Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach do odwołania wstrzymał przyjęcia małych pacjentów na oddział pediatrii po tym, jak u dwóch osób – przedstawicieli personelu medycznego tego oddziału – badania potwierdziły zakażenie koronawirusem – podali w czwartek przedstawiciele placówki.
W ocenie dyrekcji szpitala, zagrożenie, że zakażone zostały także inne osoby jest znikome.
Dr Anna Dołaszyńska-Żółkiewska ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach podkreśliła, że reżim sanitarny na oddziale pediatrii był i jest przestrzegany w sposób restrykcyjny – personel medyczny pracuje w pełnym zabezpieczeniu w środki ochrony indywidualnej: maseczki najwyższej klasy FFP3, przyłbice, czepki, fartuchy barierowe oraz rękawice.
– Wszystko wskazuje na to, że prawdopodobieństwo przeniesienia zakażenia na inne osoby jest znikome – zaznaczyła lekarka.
Na oddziale pediatrii przebywało dziesięcioro małych pacjentów wraz z opiekunami. Dzieci, u których proces diagnostyczno-terapeutyczny został zakończony, będą wypisane do domu i objęte opieką sanepidu.
Przedstawiciele stacji sanitarno-epidemiologicznej rozważą, czy ewentualna kwarantanna będzie konieczna i skontaktuje się bezpośrednio z opiekunami dzieci. W tej chwili żadne dziecko ani opiekun nie wykazują objawów zakażenia – przekazała rzeczniczka szpitala Anna Ginał.
Ze względów bezpieczeństwa, wymazy w kierunku SARS-CoV-2, zostały pobrane od wszystkich pacjentów, opiekunów oraz personelu.
Według ostatnich, podanych w środę danych sanepidu w woj. śląskim, gdzie zanotowano najwięcej w kraju zakażeń, koronawirusa wykryto u ponad 19 tys. osób, z których 449 zmarło. Ponad 85 proc. wszystkich zakażonych wyzdrowiało. (PAP)