Społeczeństwo: Senator Jan Filip Libicki o potrzebie nowej ustawy o rehabilitacji

Społeczeństwo: Senator Jan Filip Libicki o potrzebie nowej ustawy o rehabilitacji
Fot. Adminstrator

Coraz większymi krokami zbliża się koniec roku – czas podsumowań, przemyśleń i refleksji. Co w mijającym roku udało się osiągnąć Parlamentarnemu Zespołowi ds. Osób Niepełnosprawnych oraz jakie są jego plany na rok kolejny? O te i inne kwestie zapytaliśmy Jana Filipa Libickiego, senatora Platformy Obywatelskiej oraz przewodniczącego tegoż Zespołu.

Jak Pan Senator podsumowałby dotychczasowe prace Parlamentarnego Zespołu ds. Osób Niepełnosprawnych? Jakie są jego tegoroczne osiągnięcia? Co się udało, a czego nie udało się zrobić?

W tej kadencji mieliśmy cztery posiedzenia Zespołu do tej pory. Dotyczyły one orzecznictwa, kwestii karty parkingowej, spraw organizacyjnych. Zasadniczym osiągnięciem Zespołu jest to, że jego spotkania stały się forum dyskusji dla różnych organizacji i środowisk z osobami odpowiedzialnymi za politykę dotyczącą osób niepełnosprawnych w Polsce. Mamy w tej chwili około 30 organizacji, które są na naszej stałej liście gości. Ta lista nie jest zamknięta i cały czas się powiększa, więc jeżeli ktoś chce uczestniczyć w spotkaniach, może do nas dołączyć. To, że udało nam się stworzyć płaszczyznę do rozmowy, uważam za duże osiągnięcie. Jest to dla mnie rzeczą najważniejszą.

Jeśli chodzi o kwestie merytoryczne – tematy dyskutowane są w miarę potrzeb, w zależności od tego, co zaproponują członkowie Zespołu. Przykładowo ostatnio dyskutowaliśmy o kwestii orzecznictwa, co było inicjatywą Pani Poseł Kornelii Wróblewskiej.

Tym, na co ja zwracałem uwagę jeszcze w poprzedniej kadencji, jest potrzeba nowej ustawy o rehabilitacji. Nie chodzi mi o wprowadzanie kolejnych zmian do poszczególnych jej fragmentów, gdyż jest to akt prawny, który był nowelizowany prawie 100 razy. Obecnie w ustawie jest mnóstwo niespójności wynikających właśnie z częstotliwości tych nowelizacji.

Czyli Pan Senator proponuje stworzenie ustawy od nowa?

Tak. Do tego, żeby napisać nową ustawę, potrzebny jest jednak aparat. Zespół tego aparatu nie ma. Zespół może pod adresem konkretnych osób kierować zachęty do stworzenia projektu ustawy, co też robimy. Liczę, że projekt pojawi się ze strony Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych i Biura Pełnomocnika. My oczywiście chętnie włączymy się w prace nad ustawą, jednak ciężar jej stworzenia musi przejąć na siebie ktoś inny.

Rodzi się pytanie – jaki będzie kształt tego projektu? Pewne jest, że musi być on podporządkowany założeniom Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, którą kilka lat temu przyjęliśmy. Ustawa z 1997 roku oczywiście nie spełnia założeń Konwencji, gdyż w czasach kiedy powstawała, Konwencja jeszcze nie istniała.

Z czego wynika niewielka aktywność Zespołu?

Liczba spotkań wynika z tego, że Zespół spotyka się w miarę potrzeb. Zachęcam przy tej okazji, aby zgłaszać do mnie propozycje tematów kolejnych posiedzeń choćby drogą mailową czy telefoniczną.

Obecnie działa kilka zespołów parlamentarnych ds. szczegółowych niepełnosprawności np. Parlamentarna Grupa ds. Autyzmu czy Parlamentarny Zespół ds. osób z niepełnosprawnością narządu wzroku. Jakie są relacje między Zespołem kierowanym przez Pana Senatora a pozostałymi Zespołami?

Relacje między poszczególnymi Zespołami uważam za dobre. Uważam też, iż dobrze jest, że inne Zespoły powstały, bo nasz Zespół siłą rzeczy nie może wkraczać głębiej w specyfikę poszczególnych grup osób z niepełnosprawnościami.

Czy istnieją już plany Zespołu na kolejny rok? Jeśli tak – jakie obszary będą dla niego priorytetowe?

Rzeczą, która cały czas nas „ściga”, jest kwestia kart parkingowych. Nie chcę przez to powiedzieć, że jest to priorytet, tylko problem, który towarzyszył Zespołowi zarówno w poprzedniej, jak i w obecnej kadencji. Temat ten jest cały czas żywy w środowisku. Co jakiś czas dostaję sygnały, że są miasta czy samorządy, które nie respektują kart. Tłumaczą, że nie mają pieniędzy, żeby refundować miejsca parkingowe, za parkowanie na których ktoś inny mógłby uiścić opłatę. Spotkałem się z sytuacją, że samorządy mówią: „Nie będziemy respektować tej karty, ponieważ w innym przypadku to my ponosimy realny koszt refundacji miejsca parkingowego”.

Kolejną kwestią, którą chcielibyśmy się zająć, jest dostęp do świata nowych technologii. Jest to rzecz bardzo istotna, ponieważ nowe technologie ułatwiają osobom niepełnosprawnym funkcjonowanie w codziennej rzeczywistości.

Pozostałe tematy, którymi będziemy się zajmować, przyniosą organizacje oraz poszczególni członkowie Zespołu, na co bardzo liczę.

Czy w najbliższym czasie Zespół zamierza powrócić do kwestii orzecznictwa?

