Austria: Potwierdzono co najmniej 30 przypadków wariantu AY.4.2 koronawirusa

Austria: Potwierdzono co najmniej 30 przypadków wariantu AY.4.2 koronawirusa
Fot. Polina Tankilevitch / Pexels

Nowy podtyp wariantu Delta koronawirusa, określany mianem AY.4.2, okazuje się „jeszcze bardziej zakaźny niż Delta”. Do tej pory zgłoszono ponad 20 tys. przypadków w Wielkiej Brytanii, prawie 1 tys. w Europie kontynentalnej i ok. 30 w Austrii, donosi w piątek portal Nachrichten.

Nowa mutacja, znana jako AY.4.2 lub Delta Plus, pochodzi od szczepu Delta, który dominuje obecnie na całym świecie. Jedynym skutecznym środkiem ochronnym pozostają szczepienia – zaznacza portal Nachrichten i przytacza opinię eksperta – Ulricha Ellinga, szefa Instytutu Biotechnologii Molekularnej Akademii Nauk. – Tempo wzrostu epidemiologicznego pokazuje wyraźny trend, że ta linia jest jeszcze o 10-15 proc. bardziej zaraźliwa, niż Delta. Pojawienie się AY.4.2 niesie ze sobą więc pogorszenie sytuacji – zaznacza Elling.

Jak wyjaśnia, „wariant Alfa wirusa był o 50 proc. bardziej zaraźliwy niż oryginalny wariant SARS-CoV-2. Delta okazała się o 60 proc. bardziej zaraźliwa od Alfy. Krok, który przychodzi z AY.4.2, jest zatem mniejszy. Większy skok zakażeń przynosi jednak zbliżająca się zima, ponieważ szacuje się, że wskaźnik infekcji jest wtedy o 40 proc. wyższy”. Ten „efekt zimy” jest już widoczny wraz z mocno rosnącą liczbą zakażeń w całej Europie.

Obecnie można mieć nadzieję, że pandemia „przerodzi się w mniej lub bardziej nieszkodliwą endemię”, czyli sytuację, w której patogen staje się stabilny w danej populacji. To, czy zagrozi to dalszym niebezpieczeństwem w postaci liczby hospitalizacji i przypadków śmiertelnych, zależeć będzie od odporności na infekcje. – COVID-19 nigdy nie był „zwykłym przeziębieniem”, lecz poważnym zapaleniem płuc, któremu długo potem towarzyszy efekt tzw. Long-Covid” – podkreśla ekspert. – Inne sezonowe koronawirusy krążą zimą każdego roku, nawet do trzech lat. Więc jeśli jesteśmy zarażeni „tylko” co drugą zimę w sytuacji endemicznej, może się okazać, że naturalna odporność jest do tego czasu zbyt słaba, aby postępować odpowiednio. Wtedy COVID-19 doprowadzić może do powtarzającego się przeciążenia systemu opieki zdrowotnej – wyjaśnia Elling.

– Ponieważ Austria nie osiągnęła celu szczepień, jakim jest osiągnięcie odporności populacyjnej, ECDC (Europejskie Centrum Kontroli Chorób) zaleca zmniejszenie ilości kontaktów o co najmniej 20 proc., aby nie przekroczyć wskaźnika hospitalizacji znanego z poprzedniego roku – dodaje Elling.

– Szczepienie przeciwko infekcjom dróg oddechowych nie wytwarza pełnej odporności. Dlatego wirusa SARS-CoV-2 nie da się w pełni wyeliminować poprzez szczepienie, jak miało to miejsce w przypadku ospy – podkreśla ekspert.

Marzena Szulc (PAP)
Print Friendly, PDF & Email