DPS Niezapominajka wraz z podopiecznymi realizował projekt pn. „Kalendarz”. W czwartek zaprezentowane zostały efekty pracy przy tym wyjątkowym kalendarzu.
Projekt realizowany był w ścisłym reżimie sanitarnym, a na zdjęciach ujrzeć można mieszkańców domu wraz pracownikami DPS-u. Autorem zdjęć jest Krzysztof Kosecki.
– Projekt kalendarz jest kontynuacją prowadzonego do tej pory projektu kalendarzy, na których widnieją fotografie naszych podopiecznych. Fotografie do poprzednich kalendarzy realizowane były w specjalnych strojach, w specjalnych aranżacjach. Jeden z kalendarzy realizowany był w aranżacji CSE Światowid – wspomina Joanna Sudomierska z DPS Niezapominajka.
W ubiegłym roku kalendarz nie powstał – tu jak mówią twórcy projektu przeszkodą była pandemia koroanwirusa i surowe wymogi izolacji do których zobligowane były domy pomocy społecznej.
– W tym roku stwierdziliśmy, że chcielibyśmy powrócić do pracy z podopiecznymi i z panem Krzysztofem Koseckim. Uznaliśmy, że chcielibyśmy wprowadzić coś, co spowodowało, że nasze życie w ostatnim czasie przewróciło się do góry nogami – podkreśla Joanna Sudomierska.
Podczas spotkania podkreślono, że czas pandemii i izolacji odcisnął swoje piętno zarówno na podopiecznych jak i pracownikach. Ci pierwsi nie mogli widywać się z bliskimi, były też obawy mieszkańców o zdrowie.
Jak zaznaczają twórcy kalendarza, jest on „o byciu, współtrwaniu, wspieraniu podopiecznych, przebywaniu razem”.
– Od strony technicznej był mały problem podczas pracy nad kalendarzem, bo żyjemy w takich a nie innych czasach. Wszelkie obostrzenia musiały być zastosowane. Było testowanie na obecność koronawirusa przed każdym wejściem na teren DPSu. Później była już tylko zabawa. Jak zawsze to podkreślam: ja tylko „pstrykam”, to Oni pozują, to Oni stwarzają samodzielnie te zdjęcia. I są jeszcze dziewczyny ze swoimi pomysłami – podkreśla autor zdjęć Krzysztof Kosecki. – Ukłony w pas ode mnie dla państwa za kolejny cudowny kalendarz z Wami – mówił, zwracając się do pracowników i podopiecznych DPS „Niezapominajka”.
Kalendarz trafi do osób i instytucji, które współpracują z „Niezapominajką”. Kilka egzemplarzy będzie można także wylicytować podczas aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Realizacja kalendarza nie byłaby możliwa bez pomocy wielu ludzi i a także firm, które wsparły projekt – także finansowo.