Dworczyk o sytuacji ze szczepionkami w Gdańsku: Placówka nie była zainteresowana wykorzystaniem części szczepionek AstraZeneca

Dworczyk o sytuacji ze szczepionkami w Gdańsku: Placówka nie była zainteresowana wykorzystaniem części szczepionek AstraZeneca
Fot. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne / Facebook

Placówka w Gdańsku nie była zainteresowana wykorzystaniem części szczepionek firmy AstraZeneca, zostali tam też umówieni pacjenci bez potwierdzonych dostaw szczepionki z RARS – powiedział szef KPRM Michał Dworczyk pytany o sytuację ze szczepionkami w Gdańsku.

Dworczyk podczas środowej konferencji pytany był o problemy ze szczepionkami w Gdańsku, gdzie – jak mówił dziennikarz – z 6 tys. zamówionych dawek dotarło 1200.

Dworczyk przyznał, że nie zna szczegółów sprawy, ale rozmawiał o niej z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz oraz krótko z prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Michałem Kuczmierowskim.

– Wiem, że problem polega chyba na tym, iż po pierwsze ta placówka w Gdańsku nie była zainteresowana wykorzystaniem części szczepionek firmy AstraZeneca, a po drugie zostali tam umówieni pacjenci bez potwierdzonych dostaw szczepionki z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych – mówił Dworczyk.

Jeśli chodzi o szczegółowe informacje szef KPRM odesłał do RARS.

We wtorek Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku poinformowało, że od środy zawieszony będzie punkt szczepień ul. Dębowej 21 w Centrum Sportu GUMed. Powodem – jak napisano na oficjalnym profilu UCK w mediach społecznościowych – jest brak dostaw szczepionki Pfizer „w liczbach koniecznych do prowadzenia szczepień w tym tygodniu”.

– Do końca maja szczepienia preparatem Pfizer będą kontynuowane jedynie w przypadku drugich terminów. Jesteśmy gotowi w każdej chwili wznowić działalność, jak tylko otrzymamy szczepionki – napisano.

– Fakty są takie, że zabrakło szczepionek – nie dotarły do nas szczepionki. Szczepimy tutaj szczepionkami Pfizera – powiedział w środę TVN24 dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Jakub Kraszewski.

– To jest dla nas dziwna sytuacja. Dowiedzieliśmy się wczoraj z jakiegoś portalu, że to my sami skasowaliśmy szczepionki. (…) Po co mielibyśmy to robić? Natomiast cały czas ja też brałem udział w tych rozmowach, cały czas walczyliśmy o szczepionki, po to, żeby przybyło ich tutaj jak najwięcej – dodał.

Kuczmierowski poinformował wcześniej PAP, że Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsk znało wielkość dostaw w maju i – w jego ocenie – nie zaplanowało prawidłowo szczepień w poszczególnych tygodniach.

– Dotychczas w maju UCK otrzymało 47 690 szczepionek, a zaplanowane do końca maja dostawy to 42 120 dawek. Czyli w całym maju punkt otrzyma około 90 tysięcy dawek szczepionek. Jednocześnie UCK zrezygnowało w maju z dostaw około 40 000 szczepionek – w tym 10 000 Moderny – sprecyzował.

Kuczmierowski dodał, że wszystkie punkty szczepień otrzymują szczepionki uwzględniające przepustowość danego punktu, ale również wielkość dostaw szczepionek do Polski, a także dostępność terminów na szczepienie w danym regionie.

– Wszystkie dostawy zaplanowane do UCK są realizowane terminowo i zgodnie z potwierdzonym harmonogramem. W pierwszej połowie maja dostarczyliśmy do UCK 32 370 Pfizer i 9 500 dawek AstraZeneca. W tym tygodniu zrealizowana została dostawa 5 220 dawek Pfizer, 500 dawek Moderna oraz 100 dawek J&J. W przyszłym tygodniu, o ile UCK nie odwoła dostawy, zaplanowane są dostawy 5 220 dawek Pfizer, 7 100 dawek Moderna, 7 500 dawek AstraZeneca i 200 dawek J&J – wyliczał Kuczmierowski.

Prezes RARS podkreślił, że wiele punktów szczepień w Polsce ma większe możliwości szczepienia niż wielkość cotygodniowych dostaw, „ale wszyscy jesteśmy ograniczeni liczbą szczepionek dostarczanych przez producentów”.

– Większość punktów rozumie te ograniczenia i dostosowuje do nich tempo szczepień. UCK jest podmiotem bardzo sprawnym i dobrze zorganizowanym – tym bardziej powinien prawidłowo zaplanować swoją działalność do realnych i możliwych dostaw szczepionek – zaznaczył Kuczmierowski. (PAP)

Rafał Białkowski
Print Friendly, PDF & Email