Teatr Rewolucji

Teatr Rewolucji
Fot. nadesłane

Już 10 kwietnia 2019 roku o 19:00 na deskach Teatru powszechnego – Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu odbędzie się niecodzienny spektakl zatytułowany „Rewolucja, której nie było”.

Przedstawienie to powstało w ramach projektu „Niepełnosprawność i społeczeństwo” realizowanego przez Biennale Warszawa we współpracy z Teatrem 21 ze środków stolicy. Od 3 lat teatr prezentuje spektakle tworzone przez artystów pochodzących z różnych środowisk, w tym osoby niepełnosprawne, czy wykluczone ze społeczeństwa, ze względu na stan zdrowia lub stan społeczny. W swojej twórczości starają się przełamywać różne bariery i burzyć wszelkie stereotypy, zarówno po swojej stronie, jako twórców, jak i wśród widzów.

Inspiracją dla reżyserki Justyny Sobczyk były wydarzenia z protestu osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców w Sejmie. Jednak stworzone przedstawienie nie jest rekonstrukcją wydarzeń, a raczej grą z metaforyką i emocjami tamtych dni. Pozostałości po wiosennym proteście, takie jak transparenty, listy czy pocztówki, zostały wykorzystane przez grupę teatralną. Aktorzy podczas spektaklu prowadzą swoistego rodzaju dialog z widzem, pytając go o wydarzenia, które zaszły w Sejmie. Tym samym przedstawienie daje odbiorcy wiele do myślenia na temat marginalizacji osób niepełnosprawnych i ich potrzeb.

Działania Teatru 21 z całą pewnością są oryginalne i nietuzinkowe. Badają przestrzeń między upowszechnionymi normami i odstępstwami od nich. Według Kacpra Ziemby doktoranta Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego – twórcy Teatru 21 „wyprzedzają rzeczywistość społeczną i bezbłędnie rozpoznają zadania, jakie stoją przed praktyką teatralną”.

– Jako teatr, który bardzo czujnie, uważnie i krytycznie obserwuje polską rzeczywistość społeczną i polityczną związaną z osobami z niepełnosprawnościami, nie mogliśmy zostawić bez komentarza czterdziestodniowej okupacji sejmu. Taki gest nie może zostać przez nas zignorowany. Miał on swoją wagę, siłę i ciężar! Chcemy jeszcze raz przywołać to wydarzenie i stworzyć w teatrze okazję do wspólnego wejścia w pole napięć społecznych – podsumowuje reżyserka.

Fot. Facebook

Print Friendly, PDF & Email