93-latek z Gdyni sam rozlicza PIT w necie

93-latek z Gdyni sam rozlicza PIT w necie
Fot. Piotr Miszczyk

Wiek to tylko metryka! Udowadnia to wielu seniorów, którzy mimo podeszłego wieku nadal są aktywni. Tak jak Edward Halarewicz w Gdyni. Choć 9 stycznia skończył 93 lata, to nie tylko od lat samodzielnie opłaca przez internet rachunki, ale też wypełnił PIT za 2022 rok w Drugim Urzędzie Skarbowym w Gdyni. Jak mówi, nowinki techniczne ułatwiają życie i nie trzeba się ich bać.  

Wizyta 93-letniego Edwarda Halarewicza z Gdyni w Drugim Urzędzie Skarbowym pozytywnie zaskoczyła tamtejszych urzędników. Nieczęsto bowiem zdarza się, że seniorzy chcą samodzielnie wypełnić i złożyć zeznanie podatkowe. Przy nierzadko skomplikowanych formularzach pogubić mogą się młodsze osoby. Tym większe zaskoczenie i szacunek dla pana Edwarda, że osobiście stawił się w urzędzie i z pomocą urzędników złożył zeznanie podatkowe za 2022 rok.

– Ja w zasadzie pity rozliczam już od x lat samodzielnie, papierowo, ale teraz są już trochę zmodyfikowane druki i trochę trzeba się nad tym więcej zastanawiać – powiedział portalowi gdynia.pl Edward Halarewicz. – Skorzystałem z tego, że można było w Urzędzie Skarbowym skorzystać z konsultacji. Umówiłem się z panią z urzędu w zeszłym tygodniu. Kiedy przyszedłem do Urzędu Skarbowego, to posadzono mnie przy komputerze i z pomocą tej pani ten pit bezproblemowo wypełniłem i wysłałem – mówi starszy pan. 

Pan Edward w asyście pani Mirelli z Drugiego Urzędu Skarbowego w Gdyni składa PIT za 2022 rok. Fot. Drugi Urząd Skarbowy w Gdyni
Komputer? Żaden problem 

Okazuje się, że pan Edward jest dobrze obeznany z nowoczesną technologia, a korzystanie z komputera i Internetu nie stanowi dla niego problemu. 

– Mam w domu komputer stacjonarny, ale mam również laptopa, i na tym komputerze, na tym laptopie, dokonuję opłat różnego rodzaju za mieszkanie, za inne rzeczy, za które trzeba zapłacić – mówi pan Edward.  – Tak więc korzystam z komputera, nie jestem może bardzo biegły w jego obsłudze, ale najpotrzebniejsze rzeczy potrafię za jego pośrednictwem wykonać. To jest i przyjemne i pożyteczne – podkreśla. 

Senior, który lubi nowoczesną technologię 

9 stycznia bieżącego roku pan Edward ukończył 93 lata. Mimo tak podeszłego wieku, nadal chętnie lubi poznawać nowe rzeczy i poszerza wiedzę o nowoczesnej technologii. 

– Staram się korzystać z lektury technicznej o komputerach, to mi pomaga, trochę sobie tę wiedzę powtarzam, bo pamięć bywa zawodna – mówi pan Edward. – Z pomocą laptopa załatwiam podstawowe sprawy. Jestem zadowolony, bo to swego rodzaju rozrywka, można się czegoś dowiedzieć. Uważam, że starsi ludzie powinni się tym zainteresować, bo komputer to bardzo pożyteczna rzecz. Człowiek czuje się bardziej pewny siebie, że coś takiego potrafi zrobić sam – podkreśla emeryt. 

Fascynujący biogram gdynianina 

Życiorys pana Edwarda mógłby posłużyć za scenariusz niejednego filmu. Mężczyzna urodził się 93 lata temu na Kresach, w okolicach Zaleszczyk, które zresztą odwiedził w 2007 roku. Nie ma tam już żyjącej rodziny, na Kresach pozostały groby, m.in. jego siostry i babci. 

W 1945 roku rodzina pana Edwarda została wysiedlona i transportem wraz z setkami innych kresowian dotarła do Wrocławia. Tam spędzili 3 miesiące, jednak z powodu zachowania stacjonujących tam Rosjan, zarówno rodzina pana Edwarda, jak i kilka innych zaprzyjaźnionych familii, na własne życzenie zostało przetransportowanych w okolice Stargardu Szczecińskiego. 

– W 1946 roku wróciłem do szkoły zawodowej, by uzupełnić wykształcenie – opowiada pan Edward. 

Kształcił się w zawodzie mechanika samochodowego. Potem przyszedł rok 1950; pracował już w Technicznej Obsłudze Rolnictwa, jako monter samochodowy i ciągnikowy. W 1951 roku ożenił się i krótko po tym został powołany do odbycia służby wojskowej. Tam dał się zauważyć przełożonym, którzy doceniając zarówno osobowość młodego poborowego, jak i jego techniczne talenty – był nie tylko dobrym mechanikiem, ale i strzelcem – skierowali go do szkoły oficerskiej do Zegrza na 3 lata. 

