Elbląg: Polityka senioralna – seniorze, przede wszystkim zadbaj o siebie sam

Elbląg: Polityka senioralna – seniorze, przede wszystkim zadbaj o siebie sam
Fot. Adminstrator

Liczba seniorów rośnie. Równolegle rośnie zapotrzebowanie na usługi dla nich. Niestety, dzisiaj senior musi liczyć głównie na siebie. Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej obiecuje, że to się zmieni.

Z inicjatywy Elbląskiego Stowarzyszenia Pomocy Humanitarnej im. św. Łazarza LAZARUS odbyła się konferencja pt. „Lokalna polityka senioralna w świetle nadchodzących zmian”. Gość z ministerstwa – Elżbieta Szwałkiewicz przedstawiła ministerialny program na rzecz seniorów na tle zachodzących zmian demograficznych, Monika Kurpanik – kierownik Referatu Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Elblągu zaprezentowała elbląski program na rzecz osób starszych. Z przedstawionych danych wynika, że system pomocy społecznej będzie wymagał sporych zmian z uwagi na to, że powiększa się nie tylko cała populacja osób 60+, ale także liczba starszych osób niesamodzielnych.

Kiedy zaczyna się prawdziwa starość …

Zwiększa się długość życia, jednocześnie w naszym kraju ciągle mamy ujemny wskaźnik przyrostu naturalnego, a to razem prowadzi do zwiększającej się w coraz większym tempie liczby osób starszych w społeczeństwie. Według prognoz demograficznych w 2030r. będzie w Polsce 27,5 proc. osób powyżej 65 roku życia, w tym 7 proc. powyżej 80 roku życia, a w roku 2050 odpowiednio 33 proc i 10 proc. Większość seniorów do 75 roku życia zachowuje sprawność pozwalającą na samodzielne, aktywne życie, a po 80 roku życia rośnie liczba osób niesamodzielnych, wymagających opieki. Przyczyną są choroby przewlekłe, zanikająca sprawność ruchowa, demencja starcza. Do niedawna w większości wypadków opiekę nad osobą niesamodzielną zapewniała rodzina, kosztem wielu wyrzeczeń. Dzisiaj tej rodziny bardzo często po prostu nie ma i będzie tak coraz częściej. Rodziny kilkupokoleniowe nie mieszkają już razem, dzieci znajdują swoje miejsce do życia daleko od rodziców, coraz rzadziej też będzie można liczyć na małżonka – wzrasta liczba partnerstw nieślubnych, które nie zobowiązują się trwać przy sobie „na dobre i złe”, aż do śmierci.

… i kończy się zdrowie

Elżbieta Szwałkiewicz zatrzymała się dłużej na problemach ostatniego okresu życia, kiedy jesteśmy już niesamodzielni. Większość osób w tym wieku cierpi na różnorodne choroby przewlekłe.

Problemy zdrowotne wymagają usług medycznych. Tymczasem w Polsce brakuje lekarzy i pielęgniarek. Na 1000 Polaków przypada 2,2 lekarza, podczas gdy w Europie jest ich średnio 3,3 na 1000 mieszkańców. Pielęgniarek przypada 5,3 na 1000 polskich obywateli, w Europie ten wskaźnik wynosi średnio 9,1. Gdy dodamy do tego o wiele za mały zasób finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia, staje się zrozumiałe, dlaczego są tak długie kolejki do lekarzy specjalistów i długi czas oczekiwania na zabiegi i badania. A starzy ludzie nie mogą czekać – nie leczone w porę choroby przyspieszają utratę sprawności fizycznej i psychicznej. Rzadkością są w Polsce przychodnie geriatryczne, gdzie lekarz koordynowałby leczenie starszego pacjenta – osiągając lepsze efekty przy mniejszej ilości leków. Programy na rzecz osób starszych zakładają tworzenie poradni geriatrycznych, ale na razie nie przybywa lekarzy geriatrów, więc jest to postulat mało realny.

Coraz większa liczba osób w bardzo podeszłym wieku to też większa liczba stanów różnego rodzaju demencji. Tu już potrzebna jest czujna opieka całodobowa, którą mogą zapewnić odpowiednie placówki. Całodobowa opieka jest też niezbędna w wypadku osoby leżącej. W tej sytuacji rodzinie mogą pomóc wykwalifikowani opiekunowie, ale ich też jest bardzo mało. Na potrzeby leżących przewlekle chorych powstały Zakłady Leczniczo–Opiekuńcze (ZOL), gdzie taka osoba może znaleźć opiekę przez określony czas, jednak liczba miejsc w tych zakładach to ułamek potrzeb. Miejsc w ZOLach zdecydowanie musi przybyć i to w znaczącej liczbie Dwukrotnie za niska jest też stawka za osobodzień w ZOL, co ogranicza zakres usług.

