Niedzielski: Tylko te szczepionki, które przejdą badania kliniczne i będą miały dopuszczenie, będą stosowane

Niedzielski: Tylko te szczepionki, które przejdą badania kliniczne i będą miały dopuszczenie, będą stosowane
Fot. Pixabay

Tylko te szczepionki przeciwko COVID-19, które przejdą badania kliniczne i będą miały standardowe dopuszczenie będą stosowane w Polsce, żadnych niesprawdzonych produktów nie dopuścimy – zapewnił w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister pytany był w piątek w Polsat News m.in. o szczepionki na koronawirusa SARS-CoV-2.

Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował w poniedziałek, że szczepionka na COVID-19, tworzona przez niego we współpracy z niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE, ma ponad 90 proc. skuteczności. W środę Komisja Europejska zatwierdziła umowę z obiema firmami na zakup 300 mln dawek.

Premier Mateusz Morawiecki w piątek spotkał się z przedstawicielami firmy Pfizer; spotkanie było poświęcone współpracy w przygotowania zakupu i dystrybucji szczepionek na COVID-19. Rozmawiał też z kierownictwem firmy biofarmaceutycznej AstraZeneca, która pracuje nad opracowaniem szczepionki na koronawirusa.

Szef resortu zdrowia pytany był o to, czy Polska jest gotowa na tak dużą operację logistyczną, jaką będzie masowe szczepienie przeciw COVID-19.

– To jest potężna operacja logistyczna. My planujemy zaszczepić całą populację dorosłych. Ta populacja to 31 mln ludzi, bo tyle osób ukończyło 18 lat – odpowiedział Niedzielski, jednocześnie wskazał na to, że będą też trudności logistyczne związane z samą szczepionką, która jak mówił – „wymaga szczególnych warunków”, gdyż musi być transportowana i przechowywana w temperaturze minus 70 stopni.

Minister zdrowia wyraził też nadzieję, że „skłonność do szczepienia będzie zdecydowanie większa niż do tej pory w przypadku rożnych chorób”.

– Oprócz łańcucha dostaw musimy zdefiniować sobie sposób, w jaki będzie określona dostępność do szczepienia, bo ona musi być masowa. Myślimy tutaj o wykorzystaniu punktów drive thru, w których teraz prowadzone są wymazy – powiedział Niedzielski.

Szef MZ pytany był także o to, czy szczepionki, które będą użyte w Polsce będą bezpieczne.

Odpowiadając minister podkreślił, że aspekt bezpieczeństwa jest najściślej monitorowany.

– Dzisiaj z panem premierem rozmawialiśmy z przedstawicielami firmy AstraZeneca, która jest producentem, która też deklaruje, że na przełomie roku dostarczy szczepionkę. Pytaliśmy o takie epizody, czy raporty, które mówiły o powikłaniach i efektach ubocznych. Przedstawiciele firmy AstraZeneca wyjaśniali nam, że te sprawy zostały i na poziomie komisji tutaj w Europie, i w Ameryce, bardzo szczegółowo zbadane. I te efekty uboczne nie zostały przypisane działaniu szczepionki – powiedział.

– My oczywiście czekamy na dokładne wyniki badań, które są raportowane, a potem weryfikowane przez odpowiednie instytucje europejskie, amerykańskie, światowe – zaznaczył.

– My będziemy stosowali tylko te szczepionki, które przejdą badania kliniczne i będą miały standardowe dopuszczenie. Żadnych niesprawdzonych produktów nie dopuścimy na nasz rynek – podkreślił, dodając, że bezpieczeństwo pacjentów ma tutaj kluczowe znaczenie.

Szczepionka, nim zostanie dopuszczona do obrotu, musi przejść trzy etapy. Na pierwszym etapie testowana jest na zwierzętach i pojedynczych ludziach, w celu sprawdzenia, czy preparat nie jest szkodliwy. Drugi etap to testy na populacji kilku setek ludzi – wtedy sprawdza się, jakie reakcje szczepionka wywołuje w organizmie i jakie są możliwe efekty uboczne. Wykrycie jakichkolwiek nieprawidłowości na tym etapie skutkuje całkowitym anulowaniem danej szczepionki.

Trzeci etap to testowanie szczepionki na dziesiątkach tysięcy ludzi – wtedy sprawdza się, na ile skutecznie preparat chroni przed chorobą, wykryć też można tzw. rzadkie efekty. Po przejściu tych badań szczepionka musi zostać zweryfikowana i zatwierdzona przez odpowiednie instytucje. Dopiero po tym może ona zostać zastosowana na masową skalę. (PAP)

Danuta Starzyńska-Rosiecka
Print Friendly, PDF & Email