Festiwale muzyczne przyczyniają się do nasilenia zachorowań na COVID-19 – wynika z informacji hiszpańskich służb medycznych. Odnotowały one, że podczas wydarzeń tego typu liczba infekcji rośnie 2,5-krotnie.
Jak poinformowało w czwartek madryckie radio Onda Cero, ryzyko pojawienia się licznych zakażeń na festiwalach potwierdziło badanie przeprowadzone na początku lipca na trzech dużych imprezach muzycznych w Katalonii: Festival Vida, Cruilla oraz Canet Rock. Łącznie uczestniczyło w nich 49,5 tys. osób.
– Krótko po tych trzech wydarzeniach na COVID-19 zachorowało blisko 2300 uczestników tych festiwali – podała hiszpańska rozgłośnia.
Autorzy badania wyjaśnili, że w celu porównania wpływu masowych imprez muzycznych na liczbę zakażeń przeanalizowano liczbę infekcji w grupie osób, które nie uczestniczyły w festiwalach. Wskazano, że liczba zakażeń była o 2,5 razy większa wśród uczestników imprez muzycznych.
Katalonia jest jednym z regionów Hiszpanii o największej liczbie organizowanych wydarzeń kulturalnych podczas tegorocznych wakacji. Do ich przeprowadzenia w zgodzie ze standardami bezpieczeństwa sanitarnego przygotowywano się już od wiosny przeprowadzając testy podczas koncertów muzycznych.
Największym takim sprawdzianem był zorganizowany 27 marca w barcelońskim Pałacu Sant Jordi koncert grupy Love of Lesbian, na którym pojawiło się 5000 osób. Poza udziałem w badaniach antygenowych uczestnicy tego wydarzenia musieli przed wejściem na salę zmierzyć też temperaturę ciała oraz założyć maski ochronne. W trakcie imprezy nie istniał obowiązek zachowania dystansu społecznego.
Wiosną liczne testy podczas masowych imprez oraz w placówkach gastronomicznych i rozrywkowych organizowano także w innych katalońskich miastach, m.in. w Geronie oraz w Sitges.
Wprawdzie 26 czerwca w Hiszpanii zniesiono obowiązujący przez 13 miesięcy nakaz noszenia masek, ale wciąż obowiązują one podczas wydarzeń masowych, których uczestnicy nie mają miejsc siedzących.
Marcin Zatyka (PAP)
