W wielu holenderskich miastach tłumy ludzi czekały w sobotę przed punktami szczepień przeciw koronawirusowi. Jak pisze dziennik „Algemeen Dagblad” w niektórych miejscach było tak dużo chętnych do przyjęcia dawki przypominającej, że placówki medyczne apelowały, by już nie przychodzić.
W Niderlandach dawno nie było takiego zainteresowania szczepieniami. W Leiden, w centralnej części kraju, trzeba było w sobotę czekać aż sześć godzin na przyjęcie preparatu przeciw COVID-19.
Głównym powodem kolejek była piątkowa zapowiedź regionalnej przychodni GGD Hollands Midden w centralnej Holandii, że osoby powyżej 60 lat mogą otrzymać dawkę przypominającą bez wcześniejszego umówienia, ale także akcja promocyjna niektórych przychodni zachęcająca do szczepień.
W efekcie na zastrzyk trzeba było czekać wiele godzin m.in. w Goudzie i Alphen aan den Rijn w środkowej części kraju. – Wszystkie punkty wykonywania szczepień są pełne. Prosimy, aby nie przychodzić bez umówienia – informuje na Twitterze regionalna przychodnia GGD Hollands Midden.
Z informacji ministerstwa zdrowia wynika, że około 88 proc. osób dorosłych zostało już w Holandii zaszczepionych.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
