772 roku, obchodzono w Elblągu jako święto miejskie.

501 lat później…

Z okazji kolejnej już rocznicy obrony miasta przez dzielnego Piekarczyka, przy Bramie Targowej, tuż obok posążku Piekarczyka elblążanie oraz najmłodsi mogli dziś zobaczyć jak okuwana jest – przy przy wykorzystaniu średniowiecznych technik kowalskich i narzędzi z epoki, łopata, którą Piekarczyk obronił miasto przed najazdem Krzyżaków. Po wykonaniu repliki odbyła się próba cięcia liny przy jej użyciu.

Każdy, kto wziął dziś udział w wydarzeniu, oprócz zapoznania się ze średniowiecznymi metodami kształtowania metalu i okuwania narzędzi mógł też poznać historię obrony miasta przez legendarnego Piekarczyka.

Zapraszamy do obejrzenia animacji, która powstała w Młodzieżowym Domu Kultury w Elblągu w ramach 500-lecia obrony miasta.

Print Friendly, PDF & Email