Dom jest tam, gdzie twoje serce

Fot. Mateusz Misztal

„Starość nie radość”– głosi znane przysłowie. Patrząc na seniorów z Domu Dziennego Pobytu przy ul. Zamkowej 16 A w Elblągu, można z całą pewnością powiedzieć, że ich ta maksyma nie dotyczy. Grają w gry, śpiewają, tańczą, wyjeżdżają na wycieczki. I choć są w różnym wieku, mają różne charaktery i borykają się z różnymi dysfunkcjami, to czuć tam wzajemną sympatię, życzliwość, szacunek i bijącą wciąż chęć do życia. – Znaleźliśmy miejsce, do którego chętnie wracamy, to nasz „drugi dom” – podkreślają.

Przez ponad 20 lat placówka funkcjonowała na ul. Królewieckiej 135. Od września br. ze względu na zły stan techniczny budynku placówka została przeniesiona na ul. Zamkową 16A.

– Obecny budynek jest większy i ma potencjał. Gdyby udało się pozyskać pieniądze z projektu „Senior +” to w przyszłym roku szykowałyby się u nas duże remonty – zapowiada Jelena Cubrych, kierownik Domu Dziennego Pobytu. – Przede wszystkim chcielibyśmy dostosować budynek do osób z niepełnosprawnościami, w tym także łazienki, zakupić sprzęt do rehabilitacji, przebudować salę wypoczynkową, aby zrobić z niej à la kinową salę połączoną z pokojem relaksu, gdzie podopieczni mogliby odpocząć bądź moglibyśmy wyświetlać firmy z projektora – wylicza.

Placówka jest prowadzona przez Dom Pomocy Społecznej Niezapominajka. Dom otwarty jest od 7:00 do 15:00 od poniedziałku do piątku. Personel placówki stanową: opiekunowie, terapeuta zajęciowy, rehabilitant, kucharka, pokojowa oraz kierownik placówki. Dzienny Dom jest przeznaczony dla mieszkańców Gminy Miasta Elbląg, którzy ze względu na wiek, chorobę lub niepełnosprawność wymagają częściowej pomocy w zaspokajaniu niezbędnych potrzeb życiowych, a szczególnie dla osób, które ze względu na sytuację zdrowotną i rodzinną wymagają wsparcia w zakresie integracji społecznej. W chwili obecnej placówka nie jest dostosowana dla osób niepełnosprawnych poruszających się na wózku. Obecnie uczęszcza do placówki 40 podopiecznych, ale jest on przystosowany dla 60 osób.

Miesięczna odpłatność za pobyt, uzależniona jest od wysokości dochodu seniora i waha się od 77,60 do 194 zł. Do tego trzeba doliczyć także 10,40 zł za posiłki, tj. śniadanie, II śniadanie i obiad. Jeśli dochód ubiegającej się o pobyt jest poniżej kryterium dochodowego wtedy koszty pobytu są w całości opłacane przez Elbląskie Centrum Usług Społecznych w Elblągu. Podstawą przyjęcia do Dziennego Domu jest decyzja administracyjna wydana przez Dyrektora Elbląskiego Centrum Usług Społecznych, na wniosek osoby zainteresowanej, po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego przez pracownika socjalnego ECUS. Rozpiętość wiekowa w DDP jest dość duża. Średnia wieku to 80+. Najstarszą mieszkanką jest pani Serafina, która ma 96 lat.

– Uczęszczam do Domu już 22 lata i bardzo dobrze się tu czuję. Gdy przychodzi już niedziela, to zaczynam tęsknić. Wszyscy jesteśmy jak jedna, wielka rodzina. Nie ma tak. żeby ktoś kogoś obmawiał ani był złośliwy. Towarzystwo jest bardzo zgodne, jedno drugiemu pomaga – wyjaśnia z uśmiechem pani Serafina.

Jak wynika z obserwacji kierowniczki placówki, widać coraz większe zainteresowanie Domem dziennym oraz tego typu usługą.

– Myślę, że zainteresowanie takimi placówkami będzie rosło. Zmienia się bowiem nasze myślenie o starości. Kiedyś osoba starsza zostawała w domu, zazwyczaj siedziała przed telewizorem lub wyglądała w oknie. Teraz osoby starsze chcą jak najdłużej cieszyć się życiem, potrzebują wyjść z domów, zaistnieć, pobawić się – dodaje Jelena Cubrych.

Placówka idzie również z duchem czasu. Ma swój profil na Facebooku, a wkrótce ruszy także strona internetowa. Nie da się ukryć, że placówka ma charakter domowy. Znajdują się w niej dwa pokoje dzienne, które seniorzy meblują wedle własnego uznania. Mają tam swoje fotele, stoliki, a nawet łóżka. Przy kawie lub herbacie i cieście grają w gry, rozmawiają.

– W placówce prowadzone są zajęcia z terapii zajęciowej oraz rehabilitacji, które odbywają się według określonego planu zajęć. Jednocześnie jesteśmy elastyczni, bowiem każdy senior spędza u nas czas według własnych zainteresowań i potrzeb. Niektórzy lubią sobie posiedzieć i poczytać, inni poleżeć i pooglądać telewizję, niektórzy biorą udział w zajęciach terapii zajęciowej bądź grają w gry towarzyskie w asyście opiekunów – wyjaśnia Jelena Cubrych.

– Organizujemy również dużo uroczystości: imieniny, urodziny, Dzień Seniora, Andrzejki, Sylwestra i wiele innych imprez okolicznościowych. Co wtorek odbywają się zabawy taneczne ponieważ nasi seniorzy lubią się bawić, co czwartek mamy zajęcia ze śpiewu. Codziennie jest gimnastyka ogólnousprawniająca. Mamy także terapię ogólną lub indywidualną, podczas której seniorzy rozwiązują krzyżówki, grają w szachy, bingo, chińczyka oraz mają prace manualne. W okresie letnim  organizujemy wycieczki. W tym roku byliśmy w Nadbrzeżu, Tolkmicku, Stegnie i Ostródzie. Także sporo się u nas dzieje. Niestety problem stanowi dojazd do nas. Jako jedyna placówka tego typu w Elblągu mamy dowozy. Organizujemy po dwa kursy dziennie, a na okres jesienno-zimowy uruchomiłam jeszcze jeden dodatkowy. W chwili obecnej do placówki jest dowożona grupa mniej sprawnych osób którzy ze względów zdrowotnych nie są w stanie samodzielnie dotrzeć do placówki. Pozostali podopieczni docierają do placówki samodzielnie.

Seniorze, czy zatem warto siedzieć samemu w domu? Jeśli nie jesteś jeszcze przekonany, niech zachętą będą słowa pani Sabiny.

– Jest to dom, któremu polecam każdemu seniorowi. Nie siedźcie sami w domach, bo samotność to choroba. Każdy może do nas sobie przyjść nawet na kilka dni i zobaczyć czy mu to odpowiada.  Personel jest bardzo pomocny, podchodzą do nas z ogromną życzliwością i wyrozumiałością. Ja 4 lata temu znalazłam miejsce, do którego chętnie wracam. To mój drugi dom, moje miejsce na Ziemi – podsumowuje ze wzruszeniem seniorka.

Print Friendly, PDF & Email