FNP: Przedłużające się skutki infekcji COVID-19 może mieć nawet połowa wszystkich zakażonych

FNP: Przedłużające się skutki infekcji COVID-19 może mieć nawet połowa wszystkich zakażonych
Fot. Martin Lopez / Pexels

Zespół przedłużających się objawów, dotykający osób, które przeszły infekcję wirusem SARS-CoV-2, może dotyczyć nawet niemal połowy wszystkich zakażonych – poinformowała w komunikacie prasowym Fundacja na rzecz Nauki Polskiej.

– Zespół przedłużających się objawów, dotykający osób, które przeszły infekcję wirusem SARS-CoV-2, może dotyczyć nawet niemal połowy wszystkich zakażonych – napisano.

– Nadal jednak brak odpowiedzi na pytanie, co wywołuje wiele z wchodzących w skład zespołu pocovidowego symptomów – dodano.

Prof. dr hab. Katarzyna Piwocka z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN w Warszawie prowadzi badania finansowane ze środków pochodzących z Funduszy Europejskich z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój w ramach programu TEAM-TECH Core Facility Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, które mają odpowiedzieć na to pytanie.

Zespół prof. Piwockiej sprawdza, jakie skutki ma przejście COVID-19 w różnych jego formach, na długotrwałe „przemodelowanie” układu odpornościowego pacjentów i funkcjonowanie ich organizmów.

Zespół ustalił, że u pacjentów, którzy przechorowali COVID-19, przez kolejne miesiące utrzymuje się bardzo wysoka aktywność układu odpornościowego, finalnie prowadząc do pojawienia się markerów towarzyszących starzeniu oraz tzw. stanowi wyczerpania, wraz z elementami chronicznego stanu zapalnego.

Jak podano, nawet pacjenci, którzy przeszli COVID-19 bezobjawowo lub bardzo łagodnie są narażeni na poważne, długotrwałe skutki infekcji.

– Trwające dłużej niż kilka miesięcy objawy zespołu poinfekcyjnego post-COVID dotyczą praktycznie wszystkich układów i narządów naszego organizmu. Mogą obejmować problemy związane z układem oddechowo-krążeniowym, chroniczne zmęczenie niezwiązane z wysiłkiem fizycznym, objawy neurologiczne, w tym zaburzenia smaku, węchu, koncentracji i pamięci, bóle i zawroty głowy, zaburzenia krzepnięcia krwi i powikłania zakrzepowo-zatorowe, a nawet stany lękowe i depresyjne – wyjaśniono.

Tak szeroki zakres możliwych objawów, które u pacjentów mogą występować pojedynczo lub w różnych kombinacjach sprawia, że naukowcy są przekonani, że za zespół pocovidowy odpowiada nie jeden mechanizm, ale wiele biologicznych następstw zakażenia wirusem.

– Zespół pocovidowy, czyli „długi COVID” dotyka nie tylko ludzi, którzy przeszli „ostry” COVID, czyli ciężką formę choroby, ale także tych, którzy przeszli go mało objawowo czy wręcz bezobjawowo. Stwierdzono, że zespół pocovidowy dotyczy 43 proc. wszystkich osób, które przeszły infekcję, a wśród tych, którzy przeszli chorobę w formie ciężkiej ten odsetek przekracza 60 proc. – powiedziała cytowana w komunikacie prof. Piwocka.

Fundacja na rzecz Nauki Polskiej wyjaśnia, że o wadze tego zjawiska świadczy fakt, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdefiniowała już jasne kryteria tego zespołu post-COVID oraz przedstawiła listę 33 symptomów, które mogą być oznaką jego wystąpienia, ale do tej listy wciąż dołączają kolejne. Niedawne badania wskazują, że do wspomnianych wcześniej symptomów mogą dołączyć takie, jak wypadanie włosów czy spadek libido. Wśród symptomów pojawiły się także zaburzenia metaboliczne, stany zapalne narządów związanych z metabolizmem glukozy i insuliny oraz tzw. „cukrzyca pocovidowa”.

– Dziś już nie ma wątpliwości, że szczepienia i kolejne ich dawki bardzo ograniczają ryzyko zgonu i ciężkiego przebiegu COVID, stąd niezwykle ważne jest, abyśmy się szczepili. Analizy na całym świecie są wciąż w toku, ale wskazują one jednak, że przed wystąpieniem długiego COVID szczepienia chronią tylko częściowo, co wiąże się z naszymi obserwacjami, że długi COVID dotyka także osób, które przeszły chorobę łagodnie i utwierdza nas w przekonaniu o dużym znaczeniu i zasadności naszych badań. Nasze obecne badania skupiają się właśnie na tej grupie – chcemy lepiej poznać zmiany, które pojawiają się u osób, które przeszły łagodną formę COVID-19, i wystąpił u nich syndrom postcovidowy oraz być może zidentyfikować specyficzne predykcyjne sygnatury immunologiczne pozwalające na wcześniejszą diagnostykę i leczenie tej grupy – podsumowała prof. Piwocka.

Fundacja na rzecz Nauki Polskiej istnieje od 1991 r. i jest niezależną, samofinansującą się instytucją pozarządową typu non-profit, która realizuje misję wspierania nauki.

PAP – Nauka w Polsce, Katarzyna Herbut
Print Friendly, PDF & Email