Dzisiaj największym wyzwaniem jest przekonywanie Polaków do szczepienia, gdyż dynamika rejestracji na nie spada. W tym tygodniu blisko 1 mln dawek szczepionki nie pojechało do punktów, bo nie ma osób zainteresowanych szczepieniami – mówił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
Pełnomocnik rządu ds. programu szczepień zwracał uwagę podczas konferencji prasowej, że dynamika rejestracji na szczepienia spada. – Znowu odnotowaliśmy tydzień do tygodnia spadek o 30 procent. W zeszłym tygodniu było to 49 tys. osób dziennie, które się rejestrowały. To jest oczywiście bardzo niepokojące zjawisko – ocenił.
Wskazał, że w tym tygodniu blisko 1 mln dawek szczepionki nie pojechało do punktów, gdyż punkty wykonujące szczepienia zrezygnowały z prawie 1 mln dawek, ponieważ „nie ma osób zainteresowanych szczepieniami”.
Jak powiedział Dworczyk, z tego też powodu pierwsze punkty szczepień powszechnych sygnalizują, że będą zamykane. Zaznaczył, że ciężar szczepień przejmą punkty populacyjne, m.in. POZ-ty.
– Natomiast tak jak już sygnalizowaliśmy, zapowiadaliśmy wcześniej, dzisiaj największym wyzwaniem jest przekonywanie Polaków do szczepienia – powiedział.
Dworczyk wyraził jednocześnie zadowolenie, że 75 proc. Polaków pozytywnie ocenia realizację Narodowego Programu Szczepień, ale – zaznaczył – przede wszystkim w tej chwili wszyscy musimy się skupić na tym, żeby te szczepienia postępowały. – Żebyśmy się rejestrowali i szczepili, bo okres wakacyjny i zmniejszenie się natężenia pandemii, jej intensywności powoduje, że właśnie borykamy się z problemem, o którym mówimy – stwierdził Dworczyk. (PAP)