Warto przeczytać: „188 dni i nocy”, czyli dotykanie słowami

Warto przeczytać: „188 dni i nocy”, czyli dotykanie słowami
Fot. Adminstrator

„188 dni i nocy” to zapis prywatnych rozmów poczytnego pisarza Janusza L. Wiśniewskiego i znanej dziennikarki Małgorzaty Domagalik. Ich elektroniczna konwersacja prowadzi nas w świat, którego na co dzień – zabiegani, zapracowani, nie mający czasu na rozmowę – nie znamy wystarczająco. Świat pełen bliskości, szczerości, zaufania. Świat zwierzeń i inteligentnych, zabawnych przekomarzań, poważnych dyskusji, wzruszeń i lęków.

On – pisarz i naukowiec, zajmujący się fizyką, chemią, ekonomią i informatyką. Ona – dziennikarka, felietonistka, pisarka, autorka programów telewizyjnych. Choć są obszary, w których mogą się porozumieć, na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą wiele wspólnego. Pomimo rozbieżności połączyła ich niezwykła przyjaźń. Gimnastyka intelektualna, którą uprawiają, pozwala czytelnikom „188 dni i nocy” poznać nie tylko umysły autorów, ale też ich samych.  

W swojej debiutanckiej powieści Samotność w sieci Wiśniewski pisze: „Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi”. Potwierdza to w swoich listach do Małgorzaty Domagalik. Każde zdanie przepełnione jest szacunkiem i zainteresowaniem. Bohaterowie jego książek zawsze są inteligentni, męscy, ale i wrażliwi, skłonni do dzielenia się swoimi obawami i słabościami. Pisarz często słyszy zarzuty, że obraz, który przedstawia w swoich powieściach, jest nierealny, nieprawdziwy. Okazuje się, że autor jest bliżej opisywanych przez siebie postaci niż mogłoby się wydawać. Autentyczne rozmowy przeprowadzone drogą mailową udowadniają, że Wiśniewski posiada niesamowitą wrażliwość, którą łączy z mądrością i miłością do nauki, tak jak bohaterowie jego książek. Współautor „188 dni i nocy” zachwyca każdym słowem kierowanym do swojej przyjaciółki. Obraz wyłaniający się z listów Małgorzaty Domagalik przedstawia kobietę silną, mądrą, ale też emocjonalną i pełną ciepła. Kobietę, dla której przyjaźń stanowi dużą wartość. Dziennikarka pisze: „Dzieliłam się z Tobą myślami, sprawami, radościami, ale i lękami, o których dotąd z innymi, poza swoimi najbliższymi, nie rozmawiałam”.

„188 dni i nocy” jest książką piękną i fascynującą. Podczas długich wieczorów jej autorzy rozmawiają właściwie o wszystkim: miłości, smutku, miejscach wartych odwiedzenia, współczesnym świecie, zdradach, literaturze, muzyce, życiowych problemach, feminizmie. Przedstawiając czytelnikom pełen różnorodności świat relacji damsko–męskich, pokazują, jak wiele mogą zaoferować sobie nawzajem ludzie, których łączy, ale czasem też dzieli, jakaś pasja.

Może to mała popularność powieści epistolarnej w dzisiejszych czasach czyni tę książkę wyjątkową. Może to kwestia warsztatu pisarskiego obojga autorów. Może po prostu w codziennym życiu brakuje nam tej odrobiny magii, wzajemnego zainteresowania oraz chęci poznawania siebie samych i tego, co nas otacza. Bez względu na przyczynę, warto przeczytać „188 dni i nocy”. Poetyckie widzenie świata, mówienie o trudnych sprawach w sposób mądry i dojrzały, umiejętność zauważania okruchów dobra i doceniania tego, co przynosi dzień – to wszystko sprawia, że nawet mało wrażliwy czytelnik po przeczytaniu tej książki odnajdzie w sobie odrobinę poezji i zacznie widzieć świat w nieco jaśniejszych barwach.

Fot. empik.com  

  MS Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 18164 

Print Friendly, PDF & Email