Ekspert: Prawidłowe żywienie ważne jest również po zakończeniu terapii onkologicznej

Ekspert: Prawidłowe żywienie ważne jest również po zakończeniu terapii onkologicznej
Fot. Pixabay

– Odpowiednie żywienie może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka, bardzo ważne jest w czasie leczenie onkologicznego, ale zapomina się, że jest ono istotne także po zakończeniu terapii – przekonuje chirurg onkolog dr n. med. Paweł Kabata.

Specjalista powołuje się na badania opublikowane w lutym 2021 r. w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics”. Ujawniono w nim, że wielu pacjentów onkologicznych nieprawidłowo się odżywia po zakończeniu terapii onkologicznej. Pogarsza to ich szanse na dalszą walkę z choroba nowotworową, która zwykle trwa wiele lat, a czasami przez całe życie.

– W ostatnich latach wiele sił zainwestowano w edukację o roli żywienia w profilaktyce oraz w procesie leczenia. Ten drugi temat wciąż wymaga pogłębiania i dotarcia z nim do nowych osób, jednak coraz bardziej widoczna jest także potrzeba włączenia trzeciego ogniwa, jakim jest prawidłowe żywienie po terapii, czyli integralnego elementu tzw. profilaktyki wtórnej – przekonuje w informacji przekazanej PAP dr n. med. Paweł Kabata, chirurg onkolog, lekarz żywienia klinicznego, ekspert kampanii „Żywienie medyczne – Twoje posiłki w walce z chorobą”.

Choroba nowotworowa w sposób szczególny zwiększa ryzyko niedożywienia. Wynika to z tego, że zwiększa ona zapotrzebowanie organizmu na energię i niektóre składniki odżywcze; zapotrzebowanie na białko może wzrosnąć nawet dwukrotnie. Specjalista wyjaśnia, że jest to skutek nasilonego katabolizmu, czyli zwiększenia tempa przemiany materii i wzmożonego zużycia białka w związku z mobilizacją układu odpornościowego i koniecznością regeneracji zdrowych tkanek, a także gojenia tych, które uległy uszkodzeniu podczas procesu leczenia.

– Często, w przypadku niemożliwości pokrycia tego zapotrzebowania za pomocą zwykłej diety doustnej, niezbędnym wsparciem organizmu w procesie terapii jest wdrożenie żywienia medycznego. Kluczowe jest bowiem dostarczenie pacjentowi odpowiednio dużej dawki energii i składników odżywczych, aby przeciwdziałać rozwojowi kacheksji nowotworowej, czyli wyniszczenia – podkreśla dr Paweł Kabata.

W tym zakresie są jasne zasady postępowania, kłopot jest po zakończeniu leczenia, gdy kontakt pacjenta z personelem medycznym jest coraz rzadszy. Zalecenia przestają być już tak bardzo restrykcyjne, a o żywieniu praktycznie się zapomina i pacjenci często wracają do starych, niekoniecznie zdrowych nawyków żywieniowych.

Badania opublikowane w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetic” wykazały, że osoby dorosłe, które zakończyły pomyślnie leczenie przeciwnowotworowe, często stosują nieodpowiednią dietę; dotyczy to szczególnie osób z nadwagą i niskim poziomem wykształcenia. Ujawniono, że wielu chorych spożywa zbyt mało produktów zbożowych pełnoziarnistych, warzyw i fasoli, a zbyt dużo sodu i tłuszczów nasyconych.

– Po leczeniu następuje okres rekonwalescencji. Oznacza to, że organizm wciąż jest jeszcze wyczerpany, musi się zregenerować. Podwyższony metabolizm może utrzymywać się jeszcze długo po chorobie, a zdarza się też, że pacjenci nigdy nie wracają do wyjściowej masy ciała. Nasze mięśnie nie odbudowują się z dnia na dzień, wystarczy przytoczyć przykład prostego skręcenia kostki. Nawet po wyleczeniu, gdy przestaje boleć, konieczne są odpowiednie ćwiczenia, by przywrócić ścięgnom i mięśniom ich prawidłową funkcję. Choroba nowotworowa to natomiast walka całego organizmu, dlatego w sposób szczególny powinniśmy o niego zadbać także po zakończeniu leczenia – tłumaczy dr Kabata.

Specjalista zwraca uwagę, że trzeba być uważnym na każdy sygnał organizmu, szczególnie niepokojące są objawy sprzyjające niedożywieniu, takie jak obniżenie apetytu czy trudności w połykaniu. Trzeba wtedy jak najszybciej temu przeciwdziałać.

Jego zdaniem, wystarczająca może być dieta tradycyjna, jeśli tylko jest odpowiednio urozmaicona i właściwie zbilansowana. Jeśli jednak nie jest to możliwe, warto się skonsultować z lekarzem, by włączyć tzw. żywienie medyczne. Może być ono kompletne, czyli takie, które zawiera wszystkie potrzebne składniki odżywcze, jak również uzupełniające, np. z dużą zawartością białka.

Pacjent nie powinien pozostawać sam z tym problemem. Z badań w „Journal of the Academy of Nutrition and Dietetic” wynika, że większość ankietowanych w USA pacjentów przyznało, że po chorobie nowotworowej szukało porad żywieniowych w internecie. Mniej niż połowa chorych mogła liczyć na pomoc pracowników służby zdrowia.

– To zadanie lekarzy i systemu opieki zdrowotnej, aby pacjent miał ciągłe wsparcie, odpowiednie zalecenia i jasny plan rekonwalescencji, uwzględniający plan żywieniowy. Zwłaszcza pacjent onkologiczny, który może wymagać skierowania do dietetyka, poradni żywieniowej lub potrzebować stosowania preparatów doustnych, a później zdrowej, prawidłowo zbilansowanej diety – zaznacza dr Paweł Kabata.

U wielu pacjentów onkologicznych wzrasta masa ciała po zakończonym leczeniu. Jednak na skutek niewłaściwego odżywiania się, zamiast masy mięśniowej przyrasta głównie tkanka tłuszczowa. Specjalista ostrzega, że nie niweluje to ryzyka niedożywienia i nie „uzbraja” organizmu w potrzebne siły w okresie rekonwalescencji, a może prowadzić do nasilania reakcji zapalnych.

– W niektórych grupach nowotworów, np. hormonozależnym raku piersi, może się to przyczyniać nawet do zwiększenia ryzyka nawrotu choroby – dodaje. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński
zbw/ agt/
Print Friendly, PDF & Email