Szczepienia przeciw COVID-19 dla medyków, nauczycieli i służb mundurowych będą obowiązkowe, a nie przymusowe. Obowiązek jest terminem ściśle prawnym. Nie ma w naszej formule prawnej przymusowego szczepienia – powiedział w środę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział we wtorek, że od 1 marca planowane jest wprowadzenie obowiązku zaszczepienia dla medyków, nauczycieli i służb mundurowych.
Andrusiewicz był pytany w środę w Polsat News o to, czy będzie to obowiązek, czy przymus i skąd wziął się termin 1 marca.
– Zacznijmy od terminu – obowiązek jest terminem ściśle prawnym i nie ma w naszej formule szczepień przymusowego szczepienia. Są szczepienia obowiązkowe. Przymus polegałby na tym, że chodzilibyśmy – mówiąc kolokwialnie – od domu do domu i przymuszali ludzi do szczepień. Nie, jest obowiązek szczepień, który wiąże się z pewnymi prawnymi konsekwencjami – podkreślił.
– Pamiętajmy, że nawet te kraje, które wprowadzają już dzisiaj obowiązkowe szczepienia, na dziś komunikują o tym, że te szczepienia będą obowiązkowe. Musimy dać z wyprzedzeniem czas osobom, które będą objęte obowiązkowością szczepień (…), żeby 1 marca weszły do podmiotów medycznych, do wszelkiego rodzaju służb już jako osoby zaszczepione – dodał Andrusiewicz.
Dopytywany czy 1 marca to termin ostateczny obowiązkowych szczepień, odpowiedział, że mówimy raczej o 1 marca jako terminie ostatecznym dla służb medycznych.
– W przypadku służb mundurowych i nauczycieli ten termin ostateczny, który powinien jednak oscylować w okolicach 1 marca, jest obecnie ustalany na szczeblu ministerialnym z pozostałymi resortami odpowiedzialnymi za każdą z tych służb czy też za grono nauczycielskie – powiedział rzecznik MZ.
Zapewnił, że wszystkie kwestie związane z obowiązkowością szczepienia będą podane w rozporządzeniu ministra zdrowia. (PAP)