Dr Grzesiowski: Należy unikać spotkań z najbliższymi, także w święta wielkanocne

Dr Grzesiowski: Należy unikać spotkań z najbliższymi, także w święta wielkanocne
Fot. Pixabay

W Polsce rozwija się trzecia fala epidemii koronawirusa, są wzrosty zakażeń, co oznacza, że należy unikać spotkań z najbliższymi, także w okresie świąt wielkanocnych – ocenił w środę ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19 dr Paweł Grzesiowski.

W TOK FM dr Grzesiowski był pytany o składanie wizyt w okresie świąt wielkanocnych, które w tym roku przypadają na początku kwietnia.

– Odradzam zdecydowanie. Nie jest to jeszcze czas podróżowania, spotykania się. Pamiętajmy, że jesteśmy w tej chwili właściwie w środkowej części kolejnej fali pandemicznej. Przecież mamy w tej chwili stabilne wzrosty (zakażeń) tydzień w tydzień – odpowiedział Grzesiowski.

– Ten tydzień będzie prawdopodobnie rekordowy – podkreślił lekarz, zaznaczając, że w najbliższych dniach specjaliści spodziewają się ok. 15-20 tys. nowych zakażeń dziennie.

– Musimy być w tej chwili szczególnie ostrożni, a święta dosłownie za trzy tygodnie, więc nie sądzę, abyśmy nagle w ciągu tych trzech tygodni doznali jakiejś poprawy. Przeciwnie, raczej wygląda na to, że ta fala się rozkręca i będziemy mieli tych zachorowań znacznie więcej – mówił.

Dodał też, że jeżeli już musi dojść do rodzinnych spotkań podczas świąt, to powinno się je organizować w bezpieczny sposób, najlepiej na świeżym powietrzu. Przypomniał, że przed spotkaniami z najbliższymi można się przetestować, by być pewnym, że jest się zdrowym.

Lekarz przypomniał też o mutacjach koronawirusa. – Dopóki wirus mutuje, zmienia się i zagraża ucieczce naszej odporności, to zawsze jest pewien niepokój, czy mimo szczepienia czy przechorowania nie będziemy ponownie chorować – mówił.

Zwrócił przy tym uwagę na rolę szczepień i na przykład Izraela, który pokazuje, że po zaszczepieniu 80 proc. populacji śmiertelność z powodu koronawirusa spadła o 98 proc. – Również liczba hospitalizacji redukuje się w grupie zaszczepionej prawie do zera – dodał Grzesiowski. (PAP)

Print Friendly, PDF & Email