Powietrza, wody i ognia – daj nam, Panie!

Powietrza, wody i ognia – daj nam, Panie!
Fot. Adminstrator

Światowy Dzień Ziemi, przypadający 22 kwietnia, obchodzony jest w tym roku w Polsce pod hasłem „Dobra energia dla wszystkich” . W całym kraju odbędą się imprezy, konkursy, konferencje, promujące ideę zwiększenia wykorzystania odnawialnych źródeł energii, potrzebę ochrony klimatu, zapobiegania efektowi cieplarnianemu.

Ziemia w rękach człowieka

Zapotrzebowanie na energię jest coraz większe – przybywa zachłannych konsumentów poszukujących coraz to nowych produktów. W poszukiwaniu węgla coraz głębiej sięgamy pod ziemię, w zawrotnym tempie wypompowujemy powstające przez miliony lat pokłady ropy naftowej. Jednocześnie producenci bezlitośnie tną lasy, wdzierają się w głąb ziemi w poszukiwaniu surowców, wypluwają w powietrze, do wody i gleby wszelkiego rodzaju odpadki, nie zważając na zniszczenie, które sieją w środowisku przyrodniczym.

Gdy na planecie Ziemia pojawił się człowiek, oddychał świeżym powietrzem, z każdego potoku mógł zaczerpnąć czystej wody, wszędzie znalazł coś dobrego do zjedzenia, a morza, rzeki, jeziora, lasy i łąki zamieszkiwały niezliczone gatunki  innych stworzeń. Dzisiaj na Ziemi żyje 6,9 mln ludzi, coraz trudniej znaleźć potok z czystą wodą, w ogromnych miastach nie ma czym oddychać, wielkie połacie wykarczowanych lasów i źle uprawianej gleby zamieniają się w pustynię, od 1970 roku  zniknęło bezpowrotnie 30% gatunków zwierząt.

Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że degradacja powietrza, wody, gleby i rabunkowa gospodarka kopalnymi bogactwami naturalnymi unicestwi życie na Ziemi. Ostrzegają, szukają sposobów na uzdrowienie chorej przyrody, szukają alternatywnych sposobów gospodarowania, przynoszących jak najmniej szkód. W Międzynarodowym Dniu Ziemi, obchodzonym 22 kwietnia, ekolodzy wołają o ratunek dla ginącej natury.  

Nie ma życia bez wody

Zasoby wody słodkiej na Ziemi szacowane są na ok. 35 milionów km³. Najwięcej wód uwięzionych jest w pokrywie lodowej i śnieżnej Antarktydy (ponad 61%). Pozostałe lodowce i stała pokrywa śnieżna na całej Ziemi gromadzi prawie 9% zasobów wód słodkich. Następne 30% znajduje się w zbiornikach wód podziemnych. Łatwo dostępne wody słodkie ( wody rzek, słodkich jezior, płytkie wody podziemne) stanowią zaledwie 0,4% objętości jej zasobu.

Zużycie wody nieustanie rośnie. Najwięcej (87%) zasobów pochłania rolnictwo, następnie przemysł i codzienny użytek. Dla wielu mieszkańców Ziemi dostęp do wody jest największym życiowym problemem, a różnica w jej zużyciu trudna do wyobrażenia. Ponad miliard ludzi nie ma dostępu do wody zdatnej do picia, a 2,6 miliarda ludzi żyje w złych warunkach sanitarnych – jednocześnie przeciętny Amerykanin zużywa średnio 500 litrów wody każdego dnia! Przeciętny Polak zużywa190 l,  przeciętny Afrykanin ma do swojej dyspozycji  47 litrów wody dziennie, a najbiedniejsi mieszkańcy krajów rozwijających się często jedynie 5-10 litrów. 5 litrów to tyle, ile zużywamy przy jednym pociągnięciu za spłuczkę w toalecie. Zasoby wody są niezmienne, natomiast nieustannie rośnie populacja ludzi, co sprawia, że coraz mniej wody słodkiej przypada na jednego człowieka: w 1995 r. było to 7,3 tys. m³ w ciągu roku, w roku 2025 będzie to tylko 4,8 tys. m³.

Niezbędna do życia woda czasami przynosi też chorobę i śmierć. Winni są temu ludzie, wprowadzając do wody coraz więcej zanieczyszczeń, pochodzących z rolnictwa i przemysłu. W rezultacie woda przenosi ponad połowę wszystkich chorób, a z powodu jej zanieczyszczeń umiera co roku 25 mln ludzi.

Chrońmy żyzne pola

Powierzchnia gruntów rolnych na świecie wynosi około 3,2 mld ha i stopniowo się zmniejsza w wyniku procesów degradacji. Na skutek intensyfikacji rolnictwa żyzność gleb spada o około 2,5% rocznie. W Europie degradacja gleb objęła 218,9 mln ha – głównie na skutek zakwaszenia, zanieczyszczenia, erozji wietrznej i wodnej i uszkodzeń fizycznych.

Szacuje się, że do 2025 r. w wyniku pogłębiającej się degradacji utraconych zostanie 50 mln ha gleb, dalszych 50 mln ha ulegnie zanieczyszczeniu, 25 mln ha zmieni się w pustynie, a 150 mln ulegnie przekształceniu na skutek urbanizacji. Dzieje się tak na skutek zbyt intensywnego rolnictwa – nadmiar nawozów, środków ochrony roślin i upraw roślin modyfikowanych genetycznie, wyrębu lasów – zwłaszcza w krajach trzeciego świata, rozbudowy transportu i zajmowania coraz nowych obszarów pod osadnictwo. Są też przyczyny naturalne, jednak o nieporównywalnie mniejszej skali.

