Brytyjscy eksperci: Podawanie trzeciej dawki szczepionki jest zbyt powolne

Brytyjscy eksperci: Podawanie trzeciej dawki szczepionki jest zbyt powolne
Fot. Pixabay

Podawanie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19 – tzw. dawki przypominającej – w Wielkiej Brytanii odbywa się zdecydowanie zbyt powoli – uważają eksperci, których cytują we wtorek brytyjskie media.

Uważają oni, że jest to jedna z głównych przyczyn szybko rosnącej znowu liczby zakażeń. W poniedziałek podano, że w ciągu minionej doby wykryto ich ponad 49 tys., co jest najwyższym bilansem od 17 lipca.

Do otrzymania trzeciej dawki uprawnione są osoby powyżej 50. roku życia, osoby poniżej tego wieku, które albo same z racji innych schorzeń są szczególnie podatne na zachorowanie, albo mieszkają z takimi osobami, a także frontowi pracownicy służby zdrowia i opieki społecznej. Łącznie jest to ok. 30 mln osób, z tym, że trzecia dawka ma być podawana po upływie przynajmniej sześciu miesięcy od drugiej, więc większość z nich jeszcze się nie kwalifikuje.

Jak wskazują opublikowane statystyki, wśród tych osób, które już są uprawnione do trzeciej dawki, dostało ją wyraźnie mniej niż połowa. Według danych publicznej służby zdrowia, w Anglii spośród 8,5 mln osób, które już mogą przyjąć trzecią dawkę, otrzymało ją tylko 3,7 mln osób. To oznacza, że jest 4,8 mln osób, które mogłyby ją dostać, ale się na nią nie zapisały.

– Na początku kampanii szczepień przypominających minister zdrowia Sajid Javid mówił: „Będziemy chronić najbardziej podatnych w czasie zimowych miesięcy”. Ale w obecnym tempie zima będzie trwała, zanim skończymy (szczepić) te pierwsze grupy – mówi John Roberts z Covid-19 Actuaries Response Group, ciała, które monitoruje szczepienia w Wielkiej Brytanii.

Według jego wyliczeń, wskazuje, że trzecią dawkę otrzymało 46 proc. osób powyżej 80. roku życia i 30 proc. tych w wieku 75-79 lat. Podkreśla też, że z każdym tygodniem, wraz z tym jak w przypadku kolejnych osób mija pół roku od podania drugiej dawki, wspomniana liczba 4,8 mln rośnie o 800 tys.

Jak wykazują badania, ochrona zapewniana przez szczepionki, zarówno firmy Pfizer, jak i AstraZeneca, z upływem czasu słabnie, stąd zdaniem ekspertów dawka przypominająca jest wskazana.

Władze Szkocji i Walii nie poinformowały, ile podano do tej pory trzecich dawek, a w Irlandii Północnej na razie priorytetem jest zapewnienie ich pracownikom służby zdrowia i opieki społecznej.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
Print Friendly, PDF & Email