W 5,5-milionowej Finlandii po raz pierwszy od początku pandemii dzienna liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem osiągnęła poziom około tysiąca. Władze lokalne wprowadziły ograniczenia wielkości zgromadzeń, co wywołało falę krytyki, także ze strony rządu.
W piątek Fiński Instytut Zdrowia (THL) poinformował o 926 nowych przypadkach zakażenia w kraju oraz jednym zgonie osoby chorej na COVID-19. Wysoki dzienny przyrost zakażeń, głównie wariantem Delta, utrzymuje się od kilku tygodni. W poprzednich dniach informowano odpowiednio o 1024, 844 i 781 nowych przypadkach. Najwięcej zakażeń wykryto w stołecznym okręgu Helsinek.
Władze lokalne ograniczają wielkość zgromadzeń publicznych i zakazują uprawiania sportów czy innych zajęć hobbystycznych w salach i innych pomieszczeniach, gdzie nie można zachować bezpiecznego dystansu.
Ze względu na „szczególnie trudną sytuację epidemiczną” w regionie stołecznym (Helsinki, Espoo, Vantaa, Kauniainen), zamieszkanym przez ponad 1,2 mln osób, organy administracji regionalnej (AVI) na podstawie przepisów o chorobach zakaźnych zdecydowały o ograniczeniu liczby uczestników różnego rodzaju wydarzeń i imprez publicznych do maksymalnie 25 osób w pomieszczeniach oraz 50 na zewnątrz. Obostrzenia wejdą w życie 20 sierpnia i wstępnie przewidziane są na okres czterech tygodni.
Decyzja władz lokalnych wywołała falę krytyki i była zaskoczeniem także dla samorządowców w samej stolicy, ponieważ uderzy bezpośrednio w uczestników wydarzeń kulturalnych i sportowych, w tym dzieci i młodzież.
To „niezależna decyzja” organów administracji regionalnej, a nie rządu. Przekaz rządu jest taki, że dzieci i młodzież są ostatnią grupą, którą powinny obejmować ograniczenia – skomentowała premier Sanna Marin.
– Jesteśmy zdezorientowani powstałą dyskusją – przyznała szefowa władz administracji regionalnej Finlandii Południowej Merja Ekqvist. Rząd mówi, że decyzja nie jest zgodna z jego linią, ale my kierowaliśmy się wytycznymi organów sanitarnych (THL), stołecznego okręgu zdrowotnego oraz ministerstwa zdrowia – dodała, cytowana w piątek przez największy dziennik „Helsingin Sanomat”.
Władze sanitarne przyznają, że mimo szczytowego poziomu zakażeń sytuacja epidemiczna ma „inny obraz” – choroba rozprzestrzenia się głównie wśród niezaszczepionych osób młodych. Obecnie nie ma tak wysokiego zapotrzebowania na opiekę szpitalną jak wiosną 2021 czy jesienią 2020 r., a poziom wyszczepienia w społeczeństwie jest coraz wyższy – wynika z bieżącego raportu THL.
Według danych z początku sierpnia blisko 40 proc. fińskiego społeczeństwa otrzymało pełną serię szczepień, a prawie 70 proc. przyjęło przynajmniej jedną dawkę preparatu. Od początku pandemii zdiagnozowano ponad 114 tys. przypadków zakażenia oraz blisko 1000 zgonów związanych z COVID-19.
Z Helsinek Przemysław Molik (PAP)
