W Danii w środę, zaledwie w drugim dniu bez restrykcji, odnotowano największą od początku pandemii liczbę zakażeń koronawirusem – ponad 55 tys. Ministerstwo zdrowia twierdzi, że „sytuacja epidemiczna jest stabilna”.
Jak podała Duńska Agencja Kontroli Zakażeń (SSI) od wtorku wzrosła o 22 również liczba hospitalizacji w związku z COVID-19 – do 1092. Tak dużego obłożenia szpitali nie było w kraju podczas drugiej i trzeciej fali. Na początku stycznia 2021 roku leczono 942 pacjentów zakażonych koronawirusem.
Tymczasem mieszkańcy Kopenhagi od wtorku licznie odwiedzają mogące być otwarte do późna restauracje, w których nie muszą już okazywać certyfikatów covidowych. W środkach transportu publicznego tylko nieliczni dobrowolnie zakładają maseczki.
Poproszony o komentarz dla telewizji TV2 dyrektor Duńskiej Rady ds. Zdrowia Soren Brostrom stwierdził, że nie patrzy na wysokie wskaźniki zakażeń. – Koncentruję się na ciężko chorych. Ich liczba na oddziałach intensywnej terapii wciąż spada i jest niewiarygodnie niska – podkreślił.
W środę liczba chorych na COVID-19 przebywających na OIOM-ach zmniejszyła się o dwa i wyniosła 26.
Minister zdrowia Magnus Heunicke, odnosząc się do najnowszych danych o zakażeniach, napisał na Twitterze: „Sytuacja epidemiczna w Danii jest stabilna”.