Komu wolność, komu, bo idę do domu

Komu wolność, komu, bo idę do domu
Fot. Adminstrator

Postępowy świat rząda coraz większej wolności dla człowieka. Jednak rzeczywistość jest odwrotna – im więcej wolności, tym więcej zniewolenia. Zniewolony jest człek krzykliwą prasą, radiem, telewizją i wszech obecnym internetemJuż nie zastanawia się, że media, to nie głos z zaświata mądrzejszy od słuchacza, ale sowicie opłacona papuga, która ma mówić, pisać tak, jak właściciel mediów każe. Poobijany, zmaltretowany człowiek szuka prawdy, ukojenia, uładzenia swojego życia w różnych miejscach kultu religijnego. W miejscach świętych potrafimy być przyjaźni, mili, po prostu stajemy się ludźmi takimi, jakimi powinniśmy być w codziennym życiu.

Nie myślisz tak, jak ci każą – jesteś niepostępowy, jednym słowem: ciemnogród. Ale to pestka wobec ekonomicznego zniewolenia społeczeństwa. Naród biedny, to naród zniewolony, upodlony, rzucony na kolana. Politycy z lewa i prawa, tak bardzo dążą do ujednolicenia wielu ustaw z ustawami unijnymi. Ale z czym do ludzi!? W UE człowiek staje do pracy i zarabia na swoje normalne życie. Natomiast w naszym kraju pracownik bez względu na kwalifikacje zarabia tyle, że do śmierci za dużo, a do życia stanowczo za mało. Wszystkie rządy, tak bardzo bronią się od ustalenia faktycznego minimum socjalnego, co by wreszcie otworzyło oczy politykom na tę polską wielką biedę.

Może wreszcie ktoś by się mocno zawstydził, bo nasza bieda, to już chyba przebiła biedę trzeciego świata. Wielu emerytów i rencistów utrzymuje bezrobotne dzieci, ba, nawet wnuki. Władza odpowiedzialna za los człowieka twierdzi, że bezrobocia nie ma, ale jak z kogoś zrobić krawca, albo kucharza, jak on nie potrafi igły trzymać w ręku, czy też chochlą mieszać w kotle. Tu i ówdzie słychać teksty „owszem zwalczają bezrobocie i to skutecznie, ale wśród swoich rodzin czy też ugrupowań politycznych”. Chyba coś w tym prawdy jest, skoro o dziwo, wszelkie konkursy na różne stanowiska pracy wygrywają ci, co gdzieś tam mają usadowione ciotki, wujki, babcie. Reszta świata wykańcza się fizycznie i psychicznie, i w wieku 30 – 40 lat, staje się inwalidami społecznymi, którzy pomimo posiadanych kwalifikacji nie potrafią już “ani zszyć, ani sprać”.

Jednak uparcie wracam do minimum socjalnego, które jednak jest, ale w Ustawie o Pomocy Społecznej. Kryteria zawarte w  Ustawie o Pomocy Społecznej (350 zł w rodzinie, 750 osoba samotna) mają się nijak do minimalnych kosztów utrzymania.. To oczywista bzdura nie nadająca się nawet do kabaretu, bo zbyt tragiczna. Koszty utrzymania ciągle rosną, ostatnio, w przeciągu paru miesięcy, nawet o 100%. Opieka Społeczna – bezradna. Część społeczeństwa głoduje, popada w głęboki stres. Wiem, że wielu zaprzeczy, bosyty głodnego nigdy nie zrozumie, to wiadomo nie od dzisiaj.

Od nowego roku wzrasta najniższa płaca do 1126 zł. Kiedy i do jakiej kwoty wzrosną kryteria dochodowe w Ustawie o Pomocy Społecznej, o tym ani mru mru, bo “rząd musi się wyżywić” podnosząc sobie pensję, no bo to są ludzie. A może by tak od najnizszej płacy uzależnić pensje posłów i elity rządzącej, a każde posiedzenie sejmu, to o chlebie i wodzie, to wreszcie może ustanawialiby prawo sensowne, a nie głupie, śmieszne, oderwane od życia. Tak, jak i to, że osoba z lekkim uszkodzeniem nie ma prawa do żadnych zasiłków, a i do pracy nikt tego niepełnosprawnego nie przyjmie – za bardzo uszkodzony, a do zasiłku – za mało.

Rodzinom z osobami niepełnosprawnymi żyje się jeszcze gorzej. Całe rodziny żyją poniżej jakiegokolwiek minimum – brakuje im dosłownie na wszystko. Stronią od ludzi, sąsiadów. Ale kogo to obchodzi. Wielu czytelników Razem z Tobą stwierdza zdecydowanie, że władza na wszystkich szczeblach ogłuchła, oślepła, zaszyła się w swoich monitorowanych posiadłościach i gwiżdże koncertowo na resztę świata. Kto ten koncert przerwie? Może z nieba przyjdzie nam z pomocą obrońca godności człowieka Jan Paweł II, na którego tak ochoczo powołują się rządzący, ale chyba tylko po to, aby do końca ogłupić ten obolały naród i podnieść swoją mocno nadszarpniętą reputację.

fot. ESzC  Łucja Bagnowska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 1992

Print Friendly, PDF & Email