Życzę sobie w Dniu Babci

Życzę sobie w Dniu Babci
Fot. Adminstrator

Moja wnuczka Amelka dała mi dzisiaj rano buzi, tym samym uszczęśliwiając mnie i poprawiając humor co najmniej na połowę dnia. Dlatego, gdy wrócę po pracy do domu znowu poproszę o buziaczka.
A sprawa wcale nie jest łatwa, prośby nie zawsze zostają wysłuchane. Amelka, którą wszystko interesuje, błyskawicznie kojarzy i uczy się, w przypadkach “buźkowych” zachowuje  spokój pokerzysty, najmniejszym drgnieniem powieki nie zdradzając, że słyszy nasze prośby – nierzadko podstępne i przemyślne. Za to na próby “z zaskoczenia” reaguje błyskawicznie, uchyleniem w stronę wprost przeciwną.
Nie będę się chwalić, ale to mnie najczęściej udaje się  z  Amelką w tej sprawie dogadać :) Chociaż raz się zdarzyło, że wszyscy bez wyjątku i bez problemów dostąpili buźkowego szczęścia, ale to było w Wigilię, a wtedy wiadomo…
Opowiadać o Amelce mogłabym godzinami, gdyby tylko ktoś chciał słuchać. A nie jestem jakąś szczególną, zwariowaną babcią, bo cała nasza rodzina bardzo ją kocha i zachwyca się każdym osiągnięciem małego szkraba.
Jednak dzisiaj jest mój dzień, więc “pożyczę” sobie, aby nasza miłość nigdy nie osłabła i abyśmy umieli podziwiać sukcesy dzisiejszego maleństwa, gdy będzie przechodziła kolejne etapy swojego życia. I żeby Ameleczka, kiedy będzie Amelią, przychodziła do nas – starszego pokolenia – z równą ufnością, jak dzisiaj.
Tego życzę także innym babciom, bo jak się rzekło – nie jestem wyjątkiem – inne babcie też kochają swoje wnuki całym sercem.

zdjęcia Amelki – Maja C.
aniołka, dla swojej prababci Marianny, narysowała  Natalka Masys, uczennica I klasy  Babcia Ela Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 241

Print Friendly, PDF & Email