Ostatnie posiedzenie zostało zawieszone z uwagi na nieobecność Ministra Krzysztofa Michałkiewicza, jednak w najbliższym czasie planujemy je odwiesić. Przyczyną zwołania ostatniego posiedzenia było towarzyszące Pani Poseł Kornelii Wróblewskiej przekonanie, że środowisko jest przeciwne sfinansowaniu ze środków unijnych przekrojowego badania nad kształtem systemu orzecznictwa. Na posiedzeniu okazało się, że sprawa wygląda inaczej. Moim zdaniem unijny projekt jest szansą na reformę orzecznictwa, ponieważ wiąże się on z pewnym przymusem wprowadzenia zmian – na końcu powstanie raport, z którego rekomendacje trzeba będzie wprowadzić w życie. Obawiam się, że gdyby tego projektu nie było, problemy związane z orzecznictwem pozostałyby nierozwiązane jeszcze przez długi czas.

Wiem, że aktywną rolę w sprawie zmiany systemu orzecznictwa chce odgrywać Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Takie deklaracje padły z jego strony podczas posiedzenia Zespołu. W tym momencie rodzi się pytanie: jak Fundusz postrzega siebie i swoją rolę? Mam wrażenie, że widzi on swoją rolę, że tak powiem, bardzo aktywnie, co zresztą deklarował Prezes Robert Kwiatkowski. Jak będzie – trudno powiedzieć, ale z pewnością będziemy przyglądać się temu, jak te zapowiedzi będą realizowane w praktyce. Obecnie możliwość Funduszu do bycia aktywnym jest mocno ograniczona, gdyż wszelka aktywność leży w kompetencjach Pełnomocnika.

Pozostańmy w takim razie przy kwestii PFRON–u. Jak Pan Senator ocenia obecny system rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz rolę Funduszu w tym systemie?

Zatrudnianie osób niepełnosprawnych jest niewątpliwie sprawą kluczową, ale dla mnie instytucja taka jak Fundusz nie może być narzędziem do obsługiwania wyłącznie rynku pracy. Ja wyobrażam sobie Fundusz jako instytucję, która udziela wsparcia na wielu polach funkcjonowania osób niepełnosprawnych. Dzisiaj de facto Fundusz jest instytucją, która obsługuje kwestię zatrudniania osób niepełnosprawnych i finansowania tegoż zatrudniania. Wszelkie inne aktywności są drugoplanowe. W tej chwili, jeżeli osoba niepełnosprawna potrzebuje wózka elektrycznego, organizuje się zbiórkę społeczną. Zbiórki nie odbywałyby się, gdyby kwestia finansowania sprzętu rehabilitacyjnego była jasna i jednoznacznie rozstrzygnięta. Teraz kwestia ta rozstrzygnięta nie jest, ponieważ Fundusz sprofilowany jest na usługę czysto zatrudnieniową, co moim zdaniem powinno zostać zmienione. Chciałbym, by nowa ustawa o rehabilitacji tworzyła z Funduszu taką instytucję, która w równym stopniu wspiera zarówno zatrudnianie, dofinansowanie do sprzętu, jak i wsparcie organizacji pozarządowych. Tak sobie wyobrażam jego funkcjonowanie.

W ostatnim czasie Prezes PFRON–u zapowiedział w kilku wywiadach i wypowiedziach, że w ciągu najbliższych 10 lat Fundusz zamierza stworzyć nowych 500 tysięcy miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Jak Pan Senator ocenia ten pomysł? Czy Pana zdaniem jest to realne?

Wydaje mi się to ambitną zapowiedzią. 500 tys. to dość spora liczba, mimo że plan ten jest rozłożony na 10 lat. Jeśli Panu Prezesowi się to uda, mi pozostaje jedynie kibicować.

Należy jednak pamiętać, że tak ambitny plan wiąże się z konsekwencjami finansowymi. Nie wystarczy pójść, zachęcić przedsiębiorców i czekać na to, aż zatrudnią osoby niepełnosprawne. W grę wchodzi kwestia całego systemu zachęt, którymi dysponuje Fundusz. Przedsiębiorcy dzisiaj są nauczeni korzystać z tych zachęt i jeśli mają zwiększyć zatrudnienie, to te zachęty muszą być adekwatne do ich „przyzwyczajeń”. W tej chwili nie bardzo wiem, jak te zachęty i narzędzia można pomnożyć. Ale jeżeli taki ambitny plan powstał i będzie on realizowany, pozostaje tylko przyklasnąć.

Czynnikiem, który może być przeszkodą w realizacji tego planu, są też bez wątpienia obecne przepisy, które nie są przyjazne dla pracodawców i wręcz zniechęcają ich do zatrudniania osób niepełnosprawnych. Pracodawcy skarżą się na problemy z ich interpretacją, domagają się uproszczenia procedur czy złagodzenia drastycznych „kar” nakładanych nawet za drobne przewinienia. PFRON przykładowo żąda zwrotów dofinansowań za niewielkie opóźnienia z płatnością składek do ZUS–u. Czy zdaniem Pana Senatora w najbliższym czasie, na przykład przy okazji kolejnej nowelizacji ustawy, pracodawcy mogą liczyć na złagodzenie i uproszczenie przepisów?

Dotychczasowe doświadczenia podpowiadają mi, że na zbytnie uproszczenie nie ma co liczyć, ale jak będzie – pokaże czas. Wszystko wyjaśni się w momencie, kiedy pojawi się projekt nowej ustawy, o ile oczywiście się pojawi.

Dziękuję za rozmowę.

Wywiad pochodzi ze strony: watchdogpfron.pl

Fot. Piotr Łysakowski/archiwum redakcji

  Rozmawiała Iza Rutkowska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 14902

Print Friendly, PDF & Email