Kapłon: Poprawiamy błędy na bieżąco i szybko wyciągamy wnioski

Kapłon: Poprawiamy błędy na bieżąco i szybko wyciągamy wnioski
Fot. Tomasz Stefanik / Amp Futbol Polska

Reprezentacja Polski w ampfutbolu ma za sobą starcie w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Dziś podopiecznych trenera Kameko czeka starcie z rywalem z najwyższej półki. O finał Biało-Czerwoni powalczą z Turcją.

Czwartkowy mecz z Irlandczykami długo nie układał się dobrze.

– Nie wydaje mi się, żebyśmy się bali kogokolwiek. Poprawiamy błędy na bieżąco i szybko wyciągamy wnioski. Choćby w pierwszej połowie z Niemcami nie zagraliśmy jak chcieliśmy, ale w drugiej poprawiliśmy to. I tak, mam nadzieję, będzie w każdym spotkaniu. Wydaje mi się, że nadal w tej chwili jest trzech pretendentów, którzy mogą dojść do finału – my, Turcja i Anglia. Całkiem dobrze rozumieją się też Hiszpanie. Ale gorąco liczę, że to my będziemy w finale – zapowiada Krystian Kapłon.

Turcja, która broni tytułu mistrzowskiego zdobytego przed trzema laty w Krakowie (turniej zaplanowany na 2020 rok, został przeniesiony na 2021 z powodu pandemii koronawirusa), w pierwszym czwartkowym meczu 1/4 finału pokonała Niemców aż 11:0. Polakom zwycięstwo z Irlandią przyszło trudniej.

– Od początku nie mogliśmy złapać rytmu gry, ale z kolejnymi minutami na boisku zaczęliśmy kontrolować mecz. Mogłem otworzyć spotkanie w doskonałej okazji, ale pękła mi kula i straciłem równowagę. Takie mecze są nam potrzebne, żebyśmy się jeszcze ze sobą otrzaskali – przyznał Oleksy po spotkaniu.

Ostatecznie Polacy pokonali Irlandię po golach Grygiela, Bieńkowskiego i wspomnianego przed chwilą Oleksego.

– Rywal był lepszy w porównaniu do tych, których mieliśmy w grupie. Trochę ciążyła na nas rola faworyta, ale chłopaki trzymali się konsekwentnie planu, dzięki czemu wygraliśmy dość pewnie. Z Turcją faworytami już nie będziemy, ale to może da chłopakom nieco więcej luzu, by pokazali jeszcze więcej swojej jakości – mówił na gorąco po meczu trener Dmytro Kameko.

Wczorajszy awans do najlepszej czwórki turnieju oznacza także awans na mistrzostwa świata. To trzeci w karierze awans do półfinału dla bramkarza reprezentacji Polski – Łukasza Miśkiewicza.

– To takie samo uczucie jak za pierwszym czy drugim razem. Mimo, że mecz nie układał się początkowo po naszej myśli, górę wzięła nasza siła i wytrenowanie i ostatecznie udało się rozbić Irlandczyków. To będzie bardzo dobry mecz. Mamy respekt do każdego zawodnika, ale to właśnie jest ta impreza, na którą czekaliśmy, więc nie odpuszczamy – deklaruje przed meczem z Turcją Miśkiewicz.

Półfinał z reprezentacją Turcji Polacy rozegrają dziś o godzinie 15:30. Transmisja w TVP Sport, a także na stronie sport.tvp.pl, w aplikacji mobilnej TVP Sport oraz na kanale YouTube TVP Sport.

Amp Futbol Polska / oprac. red.
Print Friendly, PDF & Email