Cukrzyca, to nie wyrok

Cukrzyca, to nie wyrok
Fot. Adminstrator

Ma 37 lat, rodzinę, pracę. O tym, że ma cukrzycę dowiedział się osiem miesięcy temu… przez przypadek. Choroba dawała objawy urologiczne i dermatologiczne, dlatego zrobił podstawowe badania. Lekarze stwierdzili stan pośredni między cukrzycą typu 1 i 2. Teraz pan Mateusz przyjmuje insulinę i jest na dobrej drodze, by z cukrzycą się rozstać.

Cukrzyca zaliczana jest do grupy chorób metabolicznych, czyli takich, które wynikają z zaburzenia procesów przemiany materii, a konkretnie gospodarki cukrami. Pan Mateusz dowiedział się, że ma cukrzycę przypadkiem, kiedy zrobił badanie moczu, by sprawdzić co się dzieje z jego pęcherzem.

– Myślałem, że mam zapalenie pęcherza, albo coś z układem moczowym. Ciągle chciało mi się pić, chodziłem często do toalety i miałem uczucie „parcia” na pęcherz. Wyniki były porażające, bo okazało się, że mam cukier w moczu w dodatku w ogromnej ilości. Pielęgniarka powiedziała mi, że mam szczęście, że nie zapadłem w śpiączkę albo, że coś gorszego mi się nie przytrafiło…

Miał pan jeszcze jakieś objawy cukrzycowe?

– Miałem, ale nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ciężko goiły mi się rany, skaleczenia. Miałem problemy skórne. Byłem nawet u dermatologa, przepisał mi maść, ale nie skierował mnie na badania pod kątem cukrzycy. Gdyby nie to, że myślałem, że mam problemy z pęcherzem i nie poszedłbym zrobić analizy moczu pewnie mój stan byłby gorszy, bo cukrzyca uszkadza wiele organów. Teraz wiem, że problemy ze wzrokiem, które zacząłem mieć też były związane z cukrzycą.

A jak jest teraz?

– Na początku lekarz przepisał mi 8–10 jednostek insuliny dwa razy dziennie. Musiałem się przełamać do codziennego kłucia palców, sprawdzania poziomu cukru i robienia sobie zastrzyków. Musiałem zmienić dietę, bo wypijałem nawet 1,5 litra coli dziennie, jadłem burgery, pizzę, tzw. śmieciowe jedzenie. Dużo pracowałem i nie miałem czasu przygotowywać sobie jedzenia. Tak myślałem. Teraz moje życie zmieniło się diametralnie. Zrezygnowałem z napojów gazowanych. Zdrowo się odżywiam, mniej solę posiłki, ćwiczę, bo lekarz mi zalecił siłownię i więcej ruchu, przy siedzącej pracy.

I jak się pan teraz odżywia?

 – Staram się jeść regularnie. Jem mięso, jajka, dużo warzyw, jabłka. Na początku musiałem próbować, co mogę, bo po bananach bardzo mi podnosił się cukier. Teraz wiem, że przy cukrzycy bananów lepiej unikać. Piję wodę mineralną, herbatę, sok pomarańczowy, ale wyciskany, a nie z kartonu, bo te są zazwyczaj dosładzane. Schudłem 14 kilogramów. Mam lepszą kondycję i czuję się lepiej. Moje problemy urologiczne i dermatologiczne „zniknęły” już po ok. tygodniu, dwóch przyjmowania insuliny. Dawki insuliny lekarz kazał mi już stopniowo zmniejszyć. Mam szansę, że z tego wyjdę. Kluczem jest dieta i ruch.

Czego panu życzyć oprócz powrotu do zdrowia?

– Wystarczy, że z tego wyjdę. Wiem, że mam szansę. Niech ludzie się badają, zwłaszcza młodzi, bo mi przez głowę nie przechodziło, że mogę mieć to draństwo. Cukrzyca jest podstępna, daje mylne objawy, a wystarczy zrobić badanie moczu albo krwi.

Dziękuję za rozmowę.

Warto wiedzieć:

Cukrzyca typu 1 dawniej nazywana była cukrzycą młodzieńczą, gdyż początek choroby najczęściej pojawia się w młodym wieku. Leczenie tego typu cukrzycy najczęciej polega na wprowadzeniu specjalnej diety i podawaniu odpowiednich dawek insuliny. W cukrzycy typu 1 dochodzi do niszczenia komórek beta trzustki, które są odpowiedzialne za produkcję insuliny. Proces ten przebiega stopniowo i niemal niedostrzegalnie, a objawy cukrzycowe pojawiają się nagle, gdy zniszczeniu ulegnie około 90 procent komórek beta.

Leczenie cukrzycy zakłada:

– wprowadzenie diety

– zwiększenie wysiłku fizycznego (regularne spacery, sport, siłownia)

– podawanie insuliny (lub stosowanie doustnych środków przeciwcukrzycowych)

– przeszczep trzustki lub wysp trzustkowych w cukrzycy typu 1 osobom, które mogą być do takiego zabiegu zakwalifikowane (zabiegi wykonują specjaliści m.in. w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus; ul. Nowogrodzka 59, 02–006 Warszawa).

Cukrzyca typu 2 nazywana jest cukrzycą insulinoniezależną. Na rozwój tej choroby znacząco wpływa otyłość, nadciśnienie tętnicze, genetycznie obciążenie skłonnością do cukrzycy typu 2. Problem dotyczy też często kobiet w ciąży, u których cukrzyca występuje w rodzinie. W cukrzycy typu 2 występuje brak działania insuliny i niewystarczająca jej produkcja przez trzustkę, co prowadzi do wzrostu poziomu cukru we krwi. Jeżeli podwyższony poziom cukru utrzymuje się długo, może uszkodzić naczynia krwionośne w oku (retinopatia cukrzycowa uszkadza siatkówkę oka), mózgu, sercu, nerwach (neuropatia cukrzycowa prowadzi do dysfunkcji nerwów obwodowych) i w nerkach (nefropatia cukrzycowa to niewydolność nerek objawiająca się m.in. zwiększeniem białka wydalanego z moczem). Cukrzyca typu 2 zazwyczaj ujawnia się w dojrzałym wieku.

Objawy cukrzycy to przede wszystkim: senność, szybkie męczenie się, poliuria (czyli częste oddawanie moczu), polidypsja (zwiększone pragnienie polegające na piciu do kilku litrów dziennie więcej, niż zalecana norma), uczucie suchości w ustach, infekcje drożdżakowe w okolicach narządów płciowych, w fałdach skórnych lub w jamie ustnej, czyraki na skórze, stany zapalne skóry i śluzówki, świąd sromu, zaburzenia widzenia, drętwienia kończyn, spowolnione gojenie ran, uczucie mrowienia w kończynach, zapach acetonu w wydychanym przez chorego powietrzu, śpiączka.

###

Dane rozmówcy do wiadomości redakcji.

  Marta Kowalczyk Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 13771

Print Friendly, PDF & Email