Miała jechać na trasie Lublin – Warszawa z niepełnosprawną córką. Ta nie została wpuszczona do autobusu. Pojazd mimo odpowiedniego oznaczenia, sugerującego że mogą nim podróżować osoby niepełnosprawne, nie był dostosowany do takich pasażerów.
Sytuacja miała miejsce w Lublinie. To stamtąd pani Joanna miała zaplanowany przejazd do Warszawy.
– Aby móc podróżować na wózku inwalidzkim w autobusie, trzeba wcześniej zadzwonić na infolinię, aby upewnić się, że linia autobusowa, z której chce się skorzystać, jest dostępna dla wózków inwalidzkich. FlixBus ma na razie ograniczoną liczbę linii autobusowych oferujących taką możliwość. Zależy to od modelu wykorzystywanego autobusu i dostępnej infrastruktury na przystankach – przeczytać można na stronie internetowej przewoźnika.
Firma w momencie, gdy kobieta zamawiała bilety, została poinformowana o tym, że jej córka jest osobą niepełnosprawną. Zgłoszenie zostało przyjęte, jednak informacja ta nie trafila do kierowcy. W pojeździe nie zostały więc wymontowane siedzenia, tak aby bezpiecznie mogła podróżować osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim.
Przewoźnik za zaistniałą sytuację przeprosił i zapewnił, że pani Joanna otrzyma odpowiednią rekompensatę finansową za poniesione straty – do Warszawy udała się następnego dnia pociągniem z wagonem dostosowanym dla osób niepełnosprawnych, ponadto córka kobiety przez zaistniałą sytuację opuściła jedne z zajęć, a kobieta musiała także ponieść koszty ponownej podróży do rodzinnego miasta (oddalonego od Lublina o kilkadziesiąt kilometrów).
Według relacji pani Joanny kierowca autobusu miał być arogancki wobec kobiety. Przewoźnik zapewnił, że kierowca za swoje zachowanie zostanie upomniany, podobnie jak osoby, które były odpowiedzialne za przekazanie informacji o niepełnosprawnym pasażerze.
MM Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 18644
