Pozarządowo: Rada Elbląskich Organizacji Pozarządowych odwiedza organizacje – zaczęła od kultury

Pozarządowo: Rada Elbląskich Organizacji Pozarządowych odwiedza organizacje – zaczęła od kultury
Fot. Adminstrator

Rada Elbląskich Organizacji Pozarządowych nową kadencję rozpoczęła od wizyt „w terenie”. Część posiedzeń Rady będzie odbywać się w siedzibach organizacji, które ją zaproszą. Pierwsze miało miejsce w gościnnych progach Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego.

REOP zaproponowała wizyty w siedzibach elbląskich organizacji pozarządowych mając na celu bliższe poznanie ich działalności, osiągnięć i problemów, w nadziei, że dzięki temu będzie mogła skutecznie pomagać w rozwiązywaniu tych problemów, a także właściwie reprezentować i konsolidować III sektor.

W gościnie u Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego

Pierwsze „wyjściowe” posiedzenie REOP odbyło się w biurze Elbląskiego Towarzystwa Kulturalnego, gdzie rolę gospodyni pełniła Prezes ETK – Teresa Wojcinowicz. Na jej wniosek zaproszone zostały jeszcze inne organizacje z obszaru kultury: Stowarzyszenie Kulturalne Viva Art, Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział w Elblągu, Stowarzyszenie Elbląg Europa.

Na zaproszenie przewodniczącej REOP w spotkaniu wzięli też udział pracownicy Departamentu Promocji i Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu, na czele z dyrektorem Adamem Joczem.

Temat spotkania, zaproponowany przez Teresę Wojcinowicz brzmiał: „co nas boli w elbląskiej kulturze?” W ożywionej dyskusji poruszono wiele spraw i bolączek działaczy społecznych i odpowiedzialnych za życie kulturalne miasta urzędników miejskich. Przedstawiciele organizacji uważają, że Miasto ich wystarczająco nie wspiera i nie powierza im zadań, dyrektor Departamentu skarżył się, że kosztem urzędowych obowiązków pracownicy muszą sami organizować najważniejsze miejskie imprezy, a chciałby tu widzieć organizacje.

Starówka, muszla koncertowa, amfiteatr w Dolince – nie wykorzystane walory i infrastruktura kulturalna

Wszyscy obecni zgodnie ubolewali nad nikłą ofertą kulturalną na starym mieście. Elbląska starówka w porównaniu z podobnymi w innych miastach śpi, nie wykorzystując walorów i ducha miejsca. Brakuje dobrych pomysłów, na przeszkodzie stoją przepisy, m.in. fiskalne – państwowe i lokalne, brak odpowiedniej infrastruktury, niezrozumienie roli starówki ze strony jej stałych mieszkańców.

Wśród pomysłów ożywienia starówki były: oddanie w stałe użyczenie kolekcjonerom, artystom i pasjonatom stylowych straganów będących własnością miasta i zezwolenie im na prowadzenie ulicznego handlu, różnego rodzaju zachęty dla artystów, szczególnie muzyków do prezentowania swojej sztuki na ulicach starówki, zachęta dla lokalnych zespołów wokalno–muzycznych do występów na ustawionej na stałe scenie, wsparcie różnego rodzaju imprez organizowanych przez stowarzyszenia.

Poza starówką do miejsc, gdzie mogą odbywać się imprezy kulturalne należą muszla koncertowa w Bażantarni i amfiteatr w parku Dolinka. W Bażantarni latem elblążanie słuchają koncertów organizowanych przez ETK. Amfiteatr od wielu lat nie remontowany niszczeje, ziejąc pustką. Według informacji dyrektora Jocza władze postanowiły nareszcie odnowić ten pięknie położony teatr na wolnym powietrzu, co pozwoli bardzo urozmaicić i rozszerzyć ofertę kulturalną miasta – dla swoich i gości. Muszla koncertowa również domaga się remontu – odmalowania i doprowadzenia do współczesnych standardów zaplecza dla artystów. Teresa Wojcinowicz odkryła w podziemiu obiektu obszerne i dotąd nie wykorzystywane pomieszczenia, które po adaptacji przydałyby się choćby na magazyn potrzebnych akcesoriów, ławek itp.

Współpraca z instytucjami miejskimi

Jednym z tematów była współpraca z instytucjami miejskimi. Obie strony – samorządowa i pozarządowa zgodnie wysoko oceniły otwarcie i aktywność Biblioteki Elbląskiej wraz z jej filiami. Trudniejszy jest kontakt z Galerią El i Elbląską Orkiestrą Kameralną. Arkadiusz Jachimowicz poruszył sprawę społecznych rad przy instytucjach miejskich, o które niegdyś wnioskował, okazało się jednak, że instytucje kultury mają swoje przepisy, które określają skład takich rad.

Od dawna zgłaszana jest potrzeba ustalenia zasad korzystania przez organizacje pozarządowe z zasobów miejskich instytucji kultury. Był pomysł powołania Rady Kultury, w której mieli uczestniczyć przedstawiciele różnych środowisk, a której zadaniem byłoby opracowanie strategii rozwoju kultury. Rada jednak nie działa, a strategia nie powstała. Na zakończenie uczestnicy spotkania umówili się na następne, w rozszerzonym gronie, na którym spróbują ułożyć wspólny kalendarz kulturalny na najbliższy sezon, nawiązać bliższą współpracę, może ponowić próbę powołania Rady Kultury.

  Teresa Bocheńska, fot. Kamil Zimnicki Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 15175 

Print Friendly, PDF & Email