93-letni Edward Halarewicz nie tylko od lat samodzielnie się rozlicza i korzysta z komputera, płacąc choćby za rachunki. Fascynujący jest też  życiorys gdyniania. Fot Zygmunt Gołąb

14 lat w stopniu kapitana 

Dowództwo wojsk łączności chciało go wysłać do Broniewa, do szkolenia podoficerów, bo ukończył szkołę z dobrą lokatą i wyróżnieniem. 

– Ponieważ jednak w tym czasie na świat przyszedł mój syn, odmówiłem, więc przydzielono mnie najpierw do Gdańska, do wojsk łączności, a potem trafiłem do Gdyni, do wojsk ochrony pogranicza – opowiada pan Edward. 

Tu dostał mieszkanie, tu osiadł wraz z żoną i trójką dzieci. Ma dziewięcioro swoich wnucząt i aż jedenaścioro prawnucząt – łącznie z jednym prawnukiem jego drugiej żony, Elżbiety. 

Wojskowa tradycja, zapoczątkowana przez pana Edwarda (spędził w wojsku wiele lat, w tym 14 lat w randze kapitana), przeszła na jego dzieci. Najstarszy syn, dziś 71-letni, to były komandor w stanie spoczynku. Również wśród wnuków można znaleźć żołnierzy i oficerów. 

Emeryt, ale aktywny 

Na wojskową emeryturę pan Edward przeszedł w 1975 roku. Potem jeszcze przez ok. 15 lat pracował w Państwowej Inspekcji Radiowej (obecnie Urząd Komunikacji Elektronicznej), jako starszy inspektor techniczny. Od 1989 roku jest już na cywilnej emeryturze. Lata aktywności zawodowej odcisnęły na nim piętno: w miał kłopoty zdrowotne kręgosłupem i żołądkiem, kilka lat temu przeszedł operację raka jelita grubego i przepukliny. Mimo to, stara się na co dzień utrzymywać w dobrej formie nie tylko ciało, ale i umysł. 

– Staram się dużo chodzić, ćwiczę nawet w domu, żeby kości rozruszać. Komputer to mój okno na świat i ciekawostka, siadam do niego na godzinę, dwie dziennie, opłacam przez Internet rachunki, poczytam wiadomości – mówi.   

– Jest bardzo zaradny, bardzo dobrze sobie radzi, owszem, czasami potrzeba jest mu pomoc, ale chciałabym w tym wieku być taka samodzielna, tak świetnie jak on sobie radzić, mieć taką pamięć – opowiada o mężu pani Elżbieta. – Edward jest wspaniałym człowiekiem, jest przyjacielem, to miły, szczery, otwarty, spokojny mężczyzna, nie nerwus. Życzę każdemu, żeby w tym wieku każdy taki był – podkreśla żona pana Edwarda. 

Mężczyzna przekonuje, że komputer i Internet to duże ułatwienie dla seniorów i zachęca, by przełamali opór i spróbowali się tego nauczyć. Na zdjęciu pan Edward z żoną, Elżbietą. Fot. Zygmunt Gołąb
Warto przełamać strach przed nowoczesną technologią 

Wiele starszych osób nie używa komputera, nawet smartfonu. Pan Edward radzi, by przełamać opór przed nowoczesną technologią – ta bowiem bardzo ułatwia życie, szczególnie osobom starszym. To właśnie radzi innym seniorom. 

– Trzeba mieć w sobie przede wszystkim chęć, trzeba chcieć, na pewno trzeba się trochę pouczyć, opanować pewne podstawy, bo elektronika to bardzo obszerna dziedzina i tego wszystkiego się nie opanuje, ale te podstawowe rzeczy, które są potrzebne na co dzień, to warto opanować – przekonuje pan Edward. – Komputer i Internet bardzo ułatwiają życie. Człowiek nie cofa się, utrzymuje umysł w dobrej formie, a to bardzo ważne – radzi. 

Coraz więcej emerytów w skarbówce 

Jak informuje Drugi Urząd Skarbowy w Gdyni, każdego dnia coraz więcej emerytów składa zeznanie podatkowe elektronicznie. Pracownicy urzędu wspierają podatników przy wyborze formy logowania do usługi e-PIT na portalu podatki.gov.pl. Swoje przybycie do urzędu klienci potwierdzają korzystając z usługi „Umów wizytę w urzędzie skarbowym”. 

– Wizytę można umówić elektronicznie,  telefonicznie lub osobiście. Dzięki takiemu rozwiązaniu przygotowany na wizytę pracownik może w pełni wykorzystać czas zarezerwowany dla tej usługi – podkreślają urzędnicy gdyńskiej skarbówki. 

Podczas umawiania wizyty urzędnicy zachęcają do samodzielnego złożenia deklaracji podatkowej drogą elektroniczną. Takie działania organów podatkowych skierowane do podatników nie pozostają bez odzewu i w dużej mierze przyczyniają się do skutecznego złożenia zeznania podatkowego za 2022 rok.

FILM, w którym Pan Edward opowiada swoją historię, dostępny jest TUTAJ.

Print Friendly, PDF & Email