Mamy przed sobą ostatnią kartkę z alfabetycznego przeglądu slangu, widnieje na niej kilka najpopularniejszych określeń na literę z.
Pierwszy jest ziomal. Dobrze wiemy, że ziomal to ktoś więcej niż kolega, to ktoś bardzo fajny, równy gość, ktoś z tej samej paczki, swój człowiek. Ziomala lubimy i szanujemy, ufamy mu. Obyśmy samych Ziomali spotykali na swej drodze i byśmy byli ziomalami dla innych. Ziomal, jak to bywa z chętnie używanymi określeniami, ma swoje formy odmienne: ziom, ziomek, ziomuś.
Na drugim miejscu pod względem popularności znajduje się określenie zajebiście. Ono również doczekało się kilku form pochodnych: zajebiocha, zaje bioza, oraz będące bardziej cenzuralnymi wariantami: zaje fajnie, zajedwabiście, zaglebiście. Określeniem zajebiście wyrażamy nasz podziw, uznanie. Jeżeli jakaś rzecz lub sytuacja jest więcej niż fajna, super, ekstra, to wtedy właśnie jest zajebista.
Inne znane określenia na literę z to: zajawka, załamka, zawiecha, zonk, zyl. Cóż to jest ta zajawka. To nic innego jak pasja. Dla jednych zajawką może być jazda na deskorolce, albo hip-hop, a dla innych wędkowanie.
Tym, którzy nie mają żadnej zajawki grozi załamka, czyli depresja, podły nastrój. Załamce może towarzyszyć też zawiecha. Zawiechą nazywa się chwilowy brak kontaktu z rzeczywistością. Jeżeli ktoś nie reaguje na naszą obecność, na nasze słowa, to znaczy, że ma zawiechę. Tajemniczo brzmiące określenie zonk pochodzi z programu telewizyjnego „Idź na całość” i oznacza niepowodzenie połączone z zaskoczeniem. Ale zonk, tak możemy powiedzieć, gdy płacimy za zakupy i nagle okazuje się, że brakuje nam jednego zyla, czyli złotówki. Na złotówkę mówi się też zenek i zeta.
Na koniec proponuję zapamiętać dwa sympatyczne określenia: zakręcona jak ruski termos oraz zakręcona jak słoik wiśni. Tak można nazwać każdą szaloną, pozytywnie zakręconą osobę.
Agnieszka Pietrzyk Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 8329