Rząd obiecuje

Rząd przygotowuje projekty strategiczne odnoszące się do osób starszych:

(Nie)samodzielni (zintegrowane wiązki usług społecznych na rzecz osób niesamodzielnych) oraz Polityka Społeczna wobec osób starszych”Bezpieczeństwo, Uczestnictwo, Solidarność”. Jednak instytucje rządowe, według pani Szwałkiewicz, nie są w stanie zaspokoić potrzeb osób niesamodzielnych we właściwy sposób. Największą rolę będą miały tu do odegrania organizacje pozarządowe, które mogą prowadzić usługi opiekuńcze dostosowane indywidualnie do potrzeb konkretnej osoby, zmieniających się w miarę upływu czasu. Potrzebne będzie porozumienie między instytucjami i organizacjami oraz wieloletnie kontrakty na te usługi, zapewniające ciągłość działania, pozwalające na utrzymanie specjalistycznej kadry i bazy lokalowej przez dłuższy czas.

Wiele osób częściowo niesamodzielnych najlepiej funkcjonowałoby w mieszkaniach wspomaganych, gdzie mogłyby prowadzić aktywne życie na miarę swoich możliwości i czuć się bezpiecznie, mając pomoc w codziennych czynnościach i zapewnioną stałą opiekę lekarską. Budowane są już w Polsce zespoły mieszkań dostosowane do potrzeb osób w podeszłym wieku z szeroką gamą usług, jednak wynajem takiego mieszkania jest bardzo drogi i nie jest subsydiowany. Mieszkalnictwo wspomagane dla osób starszych i niepełnosprawnych, dostępne także finansowo, powinno być jednym z priorytetów aktualnych programów społecznych.

Niezbędna jest informacja

W każdym mieście istnieją już różne formy pomocy dla osób starszych, przeważnie jednak nie są powszechnie znane. Rodzina odbierając dziadka czy babcię ze szpitala nie wie, co ma robić dalej i z reguły nie dostaje odpowiedzi na to pytanie. Z dyskusji prowadzonej podczas konferencji wynikło, że najlepszym miejscem do udzielania takich informacji jest sam szpital. Wraz z wypisem pacjent i jego opiekunowie powinni otrzymać ulotkę lub broszurkę z pełną informacją, gdzie szukać dalszej pomocy. Wchodzą też do użytku różne urządzenia, które są potrzebne w nagłych przypadkach: komórki z guzikiem alarmowym, zegarki mierzące tętno i puls i tp. Są to gadżety, w które warto zaopatrzyć osoby starsze, w szczególności samotne.

Nie spóźnić się na starość

Rząd obiecuje, zwłaszcza przy wyborach. Co z tych obietnic zostanie zrealizowane, to się okaże. Póki co, trzeba liczyć na siebie. Jak słusznie zauważa pani Szwałkiewicz, trzeba zadbać o swoją starość, zanim nadejdzie ten najtrudniejszy czas. Warto przyjrzeć się swojemu mieszkaniu, zlikwidować progi, pomyśleć o łatwo dostępnym miejscu do kąpieli w łazience, odpowiednim łóżku dla osoby leżącej, urządzeniu pokoju w sposób, który nie utrudni pielęgniarce czy opiekunce wykonywania czynności pielęgnacyjnych, a nam ułatwi dostęp do potrzebnych rzeczy. Oczywiście najważniejsza jest aktywność, dzięki której jak najdłużej będziemy sprawni fizycznie i intelektualnie. Być może umrzemy całkiem sprawni, na wszelki wypadek dobrze będzie przygotować się i na tą gorszą opcję. Rozwija się system teleopieki i to jest bardzo dobra rzecz, nie można jednak zapomnieć i o „kopercie życia” w lodówce. Nie brzmi to może zbyt optymistycznie, ale leżąc w łóżku, jeśli jest wygodne i pod odpowiednią opieką, można jeszcze ciekawić się światem i żyć, zwłaszcza, gdy od czasu do czasu odwiedzą nas przyjaciele, o co też trzeba w porę zadbać.

  Teresa Bocheńska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 19117 

Print Friendly, PDF & Email