Okres próbny zaliczony

<B>Okres próbny zaliczony</B>
Fot. Adminstrator

Udana próba zdobywania otwartego rynku pracy przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną
Nabycie przez pracodawców umiejętności współpracy z osobami  niepełnosprawnymi,  przełamanie barier psychologicznych z obu stron, sprawdzenie efektów rehabilitacji prowadzonej w warsztacie i ukształtowanie pozytywnego wizerunku pracownika niepełnosprawnego intelektualnie – takie efekty zdaniem organizatorów, przyniósł zakończony w październiku  projekt „Próbna praca”, realizowany  przez Stowarzyszenie „Tacy sami” w Elblągu.

Po co to wszystko?
Projekt polegał na okresowym, „próbnym”, zatrudnieniu osób z niepełnosprawnością intelektualną, na otwartym rynku pracy, w „normalnych” warunkach. Pracę podjęli uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej, prowadzonych przez stowarzyszenie. „Próbna praca” osobom niepełnosprawnym  miała uświadomić ich możliwości zawodowe, miała im pomóc wyzbyć się poczucia inności, izolacji i odrzucenia, pozwoliła nabyć nowe doświadczenia zawodowe i umiejętność komunikacji, a także wykształcić odpowiedzialność za wykonywaną pracę – słowem przygotować do samodzielności i radzenia sobie w otwartym świecie. Opiekunom zaś miała udowodnić, że ich wychowankowie rzeczywiście sobie poradzą. U pracodawców – biorących udział w projekcie i tych, którzy się przyglądali – powinien przełamać lęki i obawy przed osobami niepełnosprawnymi oraz zachęcić ich do zatrudniania takich osób.

W tapicerni i w kuchni
W okresie od 28.02.2005 r. do 16.10.2006 r., we współpracy z Zakładem Tapicerskim „ZAM” w Raczkach Elbląskich i restauracją „Pod Kogutem” w Elblągu pracę podjęło 11 uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu „Tacy sami”  w Elblągu – 6 mężczyzn i 5 kobiet. Byli oni zatrudniani kolejno – mężczyźni w zakładzie w charakterze pomocy tapicera, a kobiety w restauracji, jako pomoce kucharza. Każdy pracował w zakładzie przez miesiąc. Były to nieskomplikowane czynności: sprzątanie pomieszczeń zakładu, sortowanie i układanie surowców,  materiałów i produktów, porządkowanie terenu wokół zakładu, rozładunek i załadunek towarów, zmywanie naczyń, przygotowywanie stolików, wstępna obróbka warzyw – mycie, obieranie, przygotowywanie prostych potraw – surówki, sałatki.
Pracownik niepełnosprawny nie miał asystenta – od początku pracował samodzielnie, przy czym każdy z pozostałych pracowników mógł mu udzielać wyjaśnień lub pomocy.

Wybór pracodawców i pracowników  
Wyboru zakładów dokonano w oparciu o kilka kryteriów: musiał to być mały zakład, gdzie każdy pracownik może mieć bezpośredni kontakt z kolegą niepełnosprawnym, o specjalności, z którą uczestnicy stykali się w warsztacie. Dodatkowo dla mężczyzn szukano specjalności związanej z techniką. Umowa podpisana z zakładem pracy mogła być w każdej chwili rozwiązana.
Kandydatów do zatrudnienia kwalifikował zespół pracowników warsztatu. W każdym wypadku starano się o zgodę opiekunów – co nastręczało pewne trudności. Opiekunowie obawiali się utraty świadczeń a także skrzywdzenia ich dziecka, czy podopiecznego. Była to jeszcze jedna bariera do przełamania.

Możliwości sprawdzone, pierwsze lody skruszone
Zdaniem pomysłodawczyni i koordynatorki – Iwony Pietraszkiewicz, a także pracodawców, projekt w pełni spełnił oczekiwania. Są zgodni, że większość „pracowników na próbę” wykazała właściwą postawę zawodową – dyscyplinę pracy, punktualność, czystość, zgodną współpracę. Czworo z nich sprawdziło się na tyle dobrze, że już na obecnym etapie rehabilitacji mogliby podjąć pracę na otwartym rynku.
Pracodawcy stwierdzili, iż osoby niepełnosprawne intelektualnie mogą być zatrudniane na otwartym rynku pracy, a przy życzliwym nastawieniu otoczenia, osoba upośledzona umysłowo może być wydajnym  pracownikiem i współpracownikiem. Niepełnosprawni pracownicy wyróżniali się punktualnością i sumiennością, potrafili zapytać o to, czego nie zrozumieli a także realnie ocenić swoje możliwości.
Dla uczestników – pracowników, było to wielkie przeżycie, które przeniosło ich w świat dotąd widziany jakby za ścianą, prawdziwe życie, w którym byli prawdziwymi pracownikami, uczestniczyli w życiu kolegów, poznając ich radości i kłopoty.
Realizatorzy projektu uważają, że projekt utworzył szczelinę w ścianie oddzielającej osoby z niepełnosprawnością, zwłaszcza intelektualną, od  otwartego rynku pracy i liczą na to, że rozpowszechnianie dobrej opinii pracodawców o niepełnosprawnych pracownikach, będzie ją poszerzać. Niewątpliwie mają rację – jednak trzeba będzie włożyć jeszcze dużo wysiłku, żeby ten proces nie tylko podtrzymać, ale przyspieszać.

Kontynuacja
Warsztat przygotowuje kolejną grupę uczestników do zatrudnienia. Stowarzyszenie planuje  spotkanie z prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej – Lucyną Szmurło, w celu uzyskania pomocy w poszukiwaniu dalszych pracodawców, gotowych zatrudniać osoby z niepełnosprawnością intelektualną.

  Teresa Bocheńska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 1340

Print Friendly, PDF & Email