Żelowe implanty do wypełnień ubytków kości

Żelowe implanty do wypełnień ubytków kości
Fot. Adminstrator

Naukowcy z Laboratorium Inżynierii Biomedycznej Wydziału Inżynierii Chemicznej i Procesowej Politechniki Warszawskiej znaleźli sposób na wypełnienie dziur w kościach przez otwór wielkości sześciu milimetrów.

Jak wyjaśnił PAP dr Tomasz Ciach, Laboratorium prowadzi obecnie badania nad dwoma rodzajami implantów kostnych: miękkimi – wstrzykiwanymi i sztywnymi w postaci połączonych kulek lub pianki. Obecnie brakujące fragmenty kości najczęściej pobiera się z biodra samego pacjenta jednak jest to dość problematyczne ponieważ kość biodrową można pobrać tylko dwa razy  (po razie z każdego boku) i tylko w uzasadnionych przypadkach np. do uzupełnienia fragmentów twarz-czaszki.

Naukowcy z Laboratorium Inżynierii Biomedycznej pracują  nad metodą, która umożliwi wstrzykiwanie miękkich implantów kostnych w formie żelu. – Miękki implant żelowy może być wprowadzony przez ten mały otwór w kości i wypełnić przestrzeń, która powstała po usunięciu nowotworu lub torbieli  – opisuje naukowiec. Żel zestala się w ciągu kilku minut i łączy z otaczającymi tkankami, następnie w ciągu kilku miesięcy ulega przebudowie w niemal naturalną kość.

Implant może mieć szczególne znaczenie w przypadku wypełniania dziecięcych kości po usuniętych nowotworach. – Jeżeli powstały otwór nie zostanie czymś zapełniony, to wypełnia się skrzepem i właściwie nigdy nie zarasta. W dodatku pusta przestrzeń rośnie wraz z kością, czego następstwem są skomplikowane złamania  – opisuje dr Ciach.

Naukowcy z LIB pracują również nad implantami sztywnymi, które będą wytrzymałe tuż po ich wszczepieniu. – Są one w formie sztywnej pianki porowatej albo konglomeratu kulek. Będą wykorzystywane, gdy pacjent będzie miał znaczne ubytki kości, lub gdy powinna ona zostać wydłużona. Przecina się wtedy kość długą i wprowadza implant w formie odpowiednio ukształtowanego krążka – wyjaśnia naukowiec.

Pory w implantach sztywnych powinny być otwarte, gdyż pierwszym etapem przebudowy jest zawsze wrastanie naczyń krwionośnych do wnętrza implantu. Implanty sztywne będą miały duże znaczenie w przypadku skomplikowanych złamań, kiedy część kości jest pokruszona na wiele drobnych kawałków. – Te fragmenty nigdy nie przyrosną do kości, dlatego muszą być usunięte, a puste miejsca wypełnione przez implanty  – opisuje dr Ciach.

W przypadku obu implantów naukowcy są na razie na etapie badań materiałowych i komórkowych. Jak zaznacza dr Ciach, uzyskują jednak bardzo dobre wyniki. Jeśli zespół uzyska dodatkowe pieniądze na badania, to nawet w przyszłym roku mogą zostać przeprowadzone testy na zwierzętach.

Źródło: PAP
  Oprac. JP Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 4273

Print Friendly, PDF & Email