Elbląg segreguje elektroodpady

Elbląg segreguje elektroodpady
Fot. Mateusz Misztal

Coraz więcej miast w Polsce stawia na rozwiązania, które sprzyjają środowisku. Tą drogą kroczy także Elbląg. W ostatnim czasie w mieście pojawiły się punkty przeznaczone do zbiórki elektroodpadów. Dziś prezydent Wróblewski oficjalnie zaprezentował jeden z takich punktów i zachęcił elblążan do zostawiania w nich elektrośmieci.

– Takie odpady jak baterie, zasilacze, czasem nastręczają problemów. Wiemy że nie wszyscy mieszkańcy wiedzą co zrobić na przykład z żarówką, która jest zużyta, przepalona. I mamy w ramach selektywnej zbiórki odpadów propozycję ustawienia tych punktów zbiórki – przekazał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.

Jak dodał na dziś takich punktów na terenie miasta jest pięć. Ustawione one są przy ul. Bałuckiego, ul. Ogólnej, ul. Chełmońskiego, ul. płk. Dąbka i przy al. Odrodzenia.

Miejski punkt elektroodpadów przy ul. Bałuckiego | Fot. Rafał Sułek

– Myślę że to dobry pomysł, także i dalszej edukacji związanej z odpadami i sądzę, że jeśli chodzi o te odpady, to będzie to kolejny krok w kierunku selektywnej zbiórki – zaznaczył prezydent miasta.

Zapowiedział też, że Elbląg przygotowuje się do akcji zbierania nakrętek. W przyszłości ma pojawić się znany z innych miast pojemnik na nakrętki w kształcie serca.

– Jeśli chodzi o pojemniki, to na terenie miasta pojawiło się ich pięć. Jeśli będzie zainteresowanie ze strony mieszkańców i będzie potrzeba większej ilości lokalizacji tych pojemników, to oczywiście będziemy nad tym pracować – zaznacza v-ce prezydent Michał Missan. – Dzisiaj staraliśmy się to tak rozmieścić, żeby w takich dużych skupiskach ludzkich był dostęp do tych pojemników, żeby można było wyrzucać te elektrośmieci. Myślę że są one nie tylko pożyteczne, ale też całkiem estetyczne. Nie jest to jednak ostatnia tego typu inicjatywa, myślę że jeszcze paroma zaskoczymy – dodaje.

Zaprezentowany dziś punkt elektroodpadów przy ul. Chełmońskiego | Fot. Mateusz Misztal

Do elektrośmietników można wrzucać baterie, żarówki, płyty CD, telefony, ładowarki i tonery. Koszt pojemników to ok. 100 tys. złotych.

Print Friendly, PDF & Email