Gdzie umieścić bohaterów, czyli o książce „Kto czyni zło”

Gdzie umieścić bohaterów, czyli o książce „Kto czyni zło”
Fot. screen z transmisji

Agnieszka Pietrzyk po raz kolejny zabrała czytelników w okolice Mierzei Wiślanej. W wielowątkowej, wciągającej powieści elbląska autorka postawiła przed nimi pytanie: „Kto czyni zło?”. O procesie twórczym, swoich bohaterach i planach na przyszłość pisarka opowiadała podczas wirtualnego spotkania w Bibliotece Elbląskiej.

Agnieszka Pietrzyk ma na swoim koncie już 9 książek. Najnowsza, „Kto czyni zło”, miała swoją premierę 23 marca 2021 roku. Biblioteka Elbląska wraz z wydawnictwem Czwarta Strona zorganizowała 21 kwietnia spotkanie autorskie z Agnieszką Pietrzyk. Spotkanie rozpoczęło się pytaniami o tło powieści. Pisarka przyznała, że wybór miejsca akcji to dla niej spory dylemat.

– Szukam takiej przestrzeni, żeby była atrakcyjna, żeby to była klimatyczna sceneria dla fabuły kryminalnej. Zawsze krążę gdzieś w okolicach, czyli Warmia, Mazury, Żuławy, Mierzeja Wiślana. W czterech książkach główną przestrzenią jest Elbląg. Teraz Elbląg też się pojawia, ale on nie jest na pierwszym planie. Na pierwszym planie jest Rezerwat Jezioro Drużno – opowiadała autorka.

– Jest miejscem bardzo malowniczym: duże, płytkie jezioro, bagniste brzegi, dużo wysepek, dużo roślinności, trzcina, szuwary – to klimatycznie wygląda, ale też odpowiednio zaprezentowane może być bardzo mrocznym miejscem – dodała.

Autorka wielokrotnie podkreślała, jak bliski jej jest Elbląg oraz region Warmii i Mazur, dlatego często przemyca różne ciekawostki na ten temat. W niektórych powieściach to właśnie miasto jest jednym z głównych bohaterów literackich. Prowadząca spotkanie Aleksandra Buła zwróciła uwagę na to, że równie ważnym aspektem, pojawiającym się w wielu powieściach Agnieszki Pietrzyk, jest rodzina.

– Po raz kolejny w swojej książce, tak jak również w kilku poprzednich, bierzesz pod lupę rodzinę jako jednostkę społeczną. Jeśli chodzi o twoje książki i o to, jak tę rodzinę malujesz, to trochę jest tak jak w powiedzeniu, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach – zauważyła Aleksandra Buła.

– Rodzina to bardzo ciekawy i atrakcyjny bohater, bo opisywanie rodziny daje pisarzowi dużo możliwości, daje szansę na zbudowanie ciekawej warstwy emocjonalnej. Wszyscy jesteśmy uwikłani w jakieś relacje rodzinne – nieważne, pozytywne czy negatywne. One są silniejsze niż relacje sąsiedzkie czy znajomości z pracy. Jeżeli głównym bohaterem jest rodzina, to czytelnik może odnieść wrażenie, że czyta o kimś znajomym – odpowiedziała autorka.

Podczas spotkania zauważono, że w najnowszej książce Agnieszki Pietrzyk występuje cała plejada negatywnie zarysowanych bohaterów.

– To jest kryminał. Ten gatunek wymaga stworzenia mrocznej postaci, ludzi o złej duszy. I taki właśnie jest podinspektor Juraszczyk. Przy czym zaznaczam, że nie jest oparty o moje osobiste doświadczenia – ja takich policjantów i prokuratorów nie znam, ale właśnie kryminał wymagał ode mnie stworzenia postaci o mocnym charakterze, nie do końca pozytywnej. Zły policjant w kryminale to nie jest nic nowego, ten motyw jest znany od dekad – wyjaśniła Agnieszka Pietrzyk.

– Ważne, żeby bohater był wiarygodny, interesujący, żeby trafił do wyobraźni czytelnika i żeby tam na długo zagościł. Ja lubię wszystkie swoje postaci. Ważne, żeby bohater się zmieniał, zaskakiwał czytelnika. Tak też jest w „Kto czyni zło”, bo czytelnikowi może się na początku wydawać, że wie, kto jest tym złym, a kto dobrym. Potem czytelnik może zostać zaskoczony – podkreśliła autorka.

Jako przykład podała główną bohaterkę najnowszej powieści: Ulę. To młoda policjantka, która zwalnia się ze służby z powodu niezgody na brutalność policji i zakłada własną działalność detektywistyczną. Jak zauważyła autorka, z początku Ula jawi się jako dziewczyna z ideałami, a z biegiem czasu ideały zacznie powoli odsuwać na bok.

Podczas spotkania padły pytania o ulubionych bohaterów – autorka przekonywała, że każdą budowaną przez siebie postać lubi tak samo. Pytana o możliwość sprawdzenia się w innym gatunku literackim niż kryminał, Agnieszka Pietrzyk odpowiedziała, że na razie w jej sercu króluje właśnie ten gatunek, ale nie zamyka sobie możliwości sięgnięcia po inne w przyszłości. Jak stwierdziła, byłoby to wyzwanie, którego mogłaby się podjąć.

Czytelnicy chcieli wiedzieć, kiedy pojawi się nowa książka z tzw. elbląskiego cyklu kryminalnego. Niestety, autorka nie miała dla nich dobrych wieści.

– Bardzo lubię tych bohaterów, przywiązałam się do nich, pisząc trzy części. […] Właśnie ta trzecia część miała być częścią zamykającą. Nadal tak jest: w mojej głowie ci bohaterowie na razie nie powrócili. Nie wiem, czy to będzie możliwe – odpowiedziała.

Dla równowagi Agnieszka Pietrzyk podzieliła się również dobrą wiadomością: ukończyła już kolejną książkę. Jak wspomniała, za sprawą pandemii tempo prac przebiegało szybciej. Zazwyczaj proces twórczy w przypadku jednej publikacji trwa u autorki rok. Tym razem zajęło to sześć miesięcy.

Czytelnicy będą jednak musieli trochę poczekać na to, aż książka pojawi się w księgarniach, ponieważ nie trafiła jeszcze do wydawcy. Autorka zdradziła, że akcja będzie rozgrywać się między innymi w Kadynach.

Zapis z transmisji spotkania autorskiego można znaleźć na facebookowym profilu Biblioteki Elbląskiej.

Print Friendly, PDF & Email