Nalewki - polski specjał

Nalewki - polski specjał
Fot. Adminstrator

  A jednak Polak potrafi, gdyż nalewki, to podobno rodzimy wynalazek. Noszą one przeważnie nazwę produktu, z którego zostały zrobione np. wiśniówka, śliwkówka, malinówka czy żubrówka. Łatwo je rozpoznać, ponieważ charakteryzują się wspaniałym smakiem, kolorem i aromatem.

  Jak to często bywa, potrzeba była matką wynalazku. W pewnym czasie, na naszych stołach królowały wódki owocowe. Sporządzenie ich wymagało jednak pozyskania soku z owoców, co nie zawsze było łatwe – np. jakieś owoce nie były soczyste. Aby temu zaradzić, nasze praprababki zamiast wyciskać owoce, zaczęły zalewać je spirytusem. Podobno początkowo, była to czynność wykonywana wyłącznie przez kobiety. Jednak z biegiem czasu nastąpiła zmiana, gdyż obecnie nalewki częściej od nich robią mężczyźni.
  Wydawałoby się, że sporządzanie tych trunków wymaga sporo zachodu. Jednak biorąc pod uwagę efekt naszej pracy – często z niczym nie porównywalny napój, nie oceniałbym tego w ten sposób. Myślę, że pracochłonność zależy wyłącznie od tego, w jaki sposób zorganizujemy sobie wszystkie czynności. Zresztą, bez pracy nie ma kołaczy. W związku z powyższym, aby ułatwić wszystkim, którzy chcieliby spróbować zrobić taki trunek, proponuję kilka wskazówek.
  Mianowicie, bardzo ważną rzeczą, podczas sporządzania nalewek jest , jakich produktów do tego celu użyjemy – powinny one być najwyższej jakości. Istotne jest też, aby produkty których będziemy używać (np. skórki, korzenie), nie leżały zbyt długo w spirytusie, gdyż przez długie moczenie, często zatraca się właściwy aromat. Zazwyczaj wystarcza tylko 4 dni. Jeżeli do nalewek używamy syropu cukrowego, to nie może on być zbyt gęsty, gdyż powoduje to cukrzenie się wódki. Najczęściej zaleca się proporcje: 40 dag cukru na 1 szklankę wody (najlepiej używając wody destylowanej). Po zlaniu nalewu znad owoców, otrzymujemy zazwyczaj niezbyt klarowną ciecz, dlatego dobrze jest ją przefiltrować. Po czym należy zlać nalewkę do butelek i leżakować ją co najmniej przez 4 miesiące, gdyż przez długie stanie nabiera ona smaku. Teraz, po tych wstępnych uwagach,  nie pozostaje mi nic innego, jak zaproponować kilka przepisów. Powodzenia.

NALEWKA  NA  RÓŻNYCH  ŚWIERZYCH  OWOCACH
  Napój można sporządzić: z wiśni, malin, czarnych porzeczek, poziomek, śliwek, tarniny, derenia albo moreli. W tym celu należy 1 kg owoców wsypać do szklanej butli, zalać spirytusem oraz ½ l mocnej wódki (45%) i zakorkować. Macerować je 4-6 tygodni (poziomki i maliny 2-3 tygodnie), wstrząsając co jakiś czas słojem. Po tym czasie zlać płyn z owoców przez lejek z watą. Pozostałe owoce (bez pestek) należy rozgnieść i zasypać 1 kg cukru. Butlę umieszczamy na czas 2-3 tygodni w ciepłym pomieszczeniu (nawet na słońcu), aż do rozpuszczenia się cukru. Co kilka dni zawartość mieszamy przez wstrząśnięcie słojem. Wytworzony syrop należy zlać przez lejek również z watą  i pozostawić do sklarowania. Na zakończenie mieszamy ze sobą oba płyny. Po sklarowaniu rozlewamy do butelek, w których ma być ona przechowywana. Nalewki zyskują na smaku przez dłuższe stanie.
NALEWKA OWOCOWA MOCNA
  Do 5 kg owoców (np. wiśni, gruszek czy śliwek), dodajemy kilka goździków, 3 dag cynamonu oraz 1 laskę wanilii. Następnie soczyste owoce zalewamy samym spirytusem, natomiast mniej soczyste wodą ze spirytusem w proporcji: na ¾ l wody ½ l spirytusu. Dodajemy także 2,5 kg cukru i pozostawiamy na 4 – 6 tygodni. Po zlaniu filtrujemy, przelewamy do butelek oraz zostawiamy na 2 – 3 miesiące, gdyż dopiero po tym czasie nalewka nabiera właściwego smaku. Owoce pozostałe po zlaniu nalewki, można jeszcze zalać czystą wódką 40%. Po czym należy ją pozostawić na 6 tygodni.
NALEWKA OWOCOWA LEKKA
3 kg wiśni, malin, czarnych jagód lub porzeczek należy przesypać 1 kg miałkiego cukru, tak aby naczynie było wypełnione tylko do ¾ objętości. Przykrywamy je czymś lekkim (np. muślinem) i pozostawiamy w słońcu na 10 dni. Następnie sok zlewamy do innego naczynia, a do owoców dodajemy ½ l spirytusu. Po 14 dniach nalew się zlewa z nad owoców, a po sklarowaniu wlewa do butelek. Nalewkę należy pić po 2 – 3 miesiącach.
NALEWKI INACZEJ
Spotkałem się również, z następującym sposobem sporządzania tych trunków. Mianowicie do słoika typu twist, należy nalać spirytusu na „dwa palce” od dna. Na niego zakładamy gazę tak, aby zwieszała się w środku w formie woreczka, na wysokości ok. 3 cm nad spirytusem. Następnie wypełniamy ją suszonymi owocami i słój zakręcamy tak, aby brzegi gazy pozostały na zewnątrz. Po tym zostawiamy go na 3 tygodnie. Po upływie tego czasu płyn zmieni kolor i nabierze aromatu owoców. Następnie gazę usuwamy, a do słoika dolewamy drugie tyle czystej wódki (45%) lub „Żytniówki”. Jeśli chcemy osłabić otrzymany w ten sposób ekstrakt, który ma ok. 70%, to należy zmieszać go pół na pół z przegotowaną wodą. Tak przyrządzona nalewka jest wytrawna. Jeśli chcemy aby była słodka, to można do niej dodać łyżkę miodu. Podobno nalewka na miodzie najlepiej udaje się z wiśni, malin lub śliwek.  

fot. pochodzi ze strony internetowej http://img.interia.pl/samozdrowie/   Jarosław Styczyński Wersja archiwalna wpisu dostępna pod adresem: http://razemztoba.pl/beta/index.php?NS=srodek_new_&nrartyk= 500

Print Friendly, PDF & Email