Niektóre z wyżej wymienionych działalności człowieka są konieczne – jak budowa dróg i domów, jednak najwięcej złych skutków przynosi lekkomyślność, niska kultura i chęć jak najwyższego zysku.

Ogień potrzebny jak powietrze

Do życia potrzebna jest też energia. Odkąd człowiek zapanował nad ogniem, nie może się bez niej obejść. Obecnie najważniejszym źródłem energii są paliwa kopalne – węgiel, ropa naftowa i gaz. Złoża tych paliw tworzyły się na naszej planecie przez miliony lat i ich zasoby są ograniczone. Zapotrzebowanie na energię rośnie z każdym rokiem, w miarę przybywania mieszkańców Ziemi i coraz większej ich liczbie uczestniczącej w hiper konsumpcji, daleko wykraczającej ponad podstawowe potrzeby. Pociąga to za sobą gwałtowny wzrost wydobycia surowców energetycznych i tym samym coraz bliższy jest dzień, gdy ich zabraknie. Zdajemy sobie z tego sprawę i szukamy alternatywnych rozwiązań: czerpania energii ze źródeł odnawialnych, jakimi są słońce, wiatr, woda i odpady organiczne oraz wykorzystania energii atomowej. Produkcja energii ze źródeł odnawialnych wciąż jest bardzo droga, a w tym drugim przypadku nie mamy dostatecznie opanowanej technologii: elektrownie atomowe niosą ze sobą ryzyko dalekosiężnych w skutkach katastrof, nie umiemy też wystarczająco dobrze zabezpieczać promieniotwórczych odpadów .

Ceny ropy naftowej mają wpływ na całą światową gospodarkę. Ropa przyniosła krajom, które ją posiadają, ogromne bogactwo, ale i wielkie niebezpieczeństwa: wewnętrzne konflikty i wojny. Dziś trudno sobie wyobrazić życie bez tego paliwa – a jednak to będzie musiało kiedyś nastąpić. Do tego czasu trzeba wynaleźć coś w zamian i pracują nad tym najtęższe umysły. Na razie trzeba oszczędzać i w największym stopniu wykorzystać to, co daje nam za darmo natura w nieograniczonej ilości – przede wszystkim słońce i wiatr. Nauczyliśmy się też wykorzystywać do produkcji energii bezużyteczne do niedawna odpady, np. gaz powstający na wysypiskach i w oczyszczalniach ścieków. W krajach skandynawskich osiedla i małe miejscowości ogrzewane są brykietami wyrabianymi z odpadów drzewnych. Wędrując po naszych lasach Szwedzi ze zgrozą patrzą na próchniejące  w nich sterty konarów i gałęzi. W ich kraju nie wyrzuca się nawet gałązek z ścinanych żywopłotów – wszystko jest wykorzystane w lokalnych ciepłowniach.

Ziemia może wyżywić wszystkich swoich mieszkańców

Czy jest możliwe, aby dla nikogo nie zabrakło słodkiej wody, pól i ogrodów do wyhodowania wystarczającej ilości żywności i energii do ogrzania zimą mieszkań i zakładów pracy, oświetlenia domów, ulic i uruchomienia różnorodnych urządzeń ?

Naukowcy twierdzą, że TAK. Jest to możliwe, pod warunkiem, że się o to wszyscy postaramy i nie będziemy bezmyślnie marnotrawić bogactw naturalnych, w które wciąż jeszcze obfituje nasza planeta. Dotyczy to zarówno rządów państw, wielkich korporacji przemysłowych jak i pojedynczych ludzi. Wyrzucona kromka chleba to zmarnowanie energii zużytej do jej upieczenia, wody i gleby, na której wyrosło zboże. Nadmiar środków ochrony roślin na polu, spłukanych deszczem do rzeki – to wyjałowienie gleby, uszczuplenie zasobów pitnej wody, śmierć  wielu pożytecznych, choć drobnych organizmów, potrzebnych do funkcjonowania ekosystemu.  Oczywiście więcej trzeba wymagać od wielkich użytkowników środowiska przyrodniczego, ale każdy z nas jest współodpowiedzialny za życie na Ziemi.

Bardzo obiecujące są nowe technologie oszczędzające energię i coraz efektywniejsze urządzenia przetwarzające energię słoneczną, wiatrową czy wodną.

Pozostaje jeszcze problem równego dostępu do wody i innych dóbr naturalnych, co dziś wydaje się utopią. Świat robi się coraz mniejszy, ludzie – czy tego chcą, czy nie – są coraz bliżej siebie i w całej swojej kulturowej różnorodności zaczynają tworzyć jedno ziemskie społeczeństwo. Co w nim zwycięży : prymitywna żądza posiadania, każąca zabijać się o dostęp do studni i pokładów ropy, zagarniać uprawne pola, stawiać w najpiękniejszych miejscach tabliczki „teren prywatny”, czy też człowieczeństwo, wyrażające się w postawie solidarności społecznej – zobaczą przyszłe pokolenia.

  Teresa Bocheńska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 8073

Print Friendly, PDF & Email