Wiem, że mogę być informatykiem

Wiem, że mogę być informatykiem
Fot. Adminstrator

Zakład Aktywności Zawodowej w Elblągu, który  powstał w listopadzie 2004 r., zatrudnia osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym. Pracują w Jadłodajni Elblążanka oraz w Pracowni Wydawniczo-Reklamowej. Niektóre z tych osób pracując jednocześnie się uczą. Zapytaliśmy ich o powody, dla których to robią, o nadzieje i oczekiwania. W tym numerze rozmowa z ROBERTEM WIŚNIEWSKIM (na zdjęciu).
W jaki sposób dowiedział się Pan o istnieniu ZAZu?

Dowiedziałem się o istnieniu ZAZu przez Elbląską Radę Konsultacyjną Osób Niepełnosprawnych. Starałem się o dofinansowanie zakupu komputera i przyszedłem w tej sprawie do ERKON. Akurat prowadzono w tym czasie zapisy chętnych do powstającego Zakładu Aktywności Zawodowej. Zainteresował mnie ten projekt i dopisałem się do listy zainteresowanych pracą.

To pierwsza praca w pańskim życiu. Co skłoniło Pana do decyzji o pójściu do pracy, skoro ma Pan orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności i przyznaną rentę?

Tak, to prawda, nigdzie wcześniej nie pracowałem. Nie zrobiłem tego dla pieniędzy. Chciałem rozwijać swoje zainteresowania, poszerzyć horyzonty, wyjść z domu.

Na czym polega Pańska praca?

Zajmuję się komputerowym projektowaniem ulotek, plakatów, wizytówek.

A co z fizycznym wykonawstwem?

Niestety, z tym miałbym problem. Mam czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe. W związku z tym w miarę sprawną tylko jedną rękę. Dlatego moja praca ogranicza się do projektowania.

Wiem, że podjął Pan naukę, od kiedy i na jakim kierunku?

Uczę się w Zaocznej Policealnej Szkole COSINUS na kierunku technik informatyk. Zacząłem naukę od lutego 2008, obecnie jestem na trzecim semestrze.

Dlaczego wybrał Pan właśnie taki kierunek?

Informatyka mnie pasjonuje. Chciałem dowiedzieć się więcej, zdobyć kwalifikacje. Szczególnie interesuje mnie programowanie. Jeszcze nie wybrałem specjalizacji, ale prawdopodobnie zdecyduję się właśnie na taką.

Jak chciałby Pan wykorzystać wiedzę zdobytą w trakcie nauki w dotychczasowej pracy?

Jeszcze sporo nauki przede mną. Chciałbym sprawniej posługiwać się komputerem, służyć pomocą innym, jeśli ktoś miałby problem z „dogadaniem się” z komputerem.

Jeździ Pan na wózku inwalidzkim. Z jakimi problemami, ze względu na niepełnosprawność, spotkał się Pan w trakcie nauki? Jak sobie Pan z nimi radzi?

Główne przeszkody to bariery architektoniczne. Zajęcia odbywają się w szkole, gdzie niestety nie ma windy, a zajęcia informatyczne prowadzone są na trzecim piętrze, gdyż tam znajdują się pracownie komputerowe. W trakcie rekrutacji uprzedzono mnie o tym problemie. W pokonaniu tej przeszkody pomaga mi wolontariusz. Koledzy i nauczyciele nie traktują mnie jakoś wyjątkowo, a raczej normalnie.

Co w Pańskim życiu zmieniło się od czasu podjęcia pracy i nauki?

Przede wszystkim jestem między ludźmi, zdobyłem nowe doświadczenia, czuję się osobą niezależną finansowo.

Czy praca bardzo zmieniła Pana życie? Jak wyglądało ono wcześniej?

Tak, bardzo zmieniła. Praca dała mi dużo chęci i motywacji do życia. Pokazała, że osoba niepełnosprawna też może pracować jak każdy inny człowiek, że może realizować marzenia i postawione cele w życiu i niekoniecznie muszę być skazany na siedzenie w czterech ścianach.

Czy odczuwa pan, że dzięki pracy powiększyło się grono pana znajomych?

Tak poznałem dużo ciekawych i interesujących ludzi, którzy jeszcze bardziej motywują mnie do pracy i pokazują, że nie należy się nigdy poddawać tylko dążyć do celu a z pewnością się go osiągnie.

Co robiłby Pan gdyby Pan nie pracował? Przez tyle wolnych godzin, dzień po dniu…  Czy pan sobie to wyobraża?

Gdybym nie pracował z pewnością bardziej poświęciłbym się nauce i swoim zainteresowaniom.

Czy zdecydowałby się Pan na naukę w szkole, gdyby nie praca w ZAZ?

Tak, zdecydowałbym się, ponieważ informatyka i komputery są moją pasją i z pewnością poszerzałbym swoje umiejętności.

Poruszył Pan problem finansowy. Czy jest Pan zadowolony z wynagrodzenia?

Tu nie zarabia się wielkich pieniędzy, ale uwzględniając czas pracy, obowiązki i rentę, którą również otrzymuję, nie jest tak źle. W każdym razie ja jestem zadowolony.

W jakim zawodzie widzi Pan siebie w przyszłości?

Obecnie jestem zatrudniony w pracowni wydawniczo-reklamowej, ale swoją przyszłość wolałbym wiązać bardziej z informatyką i programowaniem niż z grafiką komputerową. Ale najpierw muszę skończyć szkołę.

Dziękuję za rozmowę. W imieniu Redakcji i własnym życzę sukcesów w pracy i nauce.

  MK Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 3376

Print Friendly, PDF & Email