Odporność organizmu budujemy od dziecka

Odporność organizmu budujemy od dziecka
Fot. Adminstrator

Od najmłodszych lat jesteśmy narażeni na zarazki krążące wokół nas. Niestety w długofalowej walce z nimi nie pomagają nam antybiotyki, których nadużywanie w wieku dziecięcym może przynieść opłakany skutek w dorosłym życiu. Częste ich zażywanie osłabia nasz układ odpornościowy, który staje się leniwy i sam nie chce się bronić przy kolejnych infekcjach.

Chorować też trzeba

Paradoksalnie, ogromne znaczenie w budowaniu odporności (szczególnie w okresie dziecięcym) mają niegroźne choroby. To właśnie dzięki pierwszym infekcjom nasz organizm ma szanse poznać otaczające nas zarazki i się na nie uodpornić. W zależności od tego czy jest to wirus czy bakteria, układ odpornościowy „uczy się” jak je pokonać. Dlatego też chorując po raz pierwszy, przechodzimy dane schorzenie zdecydowanie ciężej niż kolejne. Przy następnej infekcji, nasz organizm niemal natychmiastowo produkuje odpowiednie przeciwciała, które szybciej zwalczają przebytą wcześniej chorobę, dzięki tzw. „pamięci komórkowej”. Jednak we wszystkim musi być umiar. Zbyt częste zakażenia różnego pochodzenia znacząco osłabiają nasz organizm, ponieważ układ odpornościowy nie ma czasu na odpowiednią regenerację. Właśnie dlatego, należy zacząć go odpowiednio wspomagać.

Potęga matczynego mleka

W miarę możliwości dobrze jest chociaż przez chwilę karmić dziecko piersią. Zawarte w mleku matki cukry złożone są naturalnym prebiotykiem dla organizmu dziecka. Pomagają one w budowaniu „tarczy”, której zadaniem będzie ochrona naszego dziecka nawet w dorosłym życiu.

Szczepienia

W Polsce podstawowe szczepienia przeprowadzane są od urodzenia do 19. roku życia. Szczepionki, czyli preparaty zawierające antygeny „trenują” nasz układ odpornościowy. Dzięki temu, w przypadku kolejnego kontaktu z patogenem nasz organizm wie jak sobie z nim poradzić i robi to znacznie szybciej.

Zarazki to naturalne otoczenia każdego człowieka

Gdy smoczek Twojego maleństwa pierwszy raz spada na podłogę, pierwszym odruchem jest to, aby sparzyć go wrzątkiem, bo na pewno są na nim jakieś bakterie. Organizm uodparnia się właśnie poprzez kontakt z czynnikami, które początkowo mogą wydawać się niesprzyjające. Bakterie na smoczku, wilgoć, ciepło, zimno, wiatr – hartują organizm małego dziecka. Spacer czy zabawa poza murami mieszkania to doskonały moment na dotlenienie organizmu i przygotowanie go do radzenia sobie z różnymi warunkami atmosferycznymi i bakteriami. Jednak należy pamiętać o odpowiednim dobraniu ubioru do sytuacji panującej za oknem.

Odżywiaj się prawidłowo

Kolejnym filarem wspomagającym odporność jest dobrze zbilansowana dieta, bogata zarówno w mikro- i makroelementy. Odpowiedni bilans kaloryczny (białek, tłuszczów i węglowodanów) oraz witamin to klucz do zdrowia. W kwestii tych ostatnich warto zadbać, by w naszej diecie nie brakowało świeżych warzyw i owoców, bogatych w witaminy C np. czarnego bzu, dzikiej róży, papryki czy szpinaku, które wzmocnią nasz organizm. Należy unikać produktów z dużą ilością składników przetworzonych, gdyż wspierają one drobnoustroje, z którymi walczymy. Niestety w okresie zimowym, kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na choroby, ciężej jest o dobrze zbilansowaną dietę, ponieważ dostęp do świeżych owoców i warzyw jest znacznie utrudniony. Dodatkowo dzieci często nie chcą jeść wszystkiego co zdrowe.

Źródło: newseria
Print Friendly, PDF & Email