Niebieska Karta - sposób na piekło w rodzinie

Przemoc w rodzinie – to jeden z najtrudniejszych problemów społecznych. Jej ofiarami są osoby najsłabsze – dzieci, osoby starsze, kobiety – których życie zamienia się w piekło, ale które przeważnie nie czują się na siłach wnieść skargę na najbliższych członków rodziny. Okazuje się, że nie tylko więzy rodzinne i emocjonalne pomiędzy sprawcami i ofiarami stoją na przeszkodzie przyjściu z pomocą ofiarom. W wielu wypadkach zawodzą prokuratorzy i sądy – wykazując niezrozumiałą tolerancję wobec sprawców.

Przemoc w rodzinie to temat, który systematycznie pojawia się na posiedzeniach Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych pod przewodnictwem Marii Koseckiej i jest jednym z jej priorytetów. Na zebraniu Komisji w dniu 17 maja, aktualną sytuację omówił przedstawiciel Komendy Policji, kierujący działaniami w ramach Niebieskiej Karty.
Niebieską Kartę zakłada się rodzinie, w której ma miejsce permanentna przemoc. Rodzina z Niebieską Kartą jest pod szczególną kontrolą policji we współpracy z instytucjami pomocy społecznej.

Niebieskie Karty w Elblągu
W Elblągu, od 18 października 2011 r (dzień wejścia w życie aktualnych przepisów) założonych zostało136 Niebieskich Kart: 104 z inicjatywy policji, 21- MOPSu, 9 – placówek oświatowych, 2 – służby zdrowia. Do dnia 17 maja zakończono 54 karty. Zakończenie może nastąpić z powodu ustania przemocy lub braku zasadności, np. gdy okaże się, że chodziło nie o przemoc ,ale o zwykły konflikt.
Każdą Niebieską Kartą zajmuje się Interdyscyplinarny Zespół , złożony z przedstawicieli policji, MOPSu, oświaty, organizacji pozarządowych, kuratorów sądowych. Zespół omawia każdy indywidualny przypadek, kieruje do rodziny specjalistów, którzy pracują z ofiarami i ze sprawcami. MOPS stara się pomóc ofiarom w rozwiązaniu bieżących problemów i w zmianie sytuacji rodzinnej. Często praca Zespołu kończy się doniesieniem do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.

Prokuratura i sądy nie widzą wagi problemu
Walka z przemocą w rodzinie od 3 lat jest traktowana przez elbląską policję jako priorytet. Funkcjonariusze są przeszkoleni i mają odpowiednie uprawnienia. Niestety, ich praca często jest zaprzepaszczana przez prokuraturę i sądy. Na posiedzeniu Komisji przytoczony został przykład z ostatnich miesięcy: po wykładzie na temat przemocy w rodzinie na Uniwersytecie III Wieku na Policję zgłosiła się starsza pani z jeszcze starszą, 80.letnią koleżanką, panią Teresą. Pani Teresa mieszka  z synem, który się nad nią znęca – fizycznie i psychicznie. Zabiera jej emeryturę (zabrał kartę do bankomatu), pozbawia wszystkiego,  nawet jedzenia, wyzywa i bije. Interwencje policji i pracowników socjalnych okazały się bezskuteczne. Pani Teresa ma stosunkowo wysoką emeryturę, ale jej jedynym posiłkiem w ciągu dnia jest obiad z MOPSu. W tej sytuacji Zespół Niebieskiej Karty złożył doniesienie do prokuratury, dostarczając pakiet dokumentów dowodowych. Pani Teresa usłyszała od opiekunki, że jej sytuacja wkrótce się odmieni. Jednak ku zdumieniu i oburzeniu  Zespołu i wszystkich zaangażowanych instytucji, prokuratura przysłała zawiadomienie o umorzeniu sprawy, nie podając nawet uzasadnienia!
Nie jest to wyjątkowy przypadek.
Od 2010 r. obowiązuje przepis umożliwiający wydanie sprawcy przemocy w rodzinie nakazu opuszczenia mieszkania, o co od dawna zabiegały instytucje i organizacje zajmujące się tym problemem. Okazuje się, że na 13600 spraw z tego zakresu rozpatrzonych przez sądy w skali kraju, tylko w 20 przypadkach taki nakaz został wydany.
Te i wiele innych przykładów wskazują na to, że dla prokuratorów i sędziów przemoc w rodzinie jest przestępstwem niewielkiej wagi, a sprawcy mogą liczyć na daleko idącą tolerancję.

Potrzebny program

Od ubiegłego roku każda gmina obowiązana jest posiadać  program przeciwdziałania przemocy w rodzinie, który musi zawierać następujące działania:
1. uświadamianie społeczeństwa,
2. działania na rzecz ofiary,
3. działania na rzecz sprawcy,
4. doskonalenie kadr,
5. Niebieskie Karty.
Chociaż szereg tych zadań jest realizowanych, to miasto Elbląg nie opracowało takiego programu, co nie tylko nie pozwala na systematyzację i koordynację działań, ale także utrudnia pozyskiwanie odpowiednich środków finansowych. Komisja postanowiła złożyć w tej sprawie odpowiedni wniosek i dopilnować, aby program jak najszybciej powstał.

Nikt nie może pozostać obojętny
O przemocy w rodzinie mówi się publicznie coraz głośniej, pojawiają się odpowiednie przepisy prawne, rośnie świadomość społeczna, coraz więcej osób – ofiar przemocy decyduje się prosić o pomoc. Coraz częściej reagują również pedagodzy i lekarze. Jednak to wciąż za mało. Przemoc w rodzinie ciągle jest ogromnym problemem, przy czym ujawniane są różne jej rodzaje. Coraz częściej słyszy się o znęcaniu się nad osobami starszymi. Dla zbadania skali tego zjawiska od stycznia 2012 obowiązuje w statystyce przypadków podział na przemoc wobec osób do 65 r. życia i po 65 r. życia.
Wyjątkowo trudnym problemem jest przemoc wobec osób niepełnosprawnych, szczególnie niepełnosprawnych intelektualnie. O tym nie mówiło się na posiedzeniu Komisji, ale znają go organizacje zajmujące się osobami niepełnosprawnymi.
Policja i ośrodki pomocy społecznej zamierzają rozszerzyć współpracę ze służbą zdrowia i placówkami oświatowymi. Apelują do wszystkich mieszkańców o zwracanie uwagi na to, co dzieje się u sąsiadów i na ulicy, co opowiadają dzieci o swoich kolegach. Nie może być tolerancji dla sprawców przemocy i nie wolno takich spraw zamiatać pod dywan. Wiedząc, że komuś dzieje się krzywda i milcząc – stajemy się za to współodpowiedzialni.
  Teresa Bocheńska Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 8121

Print Friendly, PDF & Email