Rząd Indii ogłosił w czwartek podpisanie kontraktu na dostawę 300 mln szczepionek przez firmę Biological-E. Wartość umowy opiewa na 15 mld rupii (751 mln zł). Preparat znajduje się w trzeciej fazie prób klinicznych i nie został jeszcze dopuszczony do użytku.
Jest to pierwsza tego rodzaju umowa – zaznacza Reuters, albowiem wcześniej władze w Delhi podpisywały kontrakty tylko z producentami już dopuszczonych preparatów.
Ministerstwo zdrowia zapewnia w swym komunikacie, że pierwsze dostawy szczepionek koncernu Biological-E nastąpią najwcześniej za kilka miesięcy. Tymczasem sytuacja epidemiologiczna w kraju jest wciąż dramatyczna. W ciągu ostatniej doby w Indiach wykryto 134 154 nowe zakażenia koronawirusem.
Liczba ta jest zdecydowanie mniejsza niż na początku maja, gdy notowano ponad 400 tys. zakażeń dziennie, ale wskazuje zarazem na niewielki, acz systematyczny wzrost infekcji w ostatnich dniach. 1 czerwca resort zdrowia informował o 127,5 tys. zakażeń.
Zgodnie z komunikatem opublikowanym w czwartek z powodu COVID-19 zmarło w ciągu ostatniej doby 2 887 osób.
Reuters przypomina, że indyjski koncern Biological E. już wcześniej zobowiązał się do dostarczenia na rynek indyjski do końca tego roku 600 mln doz opracowanej przez Johnson & Johnson szczepionki Janssen. We wtorek indyjska firma podała też, że zawarła odrębną umowę z kanadyjską firmą Providence Therapeutics Holdings. Zgodnie z nią kanadyjski potentat dostarczy w nadchodzących miesiącach 30 mln doz preparatu PTX-COVID 19-B bazującej na mRNA. W 2022 r. w Indiach ma być wyprodukowane 600 mln tych szczepionek. Docelowo z taśm produkcyjnych ma zejść miliard fiolek.
Mimo spadających wskaźników epidemicznych w Indiach wciąż notuje się najwięcej na świecie zakażeń koronawirusem i związanych z nim zgonów. W kraju tym potwierdza się obecnie blisko jedną trzecią nowych infekcji, umiera tam też co trzecia ofiara pandemii.
Od początku epidemii zarejestrowano 28,4 mln zakażeń – podaje ministerstwo zdrowia, a z powodu COVID-19 zmarło dotąd 337 989 osób. (PAP)