Recenzja książki Lesley Lokko „Gorzka czekolada”

Recenzja książki Lesley Lokko „Gorzka czekolada”
Fot. Adminstrator

„Gorzka czekolada” okazuje się niezwykle słodką lekturą, czyta się to jak dobrze znaną bajkę. Biedna i piękna dziewczyna poznaje młodego i bogatego chłopca, który zakochuje się w niej bez pamięci. Co nam to przypomina? Oczywiście bajkę o Kopciuszku.

W „Gorzkiej czekoladzie” Kopciuszkiem jest niezwykle urodziwa Haitanka, Laura. Zachodzi ona w ciążę z przygodnie poznanym amerykańskim żołnierzem, po czym uciekając od srogiej babki, wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych, gdzie rodzi syna. Zła sytuacja finansowa zmusza ją do sprzedania dziecka bogatemu małżeństwu. Laura przeżywa męki, ale każda minuta cierpienia zostanie wynagrodzona. Poznaje przystojnego Daniela, syna magnata prasowego, który się w niej zakochuje. Oczywiście dochodzi do ślubu, teraz bohaterowie powinni żyć długo i szczęśliwie jak w typowym, bajkowym romansie, ale tak się nie dzieje, czym autorka nas trochę zaskakuje. Małżeństwo Laury i Daniela rozsypuje się i nasza bohaterka znowu cierpi, ale i tym razem pojawia się nowy balsam na zbolałe serce, czyli kolejny mężczyzna, jeszcze przystojniejszy od poprzedniego, jeszcze bardziej ją rozumiejący i kochający. Otrzymujemy więc jakby intensyfikację bajkowego szczęścia, nasz Kopciuszek przeżywa dwie miłości, jedną większą od drugiej.

Zdradziłam jeden z wątków książki, ale to bez znaczenia, bo przecież i tak wszyscy go znamy. Lesley Lokko zaproponowała nam romans, który już kiedyś czytaliśmy, może nawet nie raz. Historia Laury jest przewidywalna, ale także barwna. Duży plus dla autorki za umiejętność snucia opowieści. Poszczególne sceny nie nudzą, a nawet zaciekawiają, bo bohaterowie są dobrze nakreśleni, ich język naturalny, zachowania przekonujące.

Czy ta książka ma jeszcze jakieś zalety? Otóż tak, przede wszystkim miejsce akcji, różnorodne i dobrze zaprezentowane. Fabuła toczy się w różnych częściach świata, od Haiti po Los Angeles i Chicago, ponadto przenosimy się do Londynu i na brytyjską prowincję, a na koniec jeszcze do egzotycznej Ghany. Co najważniejsze, czuje się koloryt każdego z tych miejsc, tworzą go głównie ludzie, ich sposób życia.

Na pewno zaletą książki jest również to, że autorka opowiada równocześnie losy trzech kobiet. Oprócz Laury jest jeszcze jedna Haitanka, Ameline. Dziewczyny są jak siostry, wychowują się pod jednym dachem, ale Laura jest wnuczką właścicielki domu, a Ameline jedynie służącą i dziewczyną do towarzystwa dla Laury. Po wyjeździe Laury do Chicago, Amelin też opuszcza dom i rozpoczyna własne życie. Trzecia bohaterka to bogata i piękna Angielka, Melanie, córka słynnego muzyka, która czas spędza na zabawach i zakupach. Po flircie z ojczymem zostaje odesłana przez matkę do Los Angeles i ona podobnie jak Laura i Ameline zmuszona jest rozpocząć nowe życie. Czytelnik wie, że losy tych trzech bohaterek na koniec w jakiś sposób się splotą i na to właśnie się czeka.

„Gorzka czekolada” Lesley Lokko to lektura głównie dla kobiet lubujących się w bajkowych fabułach, tak chętnie realizowanych w południowoamerykańskich telenowelach, gdzie bohaterka zawsze znajduje swojego księcia i zaznaje wielkiej miłości. Zachęcam do sięgnięcia po dźwiękową wersję tej książki, interpretacja Marii Seweryn będzie dodatkowym atutem.

Audiobook: Lesley Lokko, „Gorzka czekolada”, tłumaczenie Rafał Lisiński, Świat Książki, 2010, czyta Maria Seweryn, Czas nagrania: 20 godzin 39 minut.

  Agnieszka Pietrzyk Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 10098

Print Friendly, PDF